Odporność naturalna a przeciwciała wywołane szczepionką Covid-19 – dr Marc Girardot
28 czerwiec 2021
Zjawisko o nazwie Covid-19 wprowadziło nas w erę dezinformacji, jakiej chyba nie było nigdy wcześniej. W związku z tym, odpowiedzialność dziennikarzy za dostarczanie społeczeństwu dobrze zbadanych i obiektywnych wiadomości nigdy nie była tak ważna. Ten artykuł Marca Girardota, członka PANDA, jest pełen odnośników – każdy z nich podaje źródło faktów podanych w artykule. Linki i zdjęcia są integralną częścią tego artykułu, który głęboko zagłębia się w kwestię naturalnej odporności i szczepień [tzn. terapii genowej] na Covid-19. Ten artykuł nie jest i nie powinien być interpretowany jako “antyszczepionkowy”. Przedstawia on raczej dowody na istnienie naturalnej odporności. Jest nienagannie zbadany i wart przeczytania. I spontanicznie poparty przez prof. Michaela Levitta, jedynego żyjącego południowoafrykańskiego naukowca, który otrzymał Nagrodę Nobla (patrz poniżej). – Nadya Swart
Czy osoby, które wyzdrowiały po przebytym COVID powinny się zaszczepić?
Epidemiologia, immunologia i dane kliniczne mówią jednoznacznie “Nie!”. Nie ma dobrego powodu, aby szczepić osoby, które wyzdrowiały.
Znajomy Brytyjczyk, który wyzdrowiał po przebytym COVID, postanowił się zaszczepić, mimo że był naturalnie odporny. Oto e-mail, który niedawno do mnie wysłał:
“Marc doznałem łagodnego udaru mózgu w środę 8 dni po przyjęciu drugiej dawki szczepionki Astrazeneca. Ponieważ jestem maratończykiem, jestem bardzo “rzadkim przypadkiem”. Nie palę, nie mam wysokiego ciśnienia krwi, wysokiego cholesterolu, historii w rodzinie ani nie należę do żadnej z kategorii ryzyka dla zakrzepów krwi…
Ostrzegłeś mnie przed przyjęciem drugiej dawki i żałuję, że nie posłuchałem twojej rady. Zupełnie niepotrzebnie ryzykowałem swoim życiem i gorzko tego żałuję”.
W przeciwieństwie do większości, Tony był poinformowany; powiedziano mu o sile naturalnej odporności, o długim – jeśli nie dożywotnim – okresie trwania odporności, o ryzyku nieodłącznie związanym z każdą procedurą medyczną (tak, szczepienie jest procedurą medyczną!), a także o rosnącym poziomie niepożądanych odczynów poszczepiennych. Przyznał, że nie przypuszczał, że może mu się to przytrafić…
Chociaż trudno jest dokładnie ocenić rzeczywiste nasilenie i zakres zdarzeń niepożądanych związanych ze szczepionkami, to jest bardzo jasnym, że szczepienie przeciwko COVID-19 nie jest tak nieszkodliwe, jak twierdzą farmaceuci, media głównego nurtu, środowiska akademickie, władze sanitarne i środowisko medyczne. W przeciwieństwie do osób z grupy wysokiego ryzyka, które nadal są podatne na zachorowanie, osoby które przeszły chorobę i wyzdrowiały nie mają żadnych realnych korzyści, które równoważyłyby dodatkowe ryzyko związane ze szczepieniem.
Przez ponad rok media głównego nurtu, organy służby zdrowia, a także wielu “ekspertów” bagatelizowało siłę układu odpornościowego, odrzucając naturalną odporność i głosząc, że odporność na COVID-19 była krótkotrwała. Równocześnie szczepionki przedstawiano jako panaceum na ten kryzys, incydentalną procedurę bez jakiegokolwiek ryzyka. Dane pokazują inny obraz i wiele osób zgłasza się, aby kwestionować oficjalną narrację. Wykażemy, że jest to błędne rozumowanie.
Dr Peter McCullough o blokowaniu metod leczenia Covid-19
Ludzki układ odpornościowy jest jednym z najbardziej wyrafinowanych osiągnięć ewolucji. Przetrwanie naszego gatunku zależało od niego przez tysiąclecia. I dziś nadal w dużym stopniu na nim polegamy. Dla przypomnienia, 99% osób zakażonych SARS-CoV-2 zdrowieje bez leczenia. Tylko 1% pacjentów z infekcją SARS-CoV-2, którzy nie otrzymali wczesnego leczenia domowego, trafia do szpitala. Innymi słowy, układ odpornościowy w przeważającej mierze chroni. Nawet szczepionki są całkowicie zależne od układu odpornościowego: szczepionki zasadniczo mają uczyć nasze układy odpornościowe, na jakie markery wirusowe należy się przygotować, ale same w sobie nie są lekarstwem. Bez sprawnego układu odpornościowego nie może być mowy o skutecznej szczepionce.
Fałszywe twierdzenie o słabnącej odporności
Po wyzdrowieniu odpowiedź immunologiczna ustępuje, zwłaszcza poprzez spadek ilości przeciwciał. Jest to nie tylko naturalne, ale wręcz niezbędne do przywrócenia ciała do normalnego, zrównoważonego stanu. Tak jak stały stan gorączki byłby szkodliwy, tak wysoka liczba bezcelowych przeciwciał lub limfocytów T stale krążących w organizmie mogłaby spowodować poważne komplikacje, takie jak choroby autoimmunologiczne. Patrząc z perspektywy ewolucyjnej, przeżyli tylko ci, u których liczba przeciwciał i limfocytów T po infekcji spadła. Tak więc, spadająca liczba przeciwciał i limfocytów T jest uspokajająca, a nawet zdrowa.
Jednak ten spadek liczby limfocytów T i przeciwciał nie oznacza wcale, że odporność zanikła. Oznacza to, że układ odpornościowy przystosował się do nowej sytuacji i działa teraz tylko w trybie wartowniczym: Pamięciowe limfocyty B i T, krążące we krwi i rezydujące w tkankach, działają jak czujni i skuteczni wartownicy przez dziesięciolecia:
— osoby, które przeżyły epidemię grypy hiszpanki, zostały przebadane pod kątem odporności na wirusa grypy z 1918 roku 90 lat później i nadal wykazywały odporność;
— osoby wyleczone z infekcji SARS w 2003 roku wykazały silne reakcje komórek T siedemnaście lat później;
— powszechne występowanie wysokiej odporności krzyżowej – uzyskanej w wyniku przebytych infekcji przeziębieniowych – dodatkowo dowodzi elastycznej odporności naturalnej na koronawirusy.
Naukowcy odkrywają długotrwałą odporność na wirusa pandemicznego z 1918 roku [2008]
„Następnie wykazaliśmy, że pacjenci (n = 23), którzy wyzdrowieli z SARS (choroba związana z zakażeniem SARS-CoV) posiadają długotrwałe limfocyty T pamięci, które są reaktywne na białko N SARS-CoV 17 lat po wybuchu SARS w 2003 roku; te limfocyty T wykazywały silną reaktywność krzyżową z białkiem N, SARS-CoV-2.
Ujawniło to, że 17 lat po zakażeniu, odpowiedzi IFNγ na peptydy SARS-CoV były nadal obecne i skupiały się prawie wyłącznie na białku N, a nie na puli peptydów NSP.” – Źródło: Nature. 2020 Aug;584(7821):457-462; SARS-CoV-2-specific T cell immunity in cases of COVID-19 and SARS, and uninfected controls https://www.nature.com/articles/s41586-020-2550-z
Wszystkie ostatnie badania wykazują, że swoista odporność przeciw SARS-CoV-2 pozostaje skuteczna – prawdopodobnie przez całe życie. Nasz układ odpornościowy to modułowa platforma, która może łączyć się na nieskończoną liczbę sposobów, by stawić czoła wielu zagrożeniom w różnych kontekstach. Jako taki, jest neutralny wobec zagrożeń wirusowych, z którymi się styka. Innymi słowy, nie ma absolutnie żadnego powodu, by sądzić, że osoby wyleczone z Covid-19 utracą swoją odporność na przestrzeni lat, a nawet kolejnych dekad.
O fałszu ponownej infekcji
Być może słyszeliście również o ludziach, którzy ponownie zarażają się wirusem SARS-CoV-2. Rzeczywiście, odporność, naturalna czy przeciwciała wywołane szczepionką, nie jest nieprzeniknioną tarczą, o której wielu mówi. Zdarzają się zasadniczo niegroźne i bezobjawowe reinfekcje. Jest to w istocie mechanizm, dzięki któremu uruchamiana jest odporność adaptacyjna.
Jednakże reinfekcje objawowe są bardzo rzadkie. Podobnie jak armia, która dostosowuje swoją odpowiedź do wielkości i zaawansowania sił przeciwnika, odporność adaptacyjna zapewnia specyficzną, szybką i zoptymalizowaną pod względem zasobów odpowiedź. W związku z tym reinfekcje są w większości przypadków bezobjawowe, a wyleczeni pacjenci są chronieni przed ciężką chorobą.
W rzeczywistości, nieszkodliwe reinfekcje mogą odgrywać pozytywną rolę dla zdrowia publicznego jako ciągłe uaktualnianie odporności stadnej. Mogą one pomóc w płynnej i stopniowej adaptacji do pojawiających się nowych wariantów i szczepów. I rzeczywiście, ostatnie badanie wykazało, że pary z dziećmi częściej przechodziły bezobjawowo niż pary bez dzieci, najprawdopodobniej dlatego, że dzieci działały jako naturalne i nieszkodliwe nośniki odporności. Prawdopodobnym powodem, dla którego kraje o dużej gęstości zaludnienia mają bardzo niską śmiertelność, są bezobjawowe reinfekcje, które regularnie i powszechnie aktualizują odporność stadną.
O złudzeniach odnośnie wariantów/szczepów SARS-Cov-2
Jak dowodzi wspomniana wyżej niska liczba reinfekcji, ale także liczne badania, jak dotąd warianty nie umknęły odporności nabytej. Tak jak Amerykanie mogą płynnie mówić i porozumiewać się w Anglii, bez przeszkód ze względu na kilka wariantów słownych, tak samo naturalna lub wywołana szczepionką odporność jest niezakłócona przez warianty, być może nawet bardziej niż odporność [przeciwciała] wywołana szczepionką. Istnieje wiele dowodów na to, jak wyrafinowany i szeroki jest ludzki układ odpornościowy, i jasne jest, że jego arsenał nie może zostać ominięty przez kilka drobnych zmian w genach wirusa.
Na całym świecie (kraje: Kanada, Ekwador, Gabon, Niemcy, Indie, Singapur, Szwecja, Wielka Brytania, USA, Tanzania, Zambia), liczne badania wykazują wysoki poziom istniejących wcześniej krzyżowo reagujących komórek T i przeciwciał na SARS-CoV-2. Innymi słowy, wiele osób było już w znacznym stopniu uodpornionych przez inne koronawirusy. Jest to prawdopodobne wyjaśnienie niespodziewanie wysokiego poziomu asymptomatyczności podczas pandemii. Co ważniejsze, dowodzi to, że nawet przy dużych różnicach genetycznych, wcześniejsza odporność na pokrewne koronawirusy jest wystarczająca do uniknięcia ciężkiego Covida. Dlatego jest całkiem oczywiste, [że] warianty nie stanowią problemu dla populacji ogólnej, która już wyzdrowiała.
O błędnym rozumowaniu, że szczepionka jest lepsza niż naturalna odporność
Być może słyszałeś ludzi twierdzących, że szczepionki zapewniają lepszą ochronę niż naturalna odporność. To ciekawy sposób naginania rzeczywistości. W jaki sposób szczepionka może być bardziej skuteczna w uodparnianiu niż choroba, którą próbuje naśladować?
Teoretycznie istnieje kilka powodów wyjaśniających, dlaczego naturalna odporność jest lepsza niż odporność wywołana szczepionką:
— Mniej celów immunologicznych: szczepionki [tzn. terapia genowa] mRNA/DNA prezentują tylko ułamek kodu genetycznego wirusa (5-10%). Na przykład, nie wykorzystują one wysoce immunogennych epitopów ORF1. W związku z tym układ odpornościowy będzie rekrutował mniejszą liczbę limfocytów T, sięgając do węższego repertuaru, co w konsekwencji spowoduje mniej efektywną odpowiedź. Logiczna analogia: Wyobraź sobie, że tracisz kilku kluczowych zawodników w turnieju piłkarskim – nadal możesz wygrać, ale będzie to trudniejsze.
— Dłuższy czas wyzwalania reakcji immunologicznej: Mniejsza liczba docelowych epitopów oznacza również, że alarm dla układu odpornościowego będzie opóźniony. Jest to kluczowy czynnik decydujący o sukcesie w walce z COVID-19. Im szerszy jest repertuar celów, tym szybciej dochodzi do spotkania komórek dendrytycznych z rozpoznawalnymi antygenami. Logiczna analogia: Podobnie jak na imprezie, na którą idziesz, możesz zacząć imprezować znacznie szybciej, gdy masz tam dziesięciu przyjaciół, niż gdy masz tylko jednego. Są oni po prostu łatwiejsi do znalezienia.
— Niewłaściwe miejsce podania: Domięśniowe podawanie obecnych szczepionek niestety w ogóle nie naśladuje penetracji i rozprzestrzeniania się wirusów. Koronawirusy nie dostają się do organizmu przez mięśnie. Wnikają przez drogi oddechowe, często zakażając komórkę po komórce. W przeciwieństwie do szczepionek podawanych przez mięśnie, naturalna odporność umieszcza silną siłę strażniczą w postaci komórek pamięci w miejscach wnikania wirusa i uprzednio zamyka wejście do organizmu. Z ewolucyjnego punktu widzenia ma to doskonały sens. Logiczna analogia: O wiele łatwiej jest zatrzymać armię idącą przez wąski wąwóz niż na plażach Normandii.
Najnowsze badania potwierdzają tę logikę. Jedno z badań porównawczych przeprowadzonych w Izraelu wykazało, że ochrona przed ciężką chorobą wynosi 96.4% w przypadku osób, które przeszły Covid-19, ale 94,4% w przypadku osób zaszczepionych, i zakończyło się konkluzją “Nasze wyniki kwestionują potrzebę szczepienia osób uprzednio zakażonych“. Inne referencyjne badanie porównawcze przeprowadzone przez zespół z New York University podkreśliło szybszą, szerszą i bardziej efektywną reakcję humoralną i cytotoksyczną w przypadku odporności ozdrowieńców w porównaniu z tą indukowaną szczepionką.
Istnieje wiele dowodów na to, że szczepienie ludzi po wyleczeniu z COVID nie przynosi żadnych korzyści. Prawdopodobnie wręcz przeciwnie, ze względu na ryzyko wytworzenia tolerancji na elementy wirusa, co przekłada się na obniżenie odporności.
Fałszywe przekonanie o nieszkodliwości szczepionek
Nie umniejszając niewiarygodnego wkładu szczepionek we współczesną medycynę i zdrowie publiczne, trzeba przyznać, że szczepionki są procedurą medyczną. Jako takie, szczepionki nigdy nie powinny być traktowane lekko. Nie są one ani neutralne, ani trywialne, tym bardziej, gdy wstrzykuje się je miliardom ludzi.
W swojej naturze szczepionki ingerują w wyrafinowaną równowagę układu odpornościowego człowieka. To samo w sobie wymaga przestrzegania sztywnych protokołów bezpieczeństwa. Chociaż poczyniliśmy znaczne postępy w naszym rozumieniu immunologii, wciąż jesteśmy bardzo daleko od zrozumienia jej zawiłości i subtelności, zwłaszcza jeśli chodzi o nowe technologie mRNA i DNA.
Ze względu na ryzyko wstrząsu anafilaktycznego, chorób autoimmunologicznych, nieprzewidzianych interakcji, błędów projektowych, wadliwych protokołów jakościowych, przedawkowania i tak dalej – szczepionki tradycyjnie podlegają ścisłym regulacjom.
Jak działają szczepionki? W dużej mierze nie mamy pojęcia. – Dr Peter Aaby
Agammaglobulinemia, odporność i szczepienia – Roman Bystrianyk
W USA rejestruje się mniej niż 1% NOPów – Harvard Pilgrim Health Care
Czy na pewno szczepionki to najlepiej przebadane produkty firm farmaceutycznych? Sprawdźmy.
Historia uczy nas, że ze szczepionkami należy być ostrożnym – od spartaczonej inaktywacji szczepionek przeciwko polio, która zakończyła się sparaliżowaniem 40.000 dzieci w 1955 roku, przez szczepionkę przeciwko świńskiej grypie w 1976 roku, która spowodowała u 450 osób zespół Guillaina-Barrégo, po niedawną epidemię polio w Sudanie wywołaną przez szczepionkę. Niedawne odrzucenie przez brazylijskie władze sanitarne szczepionki Covaxin firmy Barhat jest wyraźnym przypomnieniem tego, jak rygorystyczne i niezależne muszą być nasze władze sanitarne, jeśli szczepionki mają promować, a nie utrudniać zdrowie publiczne.
Po 6 miesiącach od szczepienia i roku badań, szereg sygnałów ostrzegawczych i czerwonych lampek powinno alarmować niedoszłych szczepionych i władze sanitarne:
— Wędrujące nanocząstki: Nanocząstki lipidowe, nośniki mRNA, miały pozostać w mięśniach, ale skończyły jako szeroko rozprowadzone po całym organizmie, zwłaszcza w jajnikach, wątrobie i prawdopodobnie w szpiku kostnym.
— Powodujący anafilaksję glikol polietylenowy [PEG]: Wskazano szereg obaw dotyczących nowego zastosowania adiuwantu PEG. W szczególności, wcześniejsze badania wskazywały na ryzyko anafilaksji sercowej przy drugim wstrzyknięciu.
— Wrażliwe miejsca: Receptory ACE-2 podatne na wiązanie się z białkiem kolcowym licznie występują w komórkach śródbłonka bardzo wrażliwych obszarów, takich jak mózg, serce, płuca, wątroba oraz układ rozrodczy mężczyzn i kobiet.
— Cyrkulujące toksyczne białka kolcowe: Wykazano, że białka kolcowe indukowane przez szczepionki mRNA/DNA są patogenne, i wysoce zapalne, zwłaszcza ze względu na podobieństwo sekwencji kolców do sekwencji enterotoksyny gronkowcowej B (SEB). Stwierdzono również, że bezpośrednio powodują zakrzepy krwi poprzez aktywację płytek krwi. Jeden z badaczy powiedział: “Nasze odkrycia pokazują, że białko kolcowe SARS-CoV-2 powoduje uszkodzenie płuc nawet bez obecności nienaruszonego wirusa”.
— Zakłócenie bariery krew-mózg: W jednym z ostatnich badań podkreślono ryzyko zakłócenia funkcjonowania bariery krew-mózg, podstawowego mechanizmu filtrującego, chroniącego mózg. Stwierdzono również, że białko kolcowe może przekraczać barierę krew-mózg i wywoływać stan zapalny w mózgu.
— Duża liczba zdarzeń niepożądanych: Mimo że najprawdopodobniej liczba poważnych zdarzeń niepożądanych jest zaniżona, w porównaniu z innymi tradycyjnymi szczepionkami pozostaje bardzo wysoka. Ponad 6000 zgonów zaobserwowanych [w USA] w ciągu sześciu miesięcy przekracza liczbę wszystkich zgonów związanych ze szczepionkami w ciągu 30 lat. Jest to dość niepokojące i raczej potwierdza wspomniane wcześniej alarmy.
— Dzieci bardziej narażone na ryzyko: Szczepionki na Covid-19 wydają się być bardziej szkodliwe dla dzieci i nastolatków, szczególnie w przypadku rosnącej liczby przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Fakt, że dawki szczepionek nie są dostosowane do masy ciała, jest szczególnie powodem do niepokoju, biorąc pod uwagę odkrycie krążących nanocząsteczek i toksyczności białka kolcowego.
Białko kolcowe SARS-Cov-2 jest bardzo niebezpieczne, jest cytotoksyczne.
Samo białko kolcowe SARS-CoV-2 może powodować uszkodzenia płuc
W USA rejestruje się mniej niż 1% NOPów – Harvard Pilgrim Health Care
Są to w zasadzie tylko krótkoterminowe skutki stosowania tych nowych szczepionek. Nie ma długoterminowych danych klinicznych dotyczących skutków tych szczepionek, zwłaszcza w odniesieniu do autoreaktywnych przeciwciał (przeciwciał, które celują we własne ciało, tworząc choroby autoimmunologiczne).
Szczepionka mRNA przeciw COVID-19 a neurodegeneracyjne choroby prionowe.
Potencjalne problemy autoimmunologiczne i neurodegeneracyjne szczepionek na Covid-19 – dr Christopher Shaw
Podsumowując, zastanawiamy się, dlaczego ktokolwiek zdrowy i wyleczony z COVID-19 miałby chcieć lub zalecano by mu, aby podjął jakiekolwiek ryzyko – nawet najbardziej odległe – zaszczepienia się, biorąc pod uwagę, że:
— osoby, które wyzdrowiały z COVID-19 cieszą się silną odpornością;
— naturalna odporność utrzymuje się przez dziesiątki lat, prawdopodobnie przez całe życie
— skuteczność naturalnej odporności jest lepsza niż przeciwciała indukowane szczepionką;
— warianty nie są problemem immunologicznym, nie stanowiąc ryzyka jakim może być ucieczka immunologiczna;
— szczepionki są interwencjami medycznymi, których nigdy nie należy lekceważyć, zwłaszcza gdy są jeszcze w fazie wczesno eksperymentalnej;
— nie ma jakichkolwiek korzyści dla tych którzy wyzdrowieli z COVID-19; oraz
— szczepionki na COVID-19 najwyraźniej nie są tak bezpieczne, jak początkowo twierdzili ich producenci.
Źródło: Natural immunity vs Covid-19 vaccine-induced immunity – Marc Girardot of PANDA
Dr Marc Girardot jest członkiem PANDA i starszym doradcą w Biotech & Automotive/INSEAD MBA.
PANDA (Pandemics Data & Analytics), założono w kwietniu 2020 roku. Grupa multidyscyplinarnych profesjonalistów, którzy postrzegają globalną reakcję na Covid, a w szczególności na lockdown, jako przesadzoną i szkodliwą do tego stopnia, że spowodowała wielkie rozdarcie w tkance społecznej. Jako organizacja niezależna politycznie i ekonomicznie, PANDA dąży do opracowania wyjaśnień opartych na podstawach naukowych i przetestowania ich w odniesieniu do danych międzynarodowych. Na ich podstawie mogą zostać opracowane zalecenia polityczne dla rządów i innych instytucji. PANDA opowiada się za otwartą nauką i racjonalną debatą, za zastąpieniem wadliwej nauki rzetelną nauką oraz za odzyskaniem wolności i dobrobytu ze szponów dystopijnej “nowej normalności”.
Zobacz na: Dr Geert Vanden Bossche: Masowe szczepienia podczas pandemii – korzyści i ryzyka
Wszystko co mówi rząd o C-19 i metodach walki z nim, jest kłamstwem – dr Mike Yeadon
Indie: ponad 2000 policjantów w Uttarakhand uzyskało pozytywny wynik, 90% było zaszczepione dwoma dawkami.
Co musisz wiedzieć, aby móc udzielić świadomą zgodę – dr Russell Blaylock
Szczepionki mRNA na COVID-19 – dr James Odell
Dr Naomi Wolf: paszporty szczepionkowe to wstęp do totalitaryzmu