Nietoperze, węże czy łuskowce? W poszukiwaniu zwierzęcia odpowiedzialnego za epidemię koronawirusa.

Materiał wrzucam w zasadzie tylko po to, żeby odnotować, że początkowo zwrócono uwagę na węże – admin

16 luty 2020

Trzy czwarte nowych lub pojawiających się u ludzi chorób pochodzi od zwierząt. Ustalenie źródła Covid-19 może pomóc nam w zwalczaniu przyszłych epidemii.

Nietoperze, węże czy łuskowce

“Wężowe zapalenie płuc” – epidemia koronawirusa w Chinach powiązana z wężami dzięki analizie genetycznej.
Jak interpretuje się podwyższone stężenie D-dimerów?

W 2013 r. naukowcy schwytali dzikiego nietoperza podkowcowatego w odległej jaskini w prowincji Yunnan, 1700 km na południowy zachód od Wuhan. Był on nosicielem szczepu wirusa niemal identycznego z formą koronawirusa, którym od grudnia 2019 roku zaraziło się ponad 65.000 osób. Jaskinia, której lokalizacja jest utrzymywana w tajemnicy, została odnaleziona po intensywnych poszukiwaniach w całych południowych Chinach, jako źródła epidemii SARS z 2003 roku.

Teraz trwa jeszcze pilniejsze polowanie – tym razem w celu znalezienia zwierzęcego źródła SARS-CoV-2, wirusa wywołującego Covid-19, chorobę, która zabiła prawie 1400 osób w Chinach kontynentalnych i trzy poza ich granicami. Nietoperze, węże, a obecnie łuskowce – wszystkie te zwierzęta były sugerowane jako nosiciele wirusa, który następnie przedostał się na ludzi, ale nadal nie wiemy, w jaki dokładnie sposób wirus przeszedł ze zwierząt na ludzi. Zrozumienie, od którego zwierzęcia pochodzi wirus, może mieć ogromny wpływ na sposób postępowania w przypadku pojawienia się ognisk choroby w przyszłości.

Epidemia SARS: czy wirusy obrywają za trucizny przemysłowe? – Jim West

SARS-CoV-2 w kontekście patentów sprzed 20 lat – dr David Martin
Peter Daszak o badaniach nad koronawirusami w Chinach [grudzień 2019]
EcoHealth Alliance dr Petera Daszaka ukryło prawie 40 milionów dolarów z Pentagonu i zmilitaryzowało naukę o pandemii – Sam Husseini
Anthony Fauci: „Korzyści ze zgromadzonych danych przeważają nad ryzykiem związanym z pandemią” – dr Chris Martenson
Google i USAID od dekady finansowały eksperymenty z wirusami prowadzone przez Petera Daszaka.

Poszukiwania źródła wirusa SARS, który dwie dekady temu zabił ponad 770 osób, dały nam przewagę w obecnym polowaniu. Zespół z Instytutu Wirusologii w Wuhan, ubrany w kombinezony ochronne i wyposażony w siatki przeciwmgielne, wraz z ekologiem i prezesem EcoHealth Alliance Peterem Daszakiem, zapuścił się do jaskiń wapiennych, aby zebrać próbki kału i krwi od tysięcy gniazdujących nietoperzy, a następnie zbadać je w laboratorium na obecność nowych koronawirusów. “W tym czasie szukaliśmy wirusów związanych z SARS, a ten różnił się o około 20%” – mówi Daszak. “Pomyśleliśmy, że jest to interesujące, ale nie stanowi dużego ryzyka. Nic z nim nie zrobiliśmy i schowaliśmy go do zamrażarki”. W ciągu ostatnich 16 lat grupa znalazła w Chinach około 500 wirusów przenoszonych przez nietoperze, ale zgłosiła władzom tylko te, które najbardziej przypominały SARS – brak funduszy oznaczał, że nie można było dalej badać szczepu wirusa, o którym obecnie wiadomo, że jest w 96 procentach genetycznie podobny do wirusa wywołującego Covid-19.

Czy dalsze badania nad tym szczepem mogłyby zapobiec obecnej epidemii lub zminimalizować jej skutki? Niewykluczone. Z pewnością pozwoliły one na szybkie prześledzenie pochodzenia nowego wirusa, który pojawił się na targu owoców morza w Wuhan, od nietoperzy.

Dr Robert Redfield: Koronawirus uciekł z laboratorium w Wuhan
Co wydarzyło się w Wuhan? Dlaczego wciąż istnieją pytania dotyczące pochodzenia koronawirusa? [60 minutes]

Naukowcy z Chin zsekwencjonowali pełny genom wirusa SARS-CoV-2 i udostępnili go bezpłatnie w Internecie 10 stycznia, niecałe dwa tygodnie po tym, jak urzędnicy publicznej służby zdrowia zgłosili ten fakt Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Natychmiast rozpoczęło to wyścig wśród firm biotechnologicznych o badania i tworzenie zestawów testów diagnostycznych, leków antywirusowych i szczepionek.

Według szacunków opublikowanych przez amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) trzy na cztery nowe lub pojawiające się u ludzi choroby są przenoszone przez dzikie zwierzęta lub zwierzęta gospodarskie, nic więc dziwnego, że ludzie szybko zaczęli wytykać zwierzęta palcami, gdy pojawił się wirus odpowiedzialny za Covid-19.

Chociaż nietoperze ewolucyjnie przystosowały się do tolerowania wirusów i uważa się, że są nosicielami większości koronawirusów, prawdopodobnie nie przekazały one wirusa Sars-CoV-2 bezpośrednio ludziom. Nietoperze są jedynymi ssakami zdolnymi do latania i przenoszenia wirusów na duże odległości, a w Chinach i innych częściach Azji Południowo-Wschodniej tradycyjnie poluje się na nie dla ich mięsa. Ze względu na silny system odpornościowy nietoperzy naukowcy uważają, że wirusy replikują się szybciej, a następnie z łatwością zabijają ludzkich lub zwierzęcych żywicieli, na których się przenoszą. Mimo to naukowcy, którzy pobrali próbki z targu owoców morza w Wuhan, nie znaleźli wielu nietoperzy. “Jest bardzo prawdopodobne, że doszło do zakażenia żywiciela pośredniego” – powiedziała Sylvie Briand, szefowa WHO ds. globalnej gotowości na zagrożenia zakaźne na konferencji w Genewie 11 lutego, na której gościło 200 ekspertów zajmujących się koronawirusami i pojawiającymi się chorobami.

Dossier na temat Anthony Fauciego/COVID-19 – dr David Martin
Sześć pytań, które należałoby zadać Neilowi Fergusonowi
Nieoczekiwane wykrycie przeciwciał na SARS-CoV-2 w okresie przed pandemicznym we Włoszech. [wrzesień 2019]

Jak twierdzi Jonathan Ball, profesor wirusologii molekularnej na Uniwersytecie w Nottingham, specjalizujący się w nowo pojawiających się wirusach, choć walka z epidemią i powstrzymanie jej globalnego rozprzestrzeniania się pozostaje najważniejszym priorytetem, to śledzenie drogi wirusa ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania dalszej ekspozycji i wybuchom epidemii w przyszłości. “Chcemy wykluczyć, czy może dochodzić do ciągłego przenoszenia się wirusa z człowieka na zwierzę. Trzeba więc mieć pojęcie o tym, jak powszechny jest ten wirus”.

To ogromny przedsięwzięcie detektywistyczne. Naukowcy muszą dokładnie ustalić, które zwierzęta były obecne na rynku owoców morza, gdzie dzikie zwierzęta, takie jak węże, szczury i jeżozwierze, były trzymane w klatkach, czekając na nielegalną sprzedaż. Trzydzieści trzy z 585 próbek pobranych z powierzchni i klatek dały wynik pozytywny na obecność wirusa Sars-CoV-2, a większość z nich znaleziono w pobliżu straganów, na których handlowano dzikimi zwierzętami. Jednak targowisko – które zostało zamknięte 1 stycznia 2020 roku – zostało od tego czasu zdezynfekowane i oczyszczone z wszelkich zanieczyszczeń środowiskowych. Aby jeszcze bardziej skomplikować sytuację, niektóre z pierwszych [zarejestrowanych] osób zarażonych wirusem Sars-CoV-2 nie miały związku z targowiskiem, co sugeruje, że mogły być narażone na kontakt z zarażonymi zwierzętami lub ludźmi w innym miejscu.

Peter Daszak, który został zaproszony do Genewy, aby podzielić się swoimi doświadczeniami w śledzeniu źródeł pochodzenia koronawirusów od zwierząt, twierdzi, że przesłuchanie handlarzy dzikimi zwierzętami na targowiskach niekoniecznie daje prostą odpowiedź. “Po wybuchu epidemii SARS handel dzikimi zwierzętami uległ zmianie – stali się nimi lokalni myśliwi w wiejskich Chinach, którzy dostarczają je bezpośrednio do restauracji” – mówi, dodając, że od czasu wybuchu epidemii koronawirusy podobne do SARS rozprzestrzeniły się na ludzi mieszkających w pobliżu kolonii nietoperzy i skażonych zwierząt gospodarskich. W 2016 i 2017 r. koronawirus pochodzący od podkowca zabił 25.000 prosiąt na czterech chińskich farmach.

W poszukiwaniu źródła epidemii wirusa odpowiedzialnego za Covid-19 ograniczenia w podróżowaniu w Chinach spowodowały, że wiele osób dopiero wróciło z przedłużonego święta Księżycowego Nowego Roku. “Miejmy nadzieję, że wkrótce rozpoczną się prace mające na celu odnalezienie źródła pochodzenia zwierzęcego” – mówi Daszak. “W tej chwili najważniejszym priorytetem jest uporanie się z epidemią, która stopniowo jest pod kontrolą”.

Podobne sekwencje genomu między SARS-Cov-2 i “RaTG13” (koronawirus nietoperzy, którego próbki pobrano w prowincji Yunnan w 2013 roku) sugerują, że pierwotny wirus był w stanie przetrwać przez długi czas w nietoperzach, nie czyniąc im krzywdy. Koronawirusy rzadko ewoluują w taki sposób, aby bezpośrednio przenosić się z nietoperzy na ludzi, dlatego wirusolodzy wciąż starają się znaleźć brakujący element układanki: które zwierzę było żywicielem pośrednim między nietoperzami a ludźmi. Uważa się, że [koty] cywety są żywicielem pośrednim SARS, a wielbłądy żywicielem pośrednim Bliskowschodniego Zespołu Oddechowego (MERS) – innej choroby wywoływanej przez koronawirus, który po raz pierwszy został zidentyfikowany w Arabii Saudyjskiej w 2012 roku.

Koronawirusy są przenoszone przez krople płynów ustrojowych, takich jak ślina i śluz, a także kał – lub guano, jak nazywa się nagromadzone odchody nietoperzy – które mogą wejść w kontakt z jamą ustną innego zwierzęcia. Nietoperze mogą na przykład wchodzić na teren gospodarstw hodowlanych i skubać owoce, upuszczając skażone resztki na ziemię. W ten sposób wirus przenosi się na zwierzęta hodowlane, takie jak świnie lub cywety, które są następnie zjadane przez ludzi. Pierwsi ludzie zarażeni wirusem MERS byli właścicielami wielbłądów, które zaraziły się wirusem od nietoperzy, i żyli z nimi w bliskim kontakcie.

W poszukiwaniu winowajcy Covid-19 w styczniu zasugerowano węże, ale wirusolodzy szybko je odrzucili, ponieważ obecnie nie ma dowodów na to, że koronawirusy mogą zakażać zwierzęta inne niż ssaki i ptaki. Najnowszym kandydatem jest intensywnie handlowany i krytycznie zagrożony pangolin, łuskowaty ssak owadożerny, którego mięso jest uważane za przysmak. W tradycyjnej medycynie chińskiej uważa się, że pożądane łuski pomagają matkom w laktacji i leczą wszelkie choroby, od astmy po raka.

Ze względu na poważny charakter epidemii nowego koronawirusa naukowcy z całego świata publicznie udostępniają sekwencje genów i raporty, omijając naukowy proces wzajemnej weryfikacji i rezygnując z tradycyjnych czasopism. W ubiegłym tygodniu dwóch badaczy z South China Agricultural University stwierdziło, że znaleźli u łuskowców koronawirusa, który w 99% odpowiada genetycznie wirusowi SARS-CoV-2. Nie podali oni szczegółów swojego badania, ale ich twierdzenia zostały poparte innym wstępnym raportem opublikowanym 13 lutego przez naukowców z Baylor College of Medicine w Teksasie.

Ian Lipkin, epidemiolog z Uniwersytetu Columbia, który niedawno wrócił z Chin i poddał się samokwarantannie, pomagał WHO i Chinom podczas epidemii SARS, a obecnie doradza Arabii Saudyjskiej w sprawie MERS, który nadal sporadycznie pojawia się w Arabii Saudyjskiej. “Kiedy te zwierzęta [nietoperze i łuskowce] znajdują się obok siebie na rynkach, istnieje możliwość wymiany wirusów”. Jego badania wykazały, że wirusy MERS krążyły u wielbłądów i zarażały ludzi przez co najmniej dwie dekady, a nikt tego nie zauważył ani nie zdiagnozował. “W miarę jak wirusy przemieszczają się między dwoma gatunkami, mogą się dalej przystosowywać i stawać się bardziej zdolne do wywoływania infekcji u ludzi” – mówi.

Doniesienia o łuskowcach jako źródle wirusa odpowiedzialnego za Covid-19 nie są jednoznaczne i może się okazać, że są one po prostu kolejnym ogniwem w łańcuchu zakażenia, ponieważ zostały zarażone tym samym wirusem co ludzie. Niejasne jest również, co wyniki badań mogą oznaczać dla nielegalnego handlu łuskowcami. Te nieuchwytne, nocne zwierzęta zostały praktycznie “zjedzone do poziomu wyginięcia” w Chinach i prawdopodobnie są przemycane żywe z Malezji. Nielegalny handel łuskowcami jest niezwykle lukratywny i stale rośnie – handlarze dzikimi zwierzętami, którzy zarabiali na kości słoniowej do czasu, gdy Chiny zakazały handlu nią w kraju w 2017 r., coraz częściej zwracają się ku łuskowcom, aby utrzymać swoje zyski.

Chiny nie po raz pierwszy wprowadziły tymczasowy zakaz handlu dzikimi zwierzętami w związku z epidemią. W 2003 r. zakazano transportu, hodowli i sprzedaży cywet i innych dzikich zwierząt, ale zniesiono go ponownie po sześciu miesiącach, gdy epidemia SARS wygasła.

Ze względu na długą historię konsumpcji dzikich zwierząt w tym kraju Vincent Nijman, profesor antropologii i badacz handlu dzikimi zwierzętami z Oxford Brookes University, uważa, że zamknięcie rynków na stałe jest nierealne. Zagroziłoby to źródłom utrzymania, a w rezultacie zepchnęłoby handel do podziemia, gdzie wiele zagrożonych zwierząt, takich jak łuskowce, jest już sprzedawanych nielegalnie. Wprowadzenie i egzekwowanie bardziej rygorystycznych zasad higieny na tzw. mokrych targowiskach –  gdzie sprzedaje się świeże mięso, ryby i produkty – oraz w ośrodkach hodowlanych byłoby lepszym punktem wyjścia i pozwoliłoby uniknąć bliskiego kontaktu między różnymi zwierzętami – mówi.

Znacznie większy wpływ będzie miało zrozumienie i publiczne informowanie o tym, jak wirusy takie jak SARS-CoV-2 rozprzestrzeniają się wśród ludzi. “Byłbym zaskoczony, gdyby więcej niż garstka tych pacjentów kiedykolwiek widziała żywego łuskowca” – mówi Nijman, dodając, że większość ludzi nie odwiedza targów dzikich zwierząt i po prostu odrzuciłaby naukę i kontynuowała swoje życie. “Ludzie zarażają się wirusem od innych ludzi i takie będzie ogólne doświadczenie tej populacji”.

Dla łowców wirusów, takich jak Lipkin, obecny wybuch epidemii jest jednak wyraźnym przypomnieniem, że nietoperze, łuskowce i inne zwierzęta mogą być źródłem przyszłych chorób zakaźnych, ponieważ miasta i miasteczka wkraczają w ich siedliska. “Niezależnie od tego, czy do zarażenia dochodzi za sprawą myśliwych polujących na mięso z buszu, czy ludzi spotykających zwierzęta na targowiskach, zasada jest ta sama. Dzikie zwierzęta powinny pozostać na wolności”.

Źródło: Bats, snakes or pangolins? Inside the hunt for the animal behind the coronavirus outbreak

„Rekombinacja między tymi dwoma gatunkami wirusów nastąpiła w obrębie glikoproteiny kolca wirusa, która rozpoznaje receptory na powierzchni komórek. Ponadto, wyniki badań sugerują, że wąż jest najbardziej prawdopodobnym rezerwuarem z dzikich zwierząt dla 2019-nCoV na podstawie tendencyjnego względnego synonimicznego użycia kodonów [RSCU] przypominającego węża w porównaniu z innymi zwierzętami.[2] Należy zauważyć, że są to wyniki wstępne i prowadzone są inne analizy filogenetyczne. Zwierzęta domowe mogą pełnić rolę żywicieli pośrednich, ułatwiających rekombinację wirusa i służących jako żywiciele amplifikacji.”Rev Clin Esp (Barc). 2020 Mar;220(2):115-116; A Novel Coronavirus Emerges