Polio – Mit Założycielski Współczesnej Medycyny, Część 1
– Zaczynamy od epidemii tajemniczego wirusa w Chinach…
– COVID-19 można śmiało nazwać pandemią.
– Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła liczbę stu osób.
– Dwadzieścia tysięcy…
– Czterdzieści sześć tysięcy…
– Da się wręcz wyczuć strach…
– Szczepionka jest wymagana natychmiast.
– Szczepionkę zaakceptowano.
– Trzeba zaszczepić niezaszczepionych…
– Dajcie spokój i po prostu przyjmijcie szczepionkę.
Jefferey Jaxen: Przeżyliśmy niedawno to, co jak mówiono, że jest pandemią, która zdarza się raz w życiu. Osobiście relacjonowałem temat od pierwszego stwierdzonego przypadku do tego, co działo się po pandemii.
Del Bigtree: Pragnę wam przedstawić Jeffreya Jaxena. Jeffrey zrelacjonuj nam proszę wydarzenia z ostatnich siedmiu dni COVID-owych lockdownów.
J.J.: Z perspektywy czasu, sytuacja była uderzająco podobna do innego rozdziału w historii Ameryki, a mianowicie epidemii polio i wyścigu do opracowania szczepionki.
– Szczepionka ta oferuje skuteczność na poziomie od osiemdziesięciu do dziewięćdziesięciu procent, przeciwko paraliżującemu zapaleniu rdzenia kręgowego [chorobie Heinego-Medina lub polio].
– Badanie terenowe w Pittsburghu wykazało, że szczepionka okazuje się być skuteczna i bezpieczna.
– Historyczne zwycięstwo nad przerażającą chorobą. Dr Thomas Francis ogłosił, że testy szczepionkowe wykazały dziewięćdziesięcioprocentową skuteczność.
J.J.: Dziś bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, na całym świecie szczepionka przeciwko polio stosowana jest jako argument w dyskusjach.
– Dr Salk wymyślił szczepionkę i teraz już nie ma polio.
Tucker Carlson: Współcześnie jeszcze żyją osoby po osiemdziesiątce, które kuleją z powodu przebytego polio w dzieciństwie.
Elon Musk: Na całe szczęście mamy to za sobą i szczepionki odegrały w tym dużą rolę.
Anthony Fauci: Prawdopodobnie nadal byśmy w kraju zmagali się z polio, gdybyśmy mieli wtedy do czynienia z tego rodzaju dezinformacją rozpowszechnianą obecnie.
– Powiem tylko, że mój ojciec cierpiał z powodu polio. Jestem wdzięczny, że mamy dostęp do szczepionki przeciwko polio, ale jednocześnie pragnę dotrzeć do prawdy…
J.J.: Ale czy szczepionka przeciwko polio była faktycznie cudem, który uratował nasz kraj przed tą paraliżującą chorobą? A może w tej historii kryje się coś więcej?
Dr Pierre Kory: Moja wiedza specjalistyczna w zakresie COVID-19 skłoniła mnie do kwestionowania wszystkiego, nie tylko obecnie, ale także tego, co miało miejsce w przeszłości.
J.J.: Staramy się prześledzić historię polio.
Forrest Maready: To przekonanie, że nauka wreszcie wygrała walkę ze śmiercionośnym mikrobem, który paraliżował dzieci na całym świecie, to w zasadzie mit założycielski współczesnej medycyny.
Dr Suzanne Humphries: Każdy spyta: “A co z polio?” Nawet rodzice, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci, jedyne szczepienie, które robią swoim dzieciom to przeciwko polio.
J.J.: Porozmawiajmy zatem o polio.
Jefferey Jaxen: Poliomyelitis jest chorobą wirusową, która może wpływać na układ nerwowy. Jej pierwszy znany opis kliniczny pojawił się w roku 1789, choć sam wirus prawdopodobnie towarzyszy nam od czasów starożytnych. Może powodować tymczasowy lub trwały paraliż, ale jak się wkrótce się dowiemy, takie przypadki są rzadkością w wymiarze historycznym.
Dr Suzanne Humphries: Wirus polio od zawsze towarzyszył ludzkości egzystując w ludzkich jelitach i nawet w najbardziej odległych obszarach czy odizolowanych indiańskich wioskach w Brazylii, te trzy szczepy wirusa istniały od zawsze i nie wywoływały chorób.
J.J.: Znane nam są trzy dzikie szczepy wirusa polio, są to kolejno szczepy typu pierwszego, drugiego i trzeciego.
Dr Suzanne Humphries: Jedną z rzeczy, która nie dawała spokoju wynalazcy doustnej szczepionki przeciwko polio, dr Albertowi Sabinowi, to dlaczego rdzenni mieszkańcy mieli pozytywne wyniki testu na wszystkie trzy rodzaje polio, ale w ogóle nie mieli pojęcia o tej chorobie [o paraliżach]. Żadna z tych osoba nie była kaleką czy kulejącą. To był akurat przypadek na Filipinach, ale podobnie wyglądało to w Ameryce Południowej, gdzie mieszkało plemię Indian zwane Xavante, które izolowało się na obcych. Jakimś sposobem urzędnikom udało się przekonać Indian, by pozwolili im pobrać próbki kału oraz krwi. Na sześćdziesiąt próbek, jeśli dobrze pamiętam, pięćdziesiąt dziewięć dało wynik pozytywny dla wszystkich trzech szczepów wirusa przy braku przypadków zachorowań [paraliży] w tej społeczności, co każe nam sądzić, że to jest komensalny wirus występujący w jelitach.
„Zbadano obecność przeciwciał przeciwko poliomyelitis typu I, II i III … procent pozytywnych wyników jest uderzający… Wydaje się, że przeciwciała przeciw poliomyelitis zostały nabyte w pierwszej dekadzie życia… Paradoksem jest, że pomimo tak silnie zainfekowanej grupy, paralityczne poliomyelitis w ogóle tutaj nie występuje. Jest to dobrze znany fakt, ale interpretacja tej obserwacji pozostaje przedmiotem dyskusji.” – Studies on the Xavante Indians of the Brazilian Mato Grosso; Am J Hum Genet. 1964 Mar; 16(1): 52–140. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1932461/pdf/ajhg00547-0066.pdf
J.J.: Nasza historia polio w Ameryce rozpoczyna się w cichym, niewyróżniającym się miejscu, które było świadkiem wydarzeń, których niewielu udało się w pełni zrozumieć.
Cofnijmy się do schyłkowych lat XIX wieku. Miało wtedy miejsce wydarzenie, które uruchomiło lawinę i dało podwaliny pod tę historię.
Forrest Maready, publicysta, autor książki “A Moth in the Iron Lung: Definicja słowa polio ulegała zmianie przez ostanie sto lat. Wtedy dzieci dotykało porażenie, to było coś, czego nikt wcześniej nie widział u tak dużej grupy osób. Rutland w stanie Vermont, rok 1894, to miejsce i data pierwszego przypadku epidemii polio [paraliżów] w historii. Wystarczy spojrzeć na dokumenty historyczne i wydaje się, że to ma sens. Owszem, były przypadki sparaliżowanych dzieci, a nawet przypadki śmiertelne, ale nie trzeba daleko szukać, by dostrzec szereg dziwnych czynników w tej całej układance, jak na przykład przypadki paraliżu u zwierząt, przypadki zdechnięć wśród zwierząt. [Ludzki wirus] Polio nie wywołuje paraliżu u zwierząt. Faktycznie wirus polio może sparaliżować wyłącznie konkretną grupę zwierząt, a mianowicie małpy Starego Świata (Cercopithecidae). Wiemy to teraz, wtedy tej wiedzy nie posiadano.

“Definicja polio również zmieniła się w ciągu ostatnich sześciu lub siedmiu lat. Kilka chorób, które wcześniej często były diagnozowane jako polio są teraz klasyfikowane jako aseptyczne zapalenie opon mózgowych lub choroby wywołane przez wirus Coxsackie lub Echo. Liczba przypadków polio z 1961 roku [po wprowadzeniu szczepionki] nie może być dokładnie porównana z liczbą osób, powiedzmy z 1952 roku [u szczytu epidemii polio], ponieważ kryteria diagnozy uległy zmianie.” Źródło: The Truth About the Polio Vaccines by Joan Beck, Chicago Sunday Tribune, March 5. 1961
Dr Pierre Kory: Interesujące w polio jest to, że choroba ta zaczęła nasilać się w czasie, gdy wirulencja chorób wieku dziecięcego była w trendzie malejącym od dziesięcioleci wraz z poprawą warunków sanitarnych i nagle widzimy, że ten wirus, który był z nami od jakiegoś czasu, nagle okazuje się bardzo groźny i powoduje u dzieci paraliż kończyn, stąd należy zadać pytanie, co się stało z tym wirusem, który towarzyszył nam od zawsze i stanowił nikłe zagrożenie?
J.J.: Środowisko medyczne było skonsternowane. Co to była za choroba wieku dziecięcego, gdzie ma swoje źródło i jak można ją leczyć?
Forrest Maready: Sięgając dalej w przeszłość, rok wcześniej, w roku 1893 w Bostonie wybucha największa epidemia polio w historii miasta.
Dalej cofając się do roku 1982, trafiłem na wzmiankę o inwazyjnym gatunku ćmy, zwanej ćmą cygańską (Lymantria dispar dispar), który to gatunek został sprowadzony do Nowej Anglii, a który niszczył wszelką roślinność na swojej drodze i nie znano wtedy metod walki z tą plagą.
W roku 1982 w końcu udało się opracować nowego rodzaju pestycyd nazwany arsenianem ołowiu. Udało im się połączyć te dwa składniki, ołów i arszenik w taki sposób, że udało się wyprodukować skuteczny pestycyd, który nie był łatwo zmywalny. To był niemalże cudowny pestycyd. Stosowano go wszędzie. Wojna totalna o ocalenie wielkich lasów liściastych Nowej Anglii, zanim ćma zniszczy wszystko.
Rok 1893, Boston, miejsce, w którym wynaleziono ten pestycyd, odnotowano tam dwadzieścia sześć przypadków polio. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziano. Jaki był powód zachorowań?
Rok później, w Rutland w stanie Vermont odnotowano pierwszy przypadek epidemii polio. Sto dwadzieścia sześć osób. Także konie, kury. Na świecie jest wiele wirusów i bakterii, które wywołują paraliż. Pytanie brzmi, dlaczego zwierzęta też dotykał paraliż? Dlaczego dzieci miały napady i drgawki, a to nie jest charakterystyczny objaw zakażenia polio. Jest to znak rozpoznawczy ekspozycji na pestycydy. Dlaczego pojawiały się przypadki paraliżu u dzieci w tym samym roku, w tym samym miejscu, obszarze kraju, w którym wynaleziono ten nowy pestycyd?
J.J.: Ten arsenian ołowiu był bardzo lepki, był na owocach, które jedli dorośli i dzieci.
Forrest Maready: Nie potrafię znaleźć słowa opisującego skalę, w jakiej rozpylano ten pestycyd. W tamtym czasie w ogóle nie przejmowano się jego toksycznością. Tworzono tak zwane kąpiele dla bydła, które były w zasadzie sztucznymi rowami, w których bydło dosłownie kąpano w tej substancji, a której nie dało się zmyć, co zresztą miało być jej kluczową zaletą.
J.J.: Tą drogą pestycyd ten przedostawała się do mleka krowiego i dalej do organizmu ludzkiego. Czy rolnicy mieszając ten pestycyd trzymali się jakiegoś przepisu?
Forrest Maready: To w ogóle nie było uregulowane prawnie. Rolnik kupował butelkę ołowiu, butelkę arszeniku i mieszał te dwie substancje na podstawie tego, co usłyszał na lokalnym targowisku. W tym zakresie panowała dosłownie wolna amerykanka.
J.J.: Tak więc rozpylano pestycyd w coraz to większych ilościach i wyższych stężeniach, by walczyć z ćmą.
Forrest Maready: Można prześledzić trajektorię rozprzestrzeniania się polio śledząc rozprzestrzenianie się ćmy cygańskiej, jak ta z Bostonu rozprzestrzeniała się po całej Nowej Anglii aż do środkowo-zachodnich obszarów kraju, a wraz z nią pojawiały się przypadki epidemii polio [paraliży]. Tam, gdzie stosowano ten pestycyd, niedługo potem pojawiały się zachorowania na polio.
J.J.: W trakcie początkowej fazy walki z polio wydawało się czymś niesłychanym szukać winy w środowisku medycznym. Cud, za który wielu uważa współczesną medycynę, nie ma tak nieskazitelnej genezy. To historia prób i błędów, pełna mrocznych, nieludzkich epizodów wieku dziecięcego. Rtęć czy arszenik, od dawna znane jako toksyczne dla ludzi, były kiedyś stosowane jako leki na wiele dolegliwości. Jak popularne były bazujące na rtęci i arszeniku ówczesne medykamenty, syropy na kaszel i tym podobne rzeczy w XX wieku, zwłaszcza na początku XX w.?
Dr Suzanne Humphries: Między latami 20 i 40. XX wieku Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne [AMA] dopuściło do użytku preparat zwany się triparsemidem [Tryparsamide], bazujący na arszeniku. Podawano go dzieciom, ponieważ twierdzono, że jest skuteczny w przypadku dzieci.
Dr Pierre Kory: Stosowano rtęć i arszenik, naprawdę silne toksyny.
J.J.: W przypadku małych dzieci i niemowląt ząbkowanie miało w tym duży udział. Ząbkowanie to był okres, na który zdaje się przypadał okres zachorowania na polio.
Wyjaśnij proszę, skąd ten rzekomy związek.
Forrest Maready: Jeden z najwcześniejszych w historii przypadków zarejestrowanego polio [paraliżu] miał miejsce, jeśli dobrze pamiętam, w roku 1841 w Luizjanie , gdzie odnotowano szereg przypadków paraliżu u dzieci. W tamtych czasach rodzice uważali ząbkowanie za wyjątkowo wrażliwy okres w życiu ich dziecka, w którym było ono podatne na wszelkiego rodzaju choroby lub dolegliwości. Podawano dzieciom wtedy sproszkowaną rtęć jako sposób na ochronę dzieci przed zachorowaniem w okresie ząbkowania. Jeśli przyjrzeć się przypadkowi w Luizjanie z 1841 roku, charakterystyczne u tych dzieci były drgawki lub napady padaczkowe. To nie jest symptom zakażenia wirusem polio, lecz objaw zatrucia metalami ciężkimi, ale wtedy nie posiadano takiej wiedzy.
J.J.: Nie tylko dotyczyło to leków. Popularne w tamtych czasach zabiegi medyczne często zamiast leczyć, powodowały uszczerbki na zdrowiu.
Dr Suzanne Humphries: Jeśli się nie mylę, pierwsza strzykawka została opracowana około 1849 roku. Wymyślono igłę iniekcyjną, zatem ktoś wpadł na pomysł, że można wstrzykiwać coś ludziom.
J.J.: Po raz pierwszy w historii w zasadzie zaczęto badać ludzkie ciało od wewnątrz na powszechną skalę.
Dr Suzanne Humphries: Mamy zatem przypadek prowokowanego polio, wywoływanego jakimkolwiek zastrzykiem.
Forrest Maready: Medycznie sprowokowane polio, które objawia się paraliżem mającym określone źródło, zazwyczaj jest to otrzymany zastrzyk, gdyż wtedy przerywana jest ciągłość naskórka.
Dr Suzanne Humphries: Po czym wprowadza się coś toksycznego, jak szczepionkę lub medykament na bazie arszeniku, co generuje jeszcze większe problemy. Problem w tym, że zaczęto stosować tę metodę w sposób uznaniowy i zaczęto wstrzykiwać takie substancje jak tryparsemid, który jest medykamentem zawierającym arszenik, wstrzykiwano rtęć i wszelkiego rodzaju inne substancje do ciał pacjentów. Mamy więc do czynienia z prowokowanym polio, które może się objawić w przypadku, dajmy na to, jeśli dziecko miało enterowirusa w swoim ciele. Powiedzmy, że wykonano wycięcie wyrostka robaczkowego, wtedy u dziecka może rozwinąć się paraliż mięśni brzucha. Jeśli wykonano tonsillektomię [wycięcie migdałka], to istniało ryzyko zachorowania na polio opuszkowe [płuca], czyli paraliż od szyi w dół, ryzyko było nawet szesnaście razy wyższe.
Forrest Maready: Tonsillektomia. To było w zasadzie nic innego jak wystawienie układu odpornościowego na atak tuż obok pnia mózgu. Tego rodzaju wskazówki sugerują nam, że skoro układ nerwowy jest dobrze chroniony, nie ulega stanom zapalnym prowadzącym do paraliżu chyba, że coś przez tę barierę ochroną się przedostało.
Słowa Alergia i Anafilaksja zostały utworzone, aby opisać szkody po szczepionkach
Aluminium jest stosowane do tworzenia alergii na modelach zwierzęcych
J.J.: Przyglądając się medycznym błędom z tamtych czasów, owszem, znane są rzadkie przypadki paraliżu spowodowanego przez wirusa polio.
Forrest Maready: Ostatecznie wirus odegrał ważną rolę w tej całej historii.
J.J.: W 1909 roku lekarze na całym świecie zaczynają koncentrować się na fakcie, że mamy do czynienia faktycznie z chorobą niewiadomego pochodzenia, która zabiera żniwo wśród silnych, młodych, zdrowych dzieci. W roku 1909 w Wiedniu dwóch lekarzy prowadzi badania na małpach podając im zastrzyki próbując odkryć, co to za choroba i w końcu udaje im się zidentyfikować rany na rdzeniu kręgowym badanych małp. Wreszcie lekarze znaleźli punkt zaczepienia. Jak to zmieniło obraz sytuacji?
Forrest Maready: Panowało przeczucie, że jakiś wirus jest elementem tej układanki. Przyczyną nie mogło być wyłącznie zatrucie pestycydami. Zaczęto zdawać sobie sprawę, że niektóre z tych dzieci chorowały na coś wcześniej, czy to na zapalenia żołądka, cierpiały na rozstrój żołądka, nie czuły się dobrze, a dopiero potem zostały sparaliżowane. Pogląd, że jest w tym jakiś składnik mikrobiologiczny, zaczął pojawiać się mniej więcej w czasie, o którym wspomniałeś.
J.J.: Ospa prawdziwa, tyfus, kiła to zaledwie kilka spośród wielu chorób występujących na początku i w połowie XX w., a w których szeregu znalazło się w tym czasie polio.
Jaka była różnica w występowaniu polio i jego rozprzestrzeniania się od schyłkowych lat XIX w. aż do lat 50. czy 60. XX w. w porównaniu z wymienionymi chorobami?

USA: częstość występowania chorób w Stanach Zjednoczonych – 1912-1970
Dr Suzanne Humphries: Ten wykres pokazuje [zarejestrowaną] częstość występowania chorób w Stanach Zjednoczonych od roku 1912 do roku 1970 dla odry, ospy prawdziwej, tyfusu, krztuśca, błonicy, polio, kiły i malarii i w zasadzie krzywa dla polio jest prawie niewidoczna, na samym dole wykresu, w porównaniu z wyrazistą krzywą dla odry.
Herbert Ratner, profesor medycyny, pracował dla Departamentu Zdrowia, powiedział, że możesz mieszkać na osiedlu i nawet pięćdziesiąt przecznic dalej nie słyszeć o nikim, kto miałby polio. To choroba o rzadkim wskaźniku występowania.

Śmiertelność w USA 1900-1965
J.J.: Jeszcze przed opracowaniem szczepionek poprawę warunków sanitarnych i sieci wodno-kanalizacyjnej uznawano za najważniejszą przyczynę spadku zachorowań na wiele chorób wieku dziecięcego. Ale polio zdawało się wymykać poza ten schemat.
„Do roku 1900 częstość występowania wielu chorób, np. takich jak cholera, czerwonka, gruźlica, tyfus, grypa, żółta febra czy malaria zaczęła się zmniejszać ze względu na poprawę zdrowia publicznego, których realizacja dalej jest kontynuowana w XX wieku. Lokalne, stanowe i federalne wysiłki mające na celu poprawę warunków sanitarnych i higienicznych wzmacniają koncepcję zbiorowych działań podnoszących „zdrowie publiczne” (na przykład zapobieganie zakażeniom poprzez dostarczanie czystej wody pitnej). Do 1900 roku, 40 z 45 stanów utworzyły wydziały zdrowia. Pierwsze powiatowe wydziały zdrowia powstały w 1908 roku. Od lat 30-tych poprzez 50-te, stanowe i lokalne wydziały zdrowia poczyniły znaczne postępy w działaniach zapobiegających chorobom, takich jak odprowadzanie ścieków, uzdatnianie wody, bezpieczeństwa żywności, zorganizowania usuwania odpadów stałych oraz edukacji społeczeństwa na temat praktyk higienicznych (np. przechowywanie żywności i mycie rąk). Chlorowanie i inne zabiegi uzdatniania wody pitnej rozpoczęto na początku w pierwszych latach XX wieku i stały się powszechną praktyką w dziedzinie zdrowia publicznego i dalszego zmniejszenia częstości występowania chorób przenoszonych przez wodę. Zapadalność na gruźlicę spadła również dzięki zmniejszeniu przeludnienia w domach i zapoczątkowaniu programów kontroli gruźlicy. W 1900 roku, 194 z 100.000 mieszkańców USA umierało z powodu gruźlicy; większość to mieszkańcy obszarów miejskich. W 1940 roku (przed wprowadzeniem antybiotykoterapii) gruźlica nadal była jedną z głównych przyczyn śmierci, ale śmiertelność spadła do 46 na 100.000 osób.” – Źródło: MMWR, Achievements in Public Health, 1900-1999: Control of Infectious Diseases
“W związku z tym, szczepienia nie miały wpływu na imponujący spadek śmiertelności obserwowany w pierwszej połowie XX wieku…
Po raz kolejny, prawie 90% spadek śmiertelności z powodu chorób zakaźnych wśród dzieci w Stanach Zjednoczonych miał miejsce przed 1940 rokiem, kiedy dostępnych było mało antybiotyków lub szczepionek.” – Źródło: Annual Summary of Vital Statistics: Trends in the Health of Americans During the 20th Century, Bernard Guyer, Mary Anne Freedman, Donna M. Strobino and Edward J. Sondik, Pediatrics 2000; 106; 1307 http://vaccinesafetycommission.org/pdfs/45-2000-Pediatrics-Vital-Statistics.pdf
Dr Suzanne Humphries: Warunki sanitarne nie mają tu nic do rzeczy. Niektórzy będą próbować powoływanie się na ten argument na dwójnasób, że w latach 40. i 50. polio rozprzestrzeniało się z powodu lepszych warunków sanitarnych, równocześnie tłumacząc, że współczesne epidemie polio w Indiach wynikają z niedostatecznych warunków sanitarnych.
Forrest Maready: Hipoteza “higieniczna” zakłada, że sporadyczne wystawianie organizmu na patogeny jest w zasadzie dobre dla zdrowia i stąd dzieci wtedy nie były wystarczająco eksponowane na patogeny, ponieważ żyły w lepszych warunkach sanitarnych i dalej z tego powodu nie wykształciły odporności na te patogeny skutkujące paraliżem. Problem z tą teorią polega na tym, że nazywano tę chorobę paraliżem niemowlęcym przez prawie całą jej historię dlatego właśnie, że dotykała niemowlęta.
J.J.: Ósmy maja 1916 roku w Brooklynie w Nowym Jorku to data i miejsce wybuchu najbardziej niszczycielskiej epidemii poliomyelitis w historii. W recenzji z czasopisma medycznego autorstwa naukowca o nazwisku H. V. Wyatt czytamy:
“Cechy te nigdy później się nie powtórzyły… Liczba dzieci w wieku dwóch lat dotkniętych chorobą była najwyższą odnotowaną w historii. Wskaźnik śmiertelności wynoszący dwadzieścia pięć procent był najwyższym, jaki kiedykolwiek odnotowano. Epidemia rozpoczęła się na początku maja, na długo przed normalnym dla polio sezonem letnim. Wirus musiał zmutować w stopniu, jakiego nigdy wcześniej ani później nie zaobserwowano. Wyglądało to tak, jakby nagle pojawił się nowy wirus. Wirus z roku 1916 był tak bardzo inny, że musiałby przejść kilka mutacji i kolejnych selekcji, choć nie stwierdzono żadnych wcześniejszych przypadków porażenia” – Źródło: The 1916 New York City Epidemic of Poliomyelitis: Where did the Virus Come From?
Wspomniałem, że w oku 1916 pojawia się mały impuls. Co się wtedy wydarzyło?
Dr Suzanne Humphries: W roku 1916 miała miejsce epidemia polio, która rozpoczęła się w Nowym Jorku, a która miała najwyższy poziom zachorowań i umieralności w historii epidemii polio na świecie. Rzadko się o tym wspomina, ale lekarze w tamtych czasach mówili to samo, a mianowicie, że epidemia zaczęła się od włoskich dzieci, które przyjechały do Nowego Jorku. Problem w tym, że pierwszy przypadek, odnotowany na Brooklynie, miał miejsce na długo przed tym, zanim te włoskie dzieci przybyły do Nowego Jorku. Wiemy natomiast, że w Rockefeller Labs prowadzono badania nad wirusem polio, których celem, podobnie jak w przypadku laboratorium w Wuhan, był opracowanie możliwie najbardziej zjadliwego szczepu polio poprzez selekcjonowanie wysoce neurotropowych szczepów tego wirusa i sekwencyjne przenoszenie z jednej linii komórek rdzenia kręgowego małp do drugiej i selekcję szczepów najbardziej zjadliwych. Te badania Uzyskiwania Funkcji [gain-of-functoin – GOF] w placówce Rockefeller Labs są dobrze udokumentowane, a która była zlokalizowana w pobliżu trasy metra na Upper East Side na Manhattanie i trasa ta biegła wzdłuż Mostu Brooklyńskiego aż do epicentrum epidemii. Te ciężkie przypadki odnotowano w epicentrum na Brooklynie, gdzie był przystanek kolejowy. Teoria jest więc taka, że któryś z pracowników pobliskiego laboratorium prawdopodobnie przeniósł cząsteczki wirusa na ubraniu wracając do domu, wysiadł na tym właśnie przystanku i od tego się zaczęło. Następnie wirus rozprzestrzenił się do wszystkich sąsiednich stanów. W sumie odnotowano setki bardzo ciężkich przypadków zachorowań, po czym [plaga] zniknęła. To również bardzo ważny element tej układanki, gdyż to właśnie dzieje się w przypadku badań typu Uzyskiwania Funkcji [GoF], gdzie modyfikuje się mikroby, by stały się jak bardziej zjadliwe, następnie umieszcza się je z powrotem w jego naturalnym żywicielu i ten po prostu wraca do poprzedniej wirulencji. Wirus polio to wirus komensalny, który od zawsze towarzyszył człowiekowi.
“Ciała globoidalne, identyczne pod względem cech morfologicznych i hodowlanych z organizmami opisanymi przez Flexnera i Noguchiego, zostały uzyskane w dwudziestu dwóch hodowlach z tkanek siedmiu małp cierpiących na eksperymentalne porażenie dziecięce (polio). Dwadzieścia szczepów wyhodowano z ośrodkowego układu nerwowego — wszystkie z mózgowia, z wyjątkiem jednego, który uzyskano z odcinka szyjnego rdzenia kręgowego. Dwa szczepy wyhodowano ze śledziony. Żaden z wszczepionych szczepów nie wywołał typowego przebiegu poliomyelitis u małp. Uzyskanie szczepu ciał globoidalnych od zakażonej małpy jest równie trudne, jak pierwotna hodowla tych organizmów ze zwierząt zakażonych zwykłym wirusem polio. Żadne wyniki tego badania nie wskazują na udział paciorkowca w patogenezie procesu poliomyelitis; paciorkowiec występuje jednak często jako pospolity zanieczyszczacz lub wtórny patogen, zwłaszcza u zwierząt poddanych eteryzacji w stanie agonii lub u tych, które zmarły kilka godzin przed przeprowadzeniem autopsji. Gdy zakażone i sparaliżowane zwierzęta są uśmiercane, gdy są jeszcze stosunkowo silne, wtórne infekcje bakteryjne, w tym zakażenia paciorkowcem, mają tendencję do braku obecności w tkankach. Opracowano zmodyfikowaną, być może ulepszoną, metodę alternatywną do hodowli ciał globoidalnych oraz innych mikroorganizmów wymagających wysokiego stopnia beztlenowości.” – Źródło: J Exp Med. 1918 Mar 1;27(3):319-40; Cultivation experiments on the globoid bodies of poliomyelitis https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19868208/
“Zawiesiny tkanek ośrodkowego układu nerwowego małp, zawierające aktywny, przesączalny wirus poliomyelitis, mogą być wstrzykiwane do mózgu królików bez wywoływania objawów, pod warunkiem, że objętość wstrzyknięcia nie powoduje niebezpiecznego wzrostu ciśnienia wewnątrzczaszkowego. Poza efektami wynikającymi z podwyższonego ciśnienia, które rozwijają się szybko, zawiesiny te nie wywołują innych objawów ani zmian patologicznych. Aktywny wirus poliomyelitis przetrwa w mózgu królika przez 4 dni, co zostało ustalone w testach na małpach, do których ponownie wszczepiono wycięte miejsce iniekcji z mózgu królika. Po upływie 7 dni wirus nie jest już wykrywalny w tym teście. Wirus poliomyelitis nie jest przystosowany do organizmu królika — nie wywołuje zmian chorobowych ani nie przetrwa długo w jego ośrodkowym układzie nerwowym. Pod tym względem różni się od niektórych paciorkowców wyhodowanych z tkanek poliomyelitowych. Małpa uodporniona na paciorkowce wyhodowane z ludzkich tkanek nerwowych dotkniętych poliomyelitis wytworzyła surowicę, która aglutynowała paciorkowce w wysokim rozcieńczeniu, ale nie wykazywała działania neutralizującego wobec przesączalnego wirusa; ponadto małpa odporna na paciorkowce nie była chroniona przed skutkami śródmózgowej inokulacji przesączalnego wirusa. Przeprowadzone eksperymenty dostarczają dodatkowych dowodów na to, że paciorkowiec wyhodowany z przypadków poliomyelitis zasadniczo różni się od przesączalnego wirusa i nie jest drobnoustrojową przyczyną epidemicznego poliomyelitis.” – Źródło: J Exp Med. 1918 Mar 1;27(3):443-7; Survival of poliomyelitic virus in the brain of the rabbit https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19868216/
J.J.: W tym miejscu historia polio dokonuje kolejnego dużego zwrotu. Wraz z odejściem medycyny od rtęci i ołowiu, powszechne stosowanie arsenianu ołowiu przez rolników i sadowników począwszy od lat 1890 zaczęło tracić na popularności na początku lat 50. Wtedy właśnie wprowadzono nowy, jeszcze bardziej śmiercionośny pestycyd o nazwie DDT.
Aspekty Zdrowia Publicznego Nowych Insektycydów – Dr. Morton S. Biskind [1953]
Dr Suzanne Humphries: Faktem jest, że arszenik powoduje takie same symptomy, wiemy również, że tak samo ma się to w przypadku DDT, cytując za “Dissolving illusions“, gdzie podaje się te same symptomy: nudności, wymioty, biegunka, osłabienie, problemy ruchowe i w końcu paraliż.
“Ostre zapalenie żołądka i jelit występuje z nudnościami, wymiotami, bólem brzucha i biegunką, zwykle związaną z ekstremalnym parciem na stolec [uczucie konieczności oddania stolca bez możliwości zrobienia tego]. Nieżyt nosa [przeziębienie głowy], kaszel i uporczywy ból gardła są powszechne, często po których następuje uporczywe lub nawracające uczucie ucisku lub „guzki” w gardle; czasami uczucie ucisku rozprzestrzenia się za mostek i do pleców i może być związane z silnym bólem w obu ramionach. Ból stawów, ogólne osłabienie mięśni, lęk i wyczerpujące zmęczenie są powszechne; te ostatnie są często tak poważne w ostrej fazie, że niektórzy pacjenci opisują je jako „paraliż”.”
J.J.: W tym okresie arszenik ołowiu spotyka się z dużym oporem ze strony opinii publicznej i w ten sposób przenosimy się do Szwajcarii gdzie Paul Mueller, chemik prowadzący mało znane badania, odkrywa to, co obecnie znamy jako DDT. Środek ten okazuje się bardzo skuteczny w tępieniu owadów oraz utrzymuje się przez bardzo długi czas na eksponowanej powierzchni.
W tym samym czasie toczą się działania militarne na Pacyfiku w ramach II W. Ś., a więc pojawia się problem chorób tropikalnych roznoszonych przez muchy i komary, więc wojsko zaczęło wykonywać opryski z powietrza na obszarach działań wojennych, a więc tereny, na których operują żołnierze. W jaki sposób wpłynęło to na żołnierzy?
– Albert Sabin, który był jednym z wynalazców szczepionki przeciwko polio, był wtedy na Pacyfiku i zaobserwował, że tamtejsi żołnierze amerykańscy chorują na polio w postaci porażennej, ale nie tamtejsi tubylcy. Tubylcy nie byli pryskani DDT, ale żołnierze owszem i do tego byli spryskani bezpośrednio, dosłownie spryskiwano im wnętrze mundurów w celu zapobiegania tyfusowi i innym plagom II W. Ś.
“Oto historia cudownego białego proszku, która pomaga wygrać tę wojnę. Jego nazwa to dichlorodifenylotrichloroetan, w skrócie DDT”.
DDT – broń przeciwko chorobom [przenoszonymi przez owady]
J.J.: Czerwiec 1944 roku, sześć dni po historycznej inwazji w Normandii, Amerykańska Armia wraz z urzędem Naczelnego Lekarza Stanów Zjednoczonych na łamach magazynu “Time” postanowili po raz pierwszy ujawnić Amerykanom swoją tajną broń stosowaną podczas wojny. Wtedy też w siłę rosła klasa chemików.
Forrest Maready: Wtedy DDT to był cud. Współcześnie mamy klimatyzację, siatki na okna, w tamtych czasach ludzie musieli zostawiać swoje domy otwarte przez cały czas, owady były niemalże wszędzie. Komary były bezustannym problemem. Dostęp do substancji chemicznej, która w pewnym sensie pozwalała złagodzić ten problem, dla tych ludzi była niemalże cudem i przyjęli ją z radością.
“Ten środek owadobójczy zawiera dużą dawkę DDT. Nie tylko większą, ale wyższą nawet niż zalecana przez instytucje rządowe”.
J.J.: Wraz z końcem wojny nastała era DDT. Amerykanie przyjęli tę substancję chemiczną z otwartymi ramionami, nie zachowując należytej ostrożności.
“Wojna dała nam DDT i specjalne opryskiwacze. Miasta są spryskiwane środkiem owadobójczym w ramach walki z rozprzestrzenianiem się Poliomyelitis.”
J.J.: Po drugiej wojnie światowej pozostał ogromny zapas DDT, a kiedy okazało się, że to świetny pestycyd, zaczęto rozpylać go w całych Stanach Zjednoczonych z samolotów. Czy miało to jakikolwiek wpływ na zjadliwość polio?
Dr Suzanne Humphries: Jak najbardziej. Istnieje badanie, które pokazuje, że wirus polio w kombinacji z DDT umożliwia znacznie skuteczniejsze namnażanie się wirusa, niż w przypadku braku obecności DDT oraz wzmacnia wyzwalanie się wirusa z zainfekowanych komórek. Opryski były również stosowane w przypadku warzyw w sezonie letnim, a potem nawet i jesienią, a po oprysku jabłek w sezonie nikt nie był zachęcany do ich mycia, więc zaczęliśmy obserwować wzrost przypadków polio również w sezonie jesiennym.
“Ocena bezpieczeństwa substancji chemicznej w naszym środowisku, szczególnie substancji biologicznie aktywnej, takiej jak pestycyd, wymaga w idealnym przypadku pełnej wiedzy na temat jej metabolizmu oraz efektów fizjologicznych, jakie wywołuje, zwłaszcza przy niskich poziomach ekspozycji, z którymi zazwyczaj mamy do czynienia. Taka wiedza wymaga technik, które ujawnią subtelne efekty na niskim poziomie.
Zdolność do utrzymywania in vitro kultur różnych komórek tkanek pochodzących od wielu gatunków zwierząt umożliwia badanie efektów biologicznych w stosunkowo prostych systemach. Takie badania mogą dostarczyć wskazówek do obiecujących eksperymentów na żywych zwierzętach; z kolei wskazania z badań na zwierzętach mogą być intensywnie śledzone w kulturach komórkowych, które są wolne od czasem zaciemniających czynników wynikających z działalności układów krążenia, endokrynnego i nerwowego. Jasne jest, że system kultur komórkowych nie może zastąpić całego zwierzęcia, ale oferuje możliwości uzyskania dodatkowych spostrzeżeń przydatnych w ocenie potencjalnego zagrożenia. Jedną z takich możliwości jest to, że porównawcza cytotoksyczność w kulturach komórkowych różnych gatunków, w tym człowieka, mogłaby wystarczająco korelować z porównawczą toksycznością w żywym organizmie różnych gatunków, aby pomóc w wyborze zwierzęcia eksperymentalnego o podatności tkankowej najbardziej zbliżonej do ludzkiej. Taka wiedza, wraz z informacjami na temat porównawczego metabolizmu substancji u różnych gatunków i człowieka, mogłaby być użyteczna w większej pewności niż jest to obecnie możliwe.
Trwałość w organizmie takich związków jak DDT, dieldryna, lindan, endryna i heptachlor[1-5] oraz wynikająca z tego ciągła ekspozycja komórek tkanek na te substancje i ich metabolity wskazują na potrzebę uzyskania większej ilości informacji na temat reakcji komórek na insektycydy podczas ostrej i przewlekłej ekspozycji. Chociaż potrzeba więcej danych porównawczych niż obecnie dostępne, aby ustalić użyteczność takich badań, wierzymy, że wyniki[6-11] naszych eksploracyjnych wysiłków są interesujące dla oceny zagrożeń środowiskowych związanych z użyciem insektycydów.” – Źródło: Ann N Y Acad Sci. 1969;160(1):254-71; Effects of insecticides on mammalian cells and virus infections
J.J.: Badanie z roku 1969 zatytułowane
“Insektycydy w komórkach ssaków” wykazało, że replikacja wirusa polio w komórkach ludzkiej wątroby wystawionych na działanie DDT czterdzieści osiem godzin po ekspozycji na substancję chemiczną wzrasta. Im większa dawka DDT, tym więcej komórek wirusa polio w tkankach.
Forrest Maready: Dosłownie dodawano to do jedzenia, jakby to był majonez lub keczup.
“Stosowany poprawnie, środek jest całkowicie nieszkodliwy dla ludzi i zwierząt”.
J.J.: Działania innych krajów pokazuje, że Ameryka była swego rodzaju wylęgarnią tego pestycydu, patrzono na Amerykę z niedowierzaniem sugerując, że może lepiej umyć owoce przed zjedzeniem.
Forrest Maready: Anglia wtedy importowała dużo jabłek z Ameryki. Dość szybko się zorientowano, że te jabłka były trujące i zaczęto zgłaszać to władzom.
J.J.: Często dotykało to zdrowych chłopców. To prawda, że zdrowsze, bardziej wysportowane dzieci, które były bardzo aktywne fizycznie, ale należy też pamiętać, jak wyglądało rozpylanie DDT na plażach, gdzie ludzie korzystali z wody i dzieci się bawiły, jak to wyglądało z pudełkami śniadaniowymi i jedzeniem dzieci, wszystko spryskiwano DDT. Obecnie polio jest problemem w Indiach i tu żadna niespodzianka, DDT można kupić w Indiach niemalże w każdym sklepie. W Chinach jest to samo.
Z perspektywy czasu wydaje się, że istnieje wyraźny związek między występowaniem polio a stosowaniem pestycydów. A co pokazują nam dane? Czy możesz nam opowiedzieć o związku pomiędzy rozprzestrzenianiem się pestycydów a szerzeniem się chorób podobnych do polio?
Dr Suzanne Humphries: Oto wykres zachorowalności na polio w zestawieniu z produkcją pestycydów, wielkość produkcji wyrażana jest w jednostkach na milion funtów (1 funt = 045 kg). Zachorowalność na polio obrazuje ciągła niebieska krzywa na wykresie natomiast linią przerywaną oznaczono skalę produkcji pestycydów.
Związki arsenu jako lekarstwa – fragment filmu Victor Frankenstein (2015)
https://rumble.com/v2npml8-zwizki-arsenu-jako-lekarstwa-fragment-filmu-victor-frankenstein.html
„Arsen (As) jest powszechnie znany jako trucizna. Tylko nieliczni wiedzą, że Arsen znalazł również szerokie zastosowanie w medycynie. Arsen i jego związki były stosowane jako lek do leczenia takich chorób jak cukrzyca, łuszczyca, kiła, owrzodzenia skóry i choroby stawów. Obecnie As jest również stosowany zwłaszcza w leczeniu pacjentów z ostrą białaczką promielocytową. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) uznała arsen za pierwiastek o działaniu rakotwórczym potwierdzonym badaniami epidemiologicznymi, ale jak wcześniej wspomniano, jest on również stosowany w leczeniu chorób nowotworowych. Podkreśla to specyfikę działania arsenu. Arsen występuje powszechnie w środowisku naturalnym, np. w glebie i wodzie, co przyczynia się do jego migracji do produktów żywnościowych. Długotrwała ekspozycja na ten pierwiastek może prowadzić do uszkodzeń wątroby, a także do zmian w mięśniu sercowym.” – Źródło: Med Pr. 2016;67(1):89-96; Arsenic – Poison or medicine? http://medpr.imp.lodz.pl/Arsen-trucizna-czy-lek-,60533,0,2.html
Forrest Maready: Widzimy powolny wzrost zachorowań w czasie, gdy wprowadzono arsenian ołowiu podobnie taki sam powolny wzrost obserwujemy w czasie wprowadzenia DDT.
Dr Pierre Kory: Kiedy spojrzeć na te dane okazuje się, że znaczna część tego, co uważaliśmy za polio, to w rzeczywistości nic innego jak zatrucie toksynami środowiskowymi w postaci pestycydów.
J.J.: Zaledwie kilka lat po powszechnym rozpylaniu DDT na obywateli amerykańskich i do amerykańskiej gleby, badanie opublikowane w “The American Journal of Digestive Diseases” z roku 1949 pokazało, tu cytat:
“Przestawiamy dowody, iż nowy syndrom powszechnie identyfikowany w stanach Zjednoczony obserwowany od dwóch lat i przypisywany zakażeniu hipotetycznym wirusem X, jest w rzeczywistości spowodowany zatruciem DDT“.
Dalej autorzy wymieniają symptomy:
“Bóle stawów, osłabienie ogólne mięśni i zmęczenie to te najczęstsze z nich. Te ostatnie wymienione są często tak dotkliwe w ostrym stadium, że niektórzy pacjenci porównują je do paraliżu.” – Źródło: Am J Dig Dis. 1949 Mar;16(3):79-84; DDT poisoning and elusive virus X; a new cause for gastro-enteritis
– Nawet w niektórych wcześniejszych przypadkach dzieci miały gwałtowne napady padaczkowe i jest to symptom bardziej charakterystyczny dla zatrucia metalami, niż zakażenia wirusowego.
Forrest Maready: Z pewnością nie ma nic wspólnego z infekcją enterowirusową.
Należy pamiętać, że infekcja enterowirusem ma bardzo łagodny przebieg. Nasz organizm bezustannie poddawany jest takim infekcjom i nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy, są tak łagodne. Każdy, ktoś przechodził infekcję polio po raz pierwszy, prawdopodobnie infekcja przebiegała bezobjawowo nie dlatego, że otrzymał szczepionkę, ale dlatego, że układ odpornościowy poradził sobie z tym jak z każdym zwykłym przeziębieniem. Dopiero gdy wirus dostanie się do układu nerwowego, wtedy mamy problem.
DDT jest tak bezpieczne, że można go jeść
Dr Pierre Kory: Te pestycydy, wiele z tego trafiało do dróg oddechowych dzieci, to było po prostu na wszystkim. Spryskiwano plaże podczas gdy przebywali na nich ludzie. Unosiły się ogromne chmury DDT. Ta chemia dostawała się do jelita i jak wiemy, wywoływała stany zapalne, które pozwalały tej toksynie przedostać się dalej, dostać się do rdzenia kręgowego, który znajduje się tuż za jelitem. Może zostać [toksyna] wchłonięta do krwi i z takiego czy innego powodu dostać się do rdzenia kręgowego i wywołać akurat tam stan zapalny.
J.J.: Artykuł w czasopiśmie “Time” z 12 czerwca 1944 roku obwieszczający światu DDT zawierał również jasny dowód, cytat:
“DDT zawdzięcza swoją zabójczą skuteczność unikalnej cesze, w przypadku owadów działa jak trucizna kontaktowa oraz żołądkowa. Najpierw paraliżuje tylne kończyny owada, następnie wywołuje drgawki i ostatecznie doprowadza do całkowitego paraliżu i śmierci”.
Druga wojna światowa dobiegła końca. Ameryka stała się światową potęgą, ale nie była w stanie powstrzymać polio. Środowisko medyczne potrzebowało na gwałt rozwiązania, więc do akcji wkroczyła machina propagandowa.
– Czy gotów jesteś przyznać, że ta choroba miała najlepszy PR w historii chorób znanych ludzkości?
Forrest Maready: Środki masowego przekazu nie istniały, zanim choroba ta nie osiągnęła swojego apogeum. Tak się złożyło, że mogła liczyć na wparcie mistrza PR-u, który otrzymywał spore fundusze na promowanie wiedzy o chorobie oraz potencjalnych lekarstwach na nią.
“Hej ho, hej ho, zwalczymy polio, naszymi centówkami i dolarami hej ho, hej ho. Tak trzymaj Pluto! Dołącz do Marszu Dziesięciocentówek roku 1954 już dziś! Każda dziesięciocentówka i dolar się liczy. Wspierajcie Marsz Dziesięciocentówek w roku 1954”
Forrest Maready: Wszyscy zdawali sobie z tego sprawę pomimo, że istniało wtedy wiele groźniejszych chorób.
Dr Meryl J. Nass, internistka: Czuć było ogromną presję, by wprowadzić szczepionkę czy leczenie przeciwko polio oraz stworzenie infrastruktury służącej opiece osób dotkniętych kalectwem.
Forrest Maready: Rok 1952 i 1953 to szczytowe lata zachorowań na polio w całej historii choroby. W tym roku zmarło ponad trzy tysiące osób, głównie dzieci. W tym samym roku, jeśli się nie mylę, około sześciu tysiącu osób zmarło na syfilis, ponad siedem tysięcy osób na astmę. Ponad dwadzieścia tysięcy ludzi zmarło na gruźlicę, ponad dwa tysiące zmarło na raka, dla porównania. Napisaliśmy historię polio jakby była to najważniejszą z chorób, podobnie jak w przypadku COVIDa w ostatnich trzech latach, którego wszyscy się bali. W tamtym czasie tak nie był tak olbrzymi problem w porównaniu z innymi śmiertelnymi chorobami na świecie. To nie była to straszna choroba zabójca, jak każe nam się wierzyć, oglądając te wszystkie dramatyczne czarno-białe zdjęcia żelaznych płuc.
Dr Suzanne Humphries: Potem, w latach czterdziestych, napływają pieniądze za pośrednictwem Narodowej Fundacji na rzecz Walki z Porażeniem Dziecięcym, Marszu Dziesięciocentówek.
“Fundusze zebrane przez Marsz Dziesięciocentówek potrzebne są wszędzie. Potrzebne są one pacjentom już teraz”.
Dr Suzanne Humphries: Narodowa Fundacja na rzecz Walki z Porażeniem Dziecięcym oraz jegomość o nazwisku Basil O’Connor postanowili wprowadzić obywateli w stan permanentnej zbiórki pieniędzy i aby to osiągnąć, trzeba było sięgnąć po dozę propagandy.
“Rodzice żyli w strachu przed nagłym atakiem polio i jego tragicznych następstw. Tysiące dzieci i dorosłych padło ofiarą tej kaleczącej choroby”.
Dr Suzanne Humphries: Czasami propaganda zakłamywała rzeczywistość. Wszystkie te niewinnie wyglądające dzieci z aparatami ortodontycznymi na nogach. Nie twierdzę, że dzieci były zmuszane do noszenia aparatów ortodontycznych, ale w wielu przypadkach były to zdrowe dzieci pozujące do reklam, gdyż chciano przestraszyć dzieci, przestraszyć rodziców i w ten sposób zdobyć klientów na opracowywaną szczepionkę.
Forrest Maready: Te wszystkie przerażające obrazy polio, wyraźnie widoczne na czarno-białych zdjęciach dzieci, czy w przypadku osób “zamkniętych” pod żelaznymi płucami. Horror tej choroby został uchwycony przez środki masowego przekazu jak w przypadku żadnej innej choroby wcześniej.
Dr Meryl J. Nass: Urodziłam się w 1951 roku. Moja matka była bardzo konserwatywna. Nigdy nie dostawaliśmy aspiryny ani niczego takiego, a jednak przyznała, że zapisałaby mnie na badania kliniczne pod kątem polio, gdybym się kwalifikowała. To było niezwykłe, kobieta, która nigdy nie ryzykowała, ale media tak bardzo rozdmuchały polio jako śmiertelne zagrożenie, jak to ukochany prezydent Roosevelt chorował na polio i stał się kaleką, stąd przedstawiano jako patriotyczny obowiązek pomoc w jak najszybszym opracowaniu szczepionki przeciwko polio. Uruchomiono linię telefoniczną, odbywały się tzw. Marsze Dziesięciocentówek, w sklepach wielobranżowych wystawiano specjalne kartonowe puszki, do których wrzucało się dziesięciocentówki, które następnie rząd gromadził na rzecz walki z polio. To było wszędzie. Zmobilizowano więc cały naród do walki z polio.
“Za każdym razem, gdy wchodzisz na targ lub do sklepu, zachowaj swoją resztę i wrzuć do tych podręcznych puszek. Dostępne są wszędzie”.
J.J.: Franklin Delano Roosevelt stał się ikoną. Był rosłym, trzydziestoletnim mężczyzną, który został przykuty do wózka przez porażenie dziecięce.
Forrest Maready: Pytanie podstawowe, czy FDR rzeczywiście cierpiał na polio w postaci porażennej? Stawiam hipotezę, że nie. Możliwe, że cierpiał na zespół Guillain-Barre, jednostkę chorobowa przejawiającą się paraliżem neurologicznym. Był znany z tego, że uwielbiał owoce, zwłaszcza jeśli się nie mylę jagody, a które masowo były pryskane DDT.
J.J.: Tego lata był w Maine.
Forrest Maready: Tak się składa, że tuż za rzeką znajdowała się największa na tym obszarze produkcja owoców, w tym jagód, więc hipoteza nie wydaje się naciągana. Jego przypadek nie pasuje do klasycznej definicji polio rozumianej jako zakażenie wirusem polio paraliżujące kręgosłup, jego przypadek nie wpisuje się w te kryteria.
J.J.: W latach 30. kwestia podatności genetycznie uwarunkowanej była przedmiotem badań, skutkując wiarygodnymi dowodami także w przypadku polio. Jednak poza samą ideą, że genealogia rodzinna oraz indywidualna charakterystyka genetyczna może wpływać na zwiększoną podatność na zarażenie się polio, szybko zniknęła z literatury i została całkowicie zignorowana, ponieważ groziło to przekierowaniem środków i stanowiłoby przeszkodę w testowaniu szczepionek na dzieciach.
Genetic Susceptibility – A Forgotten Aspect of Poliomyelitis – HV Wyatt
Dr Suzanne Humphries: W tamtych czasach wszystko diagnozowano jako polio, każdy, kto kulał lub miał zapalenie żołądka i jelit czy jakiekolwiek inne dolegliwości. To był początek lat 50. i by zdobyć fundusze na pomoc ludziom trzeba było szeroko diagnozować pacjentów, więc u każdego pacjenta wykrywano potencjalnie polio. Tak też się stało.
SKY News o pompowaniu kowidowych statystyk w WIelkiej Brytanii
J.J.: To miało miejsce przed wynalezieniem szczepionki.
Dr Suzanne Humphries: Zgadza się.
J.J.: Każdy pacjent… To trochę jak COVIDem, każdy, kto przychodził do szpitala, nagle grypa zniknęła, u wszystkich diagnozowano COVID i w rzeczywistości była ku temu zachęta finansowa. Inne szokujące podobieństwo pomiędzy polio i COVIDem to respiratory jako wiodąca metoda leczenia.
“Panie i Panowie, oto żelazne płuco w działaniu. Dźwięk, który słyszycie to powietrze wtłaczane do komory umożliwiające pacjentowi oddychanie. W przypadku wyłączenia urządzenia, ruch powietrza ustanie i pacjent umrze w ciągu minuty”.
J.J.: System opieki zdrowotnej, zanim pojawiła się szczepionka, miał do dyspozycji wspaniały wynalazek, żelazne płuco, umożliwiający dzieciom oddychanie, ale ich liczba była ograniczona. Wyjaśnij proszę, co to jest za urządzenie i czy rzeczywiście pomagało?
Dr Pierre Kory: Tak więc respirator nie jest kuracją [terapią] na cokolwiek, pełni funkcję urządzenia wspomagającego funkcjonowanie niewydolnego narządu. Gdy osoba traci zdolność samodzielnego oddychania, traci motorykę płuc, nie są w stanie opuścić przepony, rozszerzyć klatki piersiowej, a kiedy zwiększysz objętość klatki piersiowej powietrze dochodzi do płuc na zasadzie różnicy ciśnień, zatem jeśli samodzielnie organizm nie jest w stanie wygenerować tego wzrostu objętości, powietrze nie dostaje się do płuc. W przypadku dzieci w zaawansowanym stadium porażenia dotykającego mięśnie oddechowe, a których nerwy zaczynające się w pniu mózgu, dzieci te nie są w stanie przełykać, mówić i oddychać, więc podłączano je do tzw. żelaznych płuc, które stanowiły pierwszą generację respiratorów.
“- Proszę wciąć oddech.. Trochę wolniej. Jak się pan czuje?
– Całkiem nieźle.
– Za szybko?
– Nie.”
Dr Pierre Kory: Stanowiły pierwszą generację respiratorów. To urządzenie wyłącznie podtrzymuje pacjenta przy życiu. W zaawansowanych przypadkach porażenia myślę, że rzadko zdarzało się, by pacjent wracał do normalnego oddychania, było to wręcz niemożliwe.
Dr Suzanne Humphries: W rzeczywistości było bardzo niewiele takich żelaznych płuc na świecie. To słynne zdjęcie z tymi wszystkimi żelaznymi płucami w sali gimnastycznej zrobione zostało w rzeczywistości na planie filmowym. Nie widać żadnych kabli, instalacji elektrycznych.
J.J.: Winifred Gardella, mała dziewczynka, którą stałą się twarzą zbiórki funduszy, była leczona na polio przez ponad dwa i pół roku i wszyscy już stracili nadzieję na jej wyzdrowienie. Po wypisaniu ze szpitala, jej matka zabrała ją do chiropraktyka dr Lewisa Robertsona, który leczył ją metodami bez użycia leków i sprawił, że zaczęła chodzić po niecałych sześciu miesiącach. Na słynnym zdjęciu widzimy jak Winifred Gardella idzie na spacer trzymając za rękę dr Robinsona. Nacisk na system opieki medycznej w celu uzyskania odpowiedzi był tak silny, że porażka nie wchodziła w grę, bez względu na archaiczne metody produkcji szczepionek oraz ewentualne szkody, które mogą zostać wyrządzone w procesie poszukiwania rozwiązania.
– W pełni zaangażowano się ten cały proces poszukiwania szczepionki. Salk pracował na takową.
Forrest Maready: To było wymagające wyzwanie technologiczne, stworzenie szczepionki przeciwko wirusowi, którego nawet nie potrafiono dostrzec, nie wiedziano, jak go skutecznie namnażać w pożywce, nie wiedziano, dlaczego paraliżuje jedne osoby, a nie inne. To była wielka niewiadoma. Jeszcze raz chcę podkreślić, jak absolutnie garażowe były to badania laboratoryjne. Na zdjęciach wygląda to niesamowicie, ale ówczesna wiedza i sprzęt po prostu nie były na tyle zaawansowane.
J.J.: To tylko pokazuje skalę pomocy, jakiej udzieliły media, by wyglądało to wszystko tak pięknie, jak oto niezłomna amerykańska nauka właśnie ratuje świat.