Antybiotyki – dr Suzanne Humphries

Dr Art Ayers

Dr Art Ayers

Dr Art Ayers ma doktorat z molekularnej, komórkowej i rozwojowej biologii i pisze znakomitego bloga w którym opisuje podstawy naukowe kryjące się za totalnym niszczeniem organizmu jako efektu, niepotrzebnego w większości przypadków stosowania antybiotyków. W mojej opinii jego strona internetowa nauczy cię więcej o tym co trzeba wiedzieć na ten temat niż jakakolwiek inna, jeśli chodzi o leczenie stanów zapalnych i przywracania mikrobiomu. Tutaj jest link do tego bloga.

Dieta przeciwzapalna, flora jelitowa – mikrobiom – dr Art Ayers

Geny „chorobotwórcze” a flora jelitowa – dr Art Ayers

 

Antybiotyki

Jak możesz tu zobaczyć naukowcy są na wyczerpaniu możliwości. Wiele lekoopornych mikroorganizmów nie reaguje już na leki starszej generacji a coraz mniej jest ich opracowywanych. Jedynym rozwiązaniem jest powstrzymanie masowego stosowania tych w większości niepotrzebnych medykamentów.

Tworzenie superbakterii

Antybiotyki, medykamenty antywirusowe i środki przeciwgrzybicze są jednym z najbardziej wykorzystywanych i nadużywanych  środków farmaceutycznych, które przyczyniają się do ludzkich chorób. Czy wiesz, że wzięcie jednego cyklu danego antybiotyku powoduje podniesienie oporności antybiotykowej bakterii w ustach, który to efekt trwa co najmniej pół roku? Jest to tylko jeden z wielu problemów  związanych z nierozsądnym stosowaniem antybiotyków.

Antybiotyki przyczyniają się do zabicia wielu organizmów komensalnych, które są ważne dla właściwej homeostazy organizmu, odporności, trawienia, metabolizmu i zdrowia organów.

[Organizmy komensalne – drobnoustroje żerujące na wydzielinach i wydalinach organizmu gospodarza bez czynienia mu szkody; stanowią jednak pierwszą linię obrony organizmu przed innymi drobnoustrojami – zwaną odpornością nieswoistą.

 

 

Homeostaza – zdolność utrzymania wewnętrznej stabilności warunków  – co wymaga regulowania lub kontrolowania wartości  najważniejszych parametrów  wewnętrznego środowiska organizmu.]

Nasze organizmy są zależne od bogatej mieszaniny mikroorganizmów wewnętrznych jak i zewnętrznych. Sterylizacja nie jest możliwa, konieczna ani pożądana. Konwencjonalne podejście do zachwiania równowagi mikroorganizmów to zabicie „najeźdźców”. Czasami będzie to wyglądało na chwilowy sukces, ale najczęściej dany problem będzie powracał, jeśli nie zostanie zwrócona uwaga na większy obraz, dlaczego dana osoba wpadła w kłopoty za pierwszym razem.

Koniugacja  szczepionek doprowadziła do sytuacji gdzie gronkowiec złocisty (lekooporny gronkowiec) powstał w próżni utworzonej przez stosowanie szczepionek.

Syzyfowa praca

Badanie  7-walentnej skoniugowanej szczepionki przeciw pneumokokom u dzieci z nawracającym ostrym zapaleniem ucha środkowego wykazało przesunięcie kolonizacji pneumokokowej w kierunku serotypów innych niż szczepionkowe i wzrost gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus) związanego z ostrym zapaleniem ucha środkowego po szczepieniu.”

Te odkrycia sugerują naturalne współzawodnictwo pomiędzy kolonizacją pneumokoków typu szczepionkowego a gronkowcem złocistym, co może wyjaśniać wzrost ilości zapaleń ucha środkowego związanych z gronkowcem złocistym po szczepieniu.” – Colonisation by Streptococcus pneumoniae and Staphylococcus aureus in healthy children.

 

 

Naukowcy wciąż odkrywają kolejne szczepy lekoopornych superbakterii w wydzielinie usznej dzieci, z których jeden jest oporny na wszystkie pediatryczne antybiotyki.

Czasem problem z antybiotykami jest oczywiście bolesny – np. kiedy zakażenie grzybicze lub zakażenie jelitowe bakteriami Clostridium difficile jest następstwem kuracji antybiotykowej.

Ale prawda jest taka, że każdy cykl brania antybiotyków osłabia stan organizmu i jeśli korzystnie dla nas mikroorganizmy wyginęły i nie odradzają się lub nie są zastępowane, to znacznie wzrasta prawdopodobieństwo wielu degeneracyjnych chorób, w tym raka.

Czy zdajesz sobie sprawę, że około 70% odporności znajduje się w jelitach? Tutaj mam e-mail, który otrzymałam od kobiety u której rozwinął się rak po bezmyślnie przepisanych kuracjach antybiotykowych, po czym jej samej udało się wyleczyć raka po dwóch nieudanych próbach podejmowanych przez lekarzy specjalistów.

Większość zakażeń dróg moczowych może właściwie zostać wyleczona bez użycia antybiotyków.

Nawet najgorsze rodzaje gronkowca można leczyć bez stosowania antybiotyków. Ostatnio, holistyczne leczenie pod moją opieką zlikwidowało ropnie gronkowca po dwóch nieudanych próbach podejmowanych przez konwencjonalnie leczących lekarzy. Osoba ta miała inwazje gronkowca w gardle, liczne ropnie na twarzy, kostkach i nogach, które to rozwinęły się po PO „właściwym” leczeniu medycznym.

Prawdziwy problem rozpoczął się lata temu z antybiotykami, potem środkami przeciwgrzybiczymi, ubogą dietą a następnie w kwietniu 2013 roku gdy noga uszkodzona przez glebogryzarkę została w szpitalu potraktowana odkażaniem pod ciśnieniem, zszyta a następnie podano dwa cykle antybiotyków. Rana otworzyła się wkrótce po tym jak szwy zostały usunięte i na całym ciele zaczęły rozwijać się ropnie. Oto zdjęcia wykonane w ciągu dwóch miesięcy. Jedynym skutkiem ubocznym leczenia było zatrzymanie długotrwałej utraty włosów, po czym zaczęły rosnąć nowe zdrowe.

Wyobraź sobie konsekwencje unicestwienia populacji mikroorganizmów w jelitach jako „skutek uboczny” kuracji antybakteryjnej.

Antibiotics: Killing Off Beneficial Bacteria … for Good?

Antybiotyki – Tworzenie superbakterii – Korzystna flora jelitowa

Antybiotyki mogą trwale zabić korzystną florę jelitową, co między innymi może doprowadzić do znacznie gorszej infekcji bakteryjnej niż ta która była „leczona” pierwotnie.

Antybiotyki niechlubnie słyną z tworzenia superbakterii,  które następnie mogą zacząć kąsać wszystkich włącznie z członkami naszej rodziny lub bliskich przyjaciół, którzy nie stosowali antybiotyków. Z tego powodu wolę nie przepisywać antybiotyków z wyjątkiem poważnych zagrażających życiu okoliczności.

.

.

Zamiast tego celem powinno być tworzenie – lub odtwarzanie – zdrowych fundamentów, gdzie infekcja nie może się utrzymać. W zdrowym ciele choroby nie mają szansy przetrwać.

Jest to prawda, która została wykazana i dokładnie udokumentowana zarówno w życiu roślin jak i zwierząt. Większość lekarzy wydaje się być nieświadoma tego problemu ponieważ jest to powszechnie ignorowany temat w konwencjonalnym systemie medycznym. Zamiast tego, przepisywane są medykamenty, którymi próbuje się naprawić problemy, które wystąpią po ukończeniu pozornie udanej kuracji antybiotykowej.

Jest wiele sposobów radzenia sobie z zachwianiem równowagi prowadzącej do zaburzonej równowagi bakterii i grzybów w organizmie, które pojawiają się na przykład jako infekcje dróg moczowych, przewlekłe biegunki, zapalenia zatok, itp.

Często wyleczenie nie następuje w ciągu jednego dnia jak dzieje się to w przypadku antybiotyku, ale z odpowiednim podejściem do wzmacniania całego organizmu, infekcja wycofa się samoistnie. Takie podejście często wymaga jednak dyscypliny i chęci do rezygnacji z uzależniających nawyków.

Jeśli chciałbyś holistycznie podejść do problemu zdiagnozowanego jako infekcja, to proszę zaplanuj konsultację. Są duże szanse, że jest wiele rzeczy jakie możesz zrobić by powrócić do lepszego stanu zdrowia.

Louis Pasteur stał się sławny dzięki swoim „odkryciom” i jego wkładowi w idee, że zarazki mogą lub powinny być zabite. Problem z tym paradygmatem jest taki, że podczas gdy drobnoustroje istnieją i mogą zostać zabite, to proces ten również zabija wszystko inne i nie jest to droga do tworzenia zdrowego mikrobiomu.

Źródło: Antibiotics – Suzanne Humphries

Pewna część ludzi doskonale wie, że leczenie antybiotykami przynosi każdemu organizmowi więcej szkody niż pożytku. Ceną za szybkie uzdrowienie jest zniszczenie naszej flory bakteryjnej, co w konsekwencji jest początkiem innych chorób i zatruć nie rozkładanym przez “nasze” bakterie gnijącym pokarmem. Pewne światło na używanie antybiotyków przez medycynę rzuca rozmowa mojego kolegi z lekarzem na temat używania antybiotyków.

“Dzisiaj byłem u lekarza na kontroli. Powiedział, że na infekcję wirusową nałożyła się po kilku dniach infekcja bakteryjna i dlatego konieczne były antybiotyki. Miałem okazję porozmawiać z nim na temat naturalnych metod leczenia. Dodam jeszcze, że lekarz ten bardzo niechętnie leczy ludzi antybiotykami. Krótko napiszę Ci, co on powiedział. Zapytałem, dlaczego teraz nagminnie leczy się ludzi antybiotykami? Dlaczego moja córka tak często ma przepisywane antybiotyki? Odpowiedział mi pytaniem: “Czy akceptuje Pan selekcję naturalną wśród ludzi?”. Byłem nieco zdziwiony, więc kontynuował monolog.

Powiedział, że do połowy lat 40-tych ubiegłego wieku rzeczywiście nie było antybiotyków (nie licząc chleba z pajęczyną) i ludzie musieli radzić sobie bez nich, stosując najprzeróżniejsze metody i preparaty. W tamtych czasach “kostucha” już od pierwszych chwil po narodzeniu zabierała najsłabszych. Przy życiu pozostawali najmocniejsi, którym w razie choroby pomagały naturalne metody. Wszystko więc załatwiała natura – człowiek słaby ginął, silny żył. Po wynalezieniu antybiotyków i wprowadzeniu ich do masowego użycia spadła umieralność, natomiast bariera odporności u ludzi obniżyła się. Cherlaki przestały umierać, zaczęli rozmnażać się i w ten sposób dorobiliśmy się cherlawego społeczeństwa. Czy wie Pan, że ogromna większość dzieci ma aplikowane antybiotyki w pierwszych godzinach życia? Jeżeli tylko u noworodka zachodzi podejrzenie np. infekcji dróg moczowych, wówczas natychmiast podaje się antybiotyki (a w międzyczasie robione są badania). Praktyka taka ma uzasadnienie w tym, że wiarygodne badania można zrobić w przeciągu dwóch dni, a za dwa dni niemowlak nie miałby już nerek. Jeżeli badania nie potwierdzą infekcji, antybiotyki są odstawiane. Szkody w organiźmie dziecka są, ale są również nerki…

Każda infekcja to wojna na śmierć i życie (na poziomie pojedynczych komórek). Nawiązując do tej podwójnej infekcji, proszę sobie wyobrazić, że Pana organizm wygląda mniej więcej tak, jak Polska przed 1939 rokiem – mało wojska, słabe uzbrojenie, chwiejna gospodarka… I na ten kraj napadają z jednej strony Hitler (wirusy), a po kilku dniach Stalin (bakterie). Pan ma ograniczoną możliwość obrony organizmu. Jeżeli użyje się naturalnych metod leczenia to tak, jakby wzmocnić rodzime wojsko partyzantką. Przy tak silnej agresji (infekcji) trzeba wyciągać najcięższy sprzęt i szukać pomocy na zewnątrz (antybiotyki). Antybiotyki to bardzo ułomna broń – to taki karabin maszynowy, który strzela i do wroga i do własnych żołnierzy, ale lepszego nie ma.” – http://uleszka.uprowadzenia.cba.pl/webacja/medalt/trucie.htm