WHO opublikowało podręcznik – Jak publicznie odpierać argumenty przeciwników szczepień. – Forrest Maready
Moja niesamowita opinia!
Pijawki, larwy i g**no
Ten tydzień spędziliśmy na przeglądaniu artykułów popełnionych przez osoby uzależnione od szczepionek, bigoteryjnych naukowców oraz osoby chowające głowę w piasek, które nie dopuszczają do siebie niczego innego poza to, co mówią im ich farma-rządowi władcy.
Dzisiaj omówimy trzeci i zarazem ostatni artykuł. Chciałbym przyjrzeć się dzisiaj raportowi, który pochodzi bezpośrednio od farma-rządowego władcy, a mianowicie od Światowej Organizacji Zdrowia lub jak wolą niektórzy: WHO [KTO]?
Ta publikacja to prawdziwa perełka. Nie mam zamiaru omawiać tu całości, a tytuł tego odcinka stanie się jasny pod jego koniec, pozostańcie więc ze mną do końca.
Jak publicznie odpierać argumenty przeciwników szczepień
WHO stworzyło absolutnie piękną, oszałamiającą 44-stronicową książeczkę zatytułowaną: “Jak publicznie odpierać argumenty przeciwników szczepień.” [How to respond to vocal vaccine deniers in public]
Best practice guidance – How to respond to vocal vaccine deniers in public
http://www.euro.who.int/__data/assets/pdf_file/0005/315761/Best-practice-guidance-respond-vocal-vaccine-deniers-public.pdf
“Sugestie zawarte w publikacji wypracowane zostały na podstawie badań psychologicznych dotyczących perswazji, badań dotyczących zdrowia publicznego, badań nad komunikacją społeczną oraz w oparciu o wytyczne WHO odnośnie udzielania informacji o ryzyku.”
Zauważcie, że broszura te przeznaczona jest dla osób prowadzących dialog PUBLICZNY z przeciwnikami szczepień. Zakładam, że posiadają inną książeczkę dotyczącą operacji psychologiczno-propagandowych dla osób PRYWATNIE dyskutujących z przeciwnikami szczepionek. Ja to określam mianem „posiadania odpowiedniego poziomu finansowania.” Może mają też podręcznik, jak odpowiadać przeciwnikom szczepionek w WIĘZIENIU?
Ach, marzenia.
Już sam wstęp wskazuje nam ton publikacji – autorzy piszą:
“Natarczywi/prominentni przeciwnicy szczepień nie przeprowadzają obowiązkowych szczepień i nie są w stanie dać się przekonać, by zmienili zdanie w tej kwestii bez względu na to, co pokazują dowody naukowe.”
Przezabawne. Sam już nie wiem, czy oni sami wierzą w to, co piszą, czy zakładają, że ludzie do których ta publikacja jest kierowana to idioci.
Natarczywi/prominentni przeciwnicy szczepień – [Vocal vaccine deniers – osoby głośno wyrażające swój przeciw, negujące szczepienia ] określenie jak sadzę powstało w wyniku presji ze strony „policji stojącej na straży politycznej poprawności”, bo nie mogli ot tak napisać, że chodzi o „antyszczepionkowców”.
Ale mniejsza o to. Osoby kwestionujące szczepienia to zróżnicowana społecznie i poglądowo grupa. Niektórzy z nich woleliby, aby szczepienia ich dzieci były wyłącznie rekomendacją, a nie obowiązkiem/przymusem. Wiem: co za dramat!
Niektórzy nie chcą ich w ogóle. Bez względu na to, w co wierzą, zapewniam was, że większość zamożnych, wykształconych, inteligentnych IDIOTÓW, którzy są przeciwnikami szczepionek – bez względu na stopień ich niechęci wobec szczepionek – nie postępują tak bez powodu.
Nie postępują tak dlatego, że Jenny McCarthy/Justyna Socha tak powiedziała, nie dlatego, że tak powiedział Andrew Wakefield, albo z powodu tego co nie powiedział. Przecież wiemy, że często szuka się łatwych kozłów ofiarnych.
Jednak prawie każda z osób przeciwnych szczepionkom miesiącami badała i zdobywała informacje w tym temacie. Włożyli oni w to sporo pracy i zapewne po drodze stracili dwóch swoich lekarzy i najlepszego przyjaciela/przyjaciółkę, pomimo takich, a nie innych rekomendacji ze strony rządu.
Jestem przekonany, że to co teraz powiem was zmartwi, ale mylicie się co do tego, kim są przeciwnicy szczepionek. Jeśli nawet nie wiecie kim jesteśmy, to jak w takim razie jesteście w stanie manipulować naszymi przekonaniami?
Autorzy publikacji podają nieco charakterystyk opisujących przeciwników szczepionek:
“Przeciwnicy szczepionek wykazują szereg podobieństw do fanatyków religijnych i politycznych, a mianowicie utwierdzeni są oni w przekonaniu niepoddającym się dyskusji, które nie sposób poddać w wątpliwość, choć poddawanie w wątpliwość jest fundamentalną zasadą postępu naukowego.”
Nie wiem, co powiedzieć. To pokazuje tylko, jak głęboka przepaść jest między nami. Niemożność poddania w wątpliwość? Jesteśmy poddawani wyzwaniom za każdym razem, gdy tylko coś powiemy. Każdego dnia czytamy i badamy temat, aby móc wspierać własne twierdzenia. Pewnie jest tak dlatego, że nie przyjmujemy na WIARĘ jakiś edyktów autorstwa niewidzialnego ciała złożonego z osób narzucających z góry swoje przekonania innym.
Tak jak wy to robicie! W odróżnieniu od was, jesteśmy tak daleko od fanatyzmu religijnego czy politycznego, jak tylko się da. Przepaść pomiędzy nami jest zbyt szeroka. Niekiedy myślę, że naprawdę jest ona tak olbrzymia.
W publikacji znajduje się sekcja zatytułowana “Jak się bronić?” Nie bardzo wiem, dlaczego oficjalni reprezentanci medycyny muszą się bronić, choć oczywistym jest to, że ludzie niekoniecznie potulnie reagują na groźby “porwania” ich dzieci, jeśli nie zgodzą się na realizację waszych planów wobec ich dzieci. Przesadzają? Nie sądzę.
Tak czy inaczej, ta sekcja jest pełna rzeczy, których nie mogłem pominąć. Mówimy o tym, jak się bronić.
Cytuję:
“Wasz umysł przechowuje tysiące różnych informacji, które służą do ostrzegania was, gdy coś jest nie tak. Zaufajcie waszemu instynktowi i jeśli poczujecie się niekomfortowo, wycofajcie się z sytuacji, w której się znaleźliście. O tym, czy był to błąd dowiecie się dopiero, gdy zignorujecie sygnały waszego instynktu. Czy warto ryzykować?”
Nie mogę przejść obojętnie obok absolutnej ironii tej sytuacji. Każdy z rodziców dzieci poszkodowanych w wyniku szczepienia powiedziałby wam dokładnie to samo odnośnie szczepionek, słowo w słowo:
„Zaufajcie Waszemu instynktowi, jeśli poczujecie się niekomfortowo.” – Tak!
„Wycofajcie się z sytuacji, w której się znaleźliście.” – Tak!
„O tym, czy był to błąd dowiecie się dopiero, gdy zignorujecie sygnały Waszego instynktu. Czy warto ryzykować?” – Nie!
Oni mówią to do was, matek z całego świata. Kierujcie się instynktem, jeśli coś wydaje się wam złe, zapewne takie właśnie jest. To całkiem interesująca publikacja, ale sama okładka mówi więcej, niż jej treść. Nawet nie wiem jak wyrazić moje rozczarowanie dotyczące jakże smutnego, bardzo smutnego tytułu tej publikacji. “Jak reagować na argumenty natarczywych przeciwników szczepionek,” nie mając na uwadze wszystkich innych procedur medycznych, co do których nikt nie zgłasza wątpliwości.
Chirurgia, anestezjologia, antybiotyki, transfuzja krwi – jasne, staramy się unikać tego typu zabiegów jeśli to tylko możliwe, ale czy potraficie sobie wyobrazić sytuację, w której WHO wydaje broszurę pt. “Jak reagować na argumenty natarczywych przeciwników zabiegów chirurgicznych” czy “Jak reagować na argumenty natarczywych przeciwników anestezjologii”?
Co mam na myśli… Otóż zastanówmy się chwilę, gdzie się obecnie znajdujemy. W końcu udało się wywalczyć dopuszczenie stosowania marihuany leczniczej jako legalnej metody leczenia. Zajęło to lata, lata nacisków ze strony idiotów i głupków przekonujących, że niesie ona ze sobą szereg namacalnych korzyści, a w zamian spotykała ich tylko nienawiść ze strony różnych środowisk.
Zobaczcie teraz, jak daleko zaszliśmy i pomyślcie o innych “nowoczesnych” metodach praktykowanych obecnie w medycynie.
Pijawki stosowane są przez zawodowych lekarzy pracujących w szpitalach, z powodu substancji antykoagulacyjnych pomocnych w normowaniu krążenia krwi po takich zabiegach jak przyszycie palca ręki czy stopy.
Profesjonalni lekarze stosują także w ramach praktyki szpitalnej larwy, które mają na celu oczyszczenie zakażonych ran.
Fekalia osób zdrowych są przeszczepiane do organizmu osób chorych w celu odbudowania flory bakteryjnej ich układu pokarmowego.
Te praktyki mają teraz miejsce. Stosuje się je na całym świecie. Nikt nikogo nie zmusza do poddania się takim zabiegom, ludzie wręcz sami o nie proszą.
Nie ma przymusu prawnego lub zagrożenia w postaci odebrania dzieci przez instytucję państwową.
Pijawki, larwy i g**wno są stosowane dobrowolnie w szpitalach na całym świecie jako legalna metoda leczenia, no ale w kwestii szczepionek niezbędne są regulacje i prawa, groźby przemocy oraz 44-stronicowy poradnik psychologiczno-propagandowy dotyczący perswazji.
O czym to świadczy? Czy nie zapala się wam lampka w mózgu, że może, MOŻE coś jest nie tak? Przecież już tyle lat stosowane są szczepionki, powiecie. Od ponad 200 lat je stosujemy, ale stają się niestety coraz gorsze. Stajemy się coraz bardziej schorowani.
Nie boimy się larw czy g**wna, choć zamożni i wykształceni rodzice bardziej niż kiedykolwiek przeciwstawiają się szczepionkom.
Czy to nie daje wam do myślenia, że może coś jednak jest na rzeczy?
Może ci rodzice rzeczywiście bliżej zainteresowali się tą kwestią i zbadali temat?
Może głębiej przeanalizowali temat, niż CDC czy MayoClinic?
Może zobaczyli coś, co zrodziło u nich obawy?
Jeśli jeszcze sami tego nie zrobiliście, radzę tak uczynić.
Oto moja niesamowita opinia.
Jak publicznie odpierać argumenty przeciwników szczepień – napisy PL
Zobacz na: Szczepienia przeciwko grypie i perswazja – dr Jeffrey Benabio
Manifest proszczepionkowy – Brett Wilcox
20 powodów, dla których nazywam siebie „Anty-Szczepionkowcem”! – T. Matthew Phillips
Jak poprawnie nienawidzić antyszczepionkowców – poradnik – – Forrest Maready
Jak wymóżdżać – krótki kurs propagandy – Rafał Brzeski
Myślenie pojęciowe, a myślenie stereotypowe – Andrzej Wronka
Rozumienie pojęcia prawdy w różnych systemach sterowania społecznego – Józef Kossecki
Jak argumentować za szczepieniami – podstawy dla pracowników służby zdrowia
Nie wszyscy antyszczepionkowcy zgadzają się we wszystkich kwestiach, postawy obejmują szerokie spektrum przekonań, ale w ogólności uważamy, że szczepionki nie działają tak skutecznie, jak to jest reklamowane, że wbrew powszechnemu przekonaniu szkodzą częściej, niż ludzie zdają sobie z tego sprawę. Uważamy, że wcale nie są tak niezbędne, jak się powszechnie uważa. – Co u licha antyszczepionkowcy mają w głowach – – Forrest Maready
„Działania niepożądane leków i szczepionek są powszechne, ale są niedostatecznie raportowane. Chociaż 25% chorych leczonych ambulatoryjnie doświadcza niepożądanych efektów ubocznych, to mniej niż 0,3% wszystkich zdarzeń niepożądanych i 1-13%
poważnych niepożądanych efektów ubocznych zgłoszono Agencji ds. Żywności i Leków (FDA). Podobnie, mniej niż 1% niepożądanych odczynów poszczepiennych [NOP] zostało zgłoszone.” – Electronic Support for Public Health–Vaccine Adverse
Event Reporting System (ESP:VAERS) https://healthit.ahrq.gov/sites/default/files/docs/publication/r18hs017045-lazarus-final-report-2011.pdf
„Kiedy tylko zostanie wykryta reakcja przypuszczalnie związana ze szczepieniem, pracownik medyczny powinien poinformować rodziców lub opiekunów dziecka o bezpieczeństwie szczepienia, przekonać ich co do tego i wytłumaczyć im, że reakcja ta być może zwyczajnie pokryła się w czasie ze szczepieniem, lecz nie stanowiła jego skutku.” – WHO, str. 11, Stages of the investigation, How to address events allegedly attributable to vaccination or immunization? http://www.who.int/vaccine_safety/publications/en/immunization_safety_E.pdf
Potrzebuja juz podrecznikow aby uczyc jak zachecac do szczepien ! Ciekawe ….i zastanawiajace, skoro szczepionki sa tak dobre, wrecz doskonale i niezastapione to dlaczego ludzie sami o nie nie prosza tylko trzeba ich zmuszac ? Ja mam dziecko ktore jest ofiara szczepien i za nic nie poswiecilabym kolejnych dzieci, bo to jest wlasnie szkodliwe g.wno !!!