Jak CDC porzuciło naukę – dr Vinay Prasad

Masowe hospitalizacje młodzieży, cukrzyca spowodowana przez COVID i inne mity z nowego wspaniałego świata nauki jako propagandy politycznej.

Dr Rochelle Walensky, dyrektor CDC, zeznaje podczas przesłuchania przed senacką komisją zdrowia, edukacji, pracy i emerytur na Kapitolu, 11 stycznia 2022 r.

Dr Rochelle Walensky, dyrektor CDC, zeznaje podczas przesłuchania przed senacką komisją zdrowia, edukacji, pracy i emerytur na Kapitolu, 11 stycznia 2022 r.

 

Główną instytucją federalną kierującą amerykańską polityką pandemiczną jest Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób [CDC], które ustala powszechnie przyjęte zasady maskowania się, szczepień, utrzymywania dystansu i innych działań mających na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa odpowiedzialnego za COVID i zapewnienie mniejszej śmiertelności, gdy dojdzie do zakażenia. CDC jest po części agencją naukową – wykorzystuje fakty i zasady naukowe do kształtowania polityki – ale jest też zasadniczo instytucją polityczną: Dyrektor jest mianowany przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, a wytyczne CDC często równoważą zdrowie i dobrobyt publiczny z innymi priorytetami władzy wykonawczej.

W czasie tej pandemii, CDC źle zarządzało tą równowagą, forsując szereg wyników badań rzekomo naukowych, które są w znacznym stopniu niedoskonałe. Badania te obarczone są klasycznymi błędami i tendencyjnością, a także nie potwierdzają wniosków, które często pojawiają się w publikacjach prasowych. We wszystkich przypadkach opracowania te są specjalnie dostosowane czasowo do celów politycznych; w związku z tym wyglądają bardziej jak propaganda niż nauka. Stosowanie tej techniki przez CDC poważnie zaszkodziło ich reputacji i przyczyniło się do rosnącego podziału zaufania do nauki ze względu na partie polityczne. Nauce grozi teraz wejście w spiralę śmierci, w której będzie się ona coraz bardziej rozdrabniać na podległe partiom politycznym piony. Jako społeczeństwo nie możemy sobie na to pozwolić. Bezstronna, uczciwa ocena jest potrzebna teraz bardziej niż kiedykolwiek, ale nie wiadomo, jak możemy ją osiągnąć.

Testy PCR: Po 35 cyklach odcięcia nie wyhodujesz wirusa – dr Anthony Fauci

W listopadzie 2020 roku CDC przeprowadziło badanie, którego celem było udowodnienie, że obowiązek noszenia masek spowolnił rozprzestrzenianie się koronawirusa. Badanie wykazało, że w hrabstwach stanu Kansas, w których wprowadzono obowiązek noszenia masek, liczba zachorowań na COVID [albo pozytywnych testów] zaczęła spadać (kolor jasnoniebieski), natomiast w hrabstwach, w których tego nie zrobiono, liczba zachorowań nadal rosła (kolor ciemnoniebieski):

Kansas, nakaz noszenia masek

Badacz danych Youyang Gu natychmiast zauważył, że w miejscowościach, w których wzrost liczby przypadków jest szybszy, istnieje większe prawdopodobieństwo wprowadzenia nakazu noszenia masek, a zatem można by oczekiwać, że w takich miejscowościach liczba przypadków będzie spadać niezależnie od maskowania, ponieważ zachowanie ludzi w naturalny sposób zmienia się, gdy wzrasta ryzyko. Youyang Gu powiększył te same dane i rozważył dłuższy horyzont czasowy, a wyniki były pouczające: Wygląda na to, że we wszystkich powiatach liczba przypadków postępowała tak samo, niezależnie od tego, czy się maskowały, czy nie:

Kansas, przypadki COVID-19 na 100 tys. mieszkańców w hrabstwach, w których obowiązuje i nie obowiązuje nakaz noszenia masek

Badanie CDC wykazało jedynie niewielki korzystny wycinek, przedstawiony w czerwonym kółku powyżej, ale kolejne fale pandemii przyćmiły jego wyniki. Krótko mówiąc, badanie CDC nie było w stanie niczego udowodnić i było wysoce mylące, ale służyło celom politycznym, jakim było zachęcanie do wprowadzenia obowiązku noszenia masek z tkaniny.

Jeśli chodzi o promowanie obowiązku noszenia masek w szkołach, w październiku 2021 roku CDC opublikowało w swoim czasopiśmie Morbidity and Mortality Weekly Report (MMWR) porównanie szkół z maskami i bez masek w hrabstwach Pima i Maricopa w Arizonie. W analizie stwierdzono, że w szkołach, w których nie obowiązywał wymóg stosowania masek, prawdopodobieństwo wybuchu epidemii COVID było 3,5 razy większe w porównaniu ze szkołami, w których obowiązywał wymóg maskowania. W analizie nie uwzględniono jednak wskaźników szczepień ani wśród nauczycieli, ani wśród uczniów. Praca dotyczyła również dwóch hrabstw w Arizonie o różnych preferencjach politycznych, a zatem nie oddzielono obowiązku maskowania od innych wzorców zachowań, które są zgodne z liniami partyjnymi. Na przykład wyborcy demokratyczni są bardziej skłonni do poddawania się nakazom dotyczącym maskowania się i bardziej skłonni do ograniczania swoich zachowań, ponieważ zgłaszają większe ogólne obawy związane z COVID. Uczniowie szkół podstawowych na ogół lepiej radzą sobie z COVID niż licealiści, ale analiza CDC obejmowała wszystkie grupy wiekowe i mogła być zniekształcona przez fakt, że obowiązek stosowania masek był bardziej powszechny w wieku, w którym rzadziej wykrywa się ogniska epidemiczne.

To tylko niektóre z problemów, z jakimi boryka się publikacja CDC. Kiedy reporter David Zweig zbadał tę publikację dla The Atlantic, odkrył, że czas ekspozycji był różny: Szkoły z obowiązkiem noszenia masek były otwarte przez mniej godzin dziennie, co dawało mniej czasu na pojawienie się epidemii. Zweig odkrył również, że liczba szkół objętych badaniem nie sumuje się. Wysunął hipotezę, że niektóre szkoły prowadzące nauczanie na odległość mogły zostać błędnie uwzględnione, ale kiedy poprosił autorów pracy o listę tych szkół, nie otrzymali jej. Krótko mówiąc, im bardziej przyglądaliśmy się temu badaniu, tym bardziej się rozpadało.

Maskowanie nie jest jedyną sprawą, w której deklarowany przez CDC cel polityczny zbiegł się z bardzo niskiej jakości badaniami naukowymi, które przypadkowo zostały opublikowane w ich własnym czasopiśmie. Rozważmy przypadek szczepień dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Szczepienia przeciwko COVID w tej grupie wiekowej utknęły w martwym punkcie, co jest sprzeczne z celem CDC, jakim jest maksymalne wyszczepienie. Co ciekawe, szczepienie dzieci w wieku od 5 do 11 lat jest przedmiotem dyskusji na całym świecie; ostatnio Szwecja postanowiła nie szczepić zdrowych dzieci w tej grupie wiekowej, a niektórzy eksperci ds. zdrowia publicznego uważają, że lepiej byłoby, gdyby dzieci nabywały odporność w wyniku naturalnego narażenia. Zahamowanie przyjmowania szczepień w Stanach Zjednoczonych odzwierciedla zatem uzasadnioną i otwartą debatę naukową, niezależnie od tego, czy CDC chciałoby uznać ją za zamkniętą.

Przekręty w badaniach klinicznych “szczepionek” na Covid firmy Pfizer-BioNTech – Canadian Covid Care Alliance
Przypadki zapalenia mięśnia sercowego zgłoszone po szczepieniu COVID-19 opartym na mRNA w USA od grudnia 2020 r. do sierpnia 2021 roku.
Dziesięć sygnałów ostrzegawczych w przeprowadzonej przez FDA analizie ryzyka i korzyści w ramach wniosku EUA (zezwolenie na zastosowanie w sytuacjach nadzwyczajnych) firmy Pfizer o zezwolenie na szczepienie amerykańskich dzieci w wieku od 5 do 11 lat szczepionką mRNA – Toby Rogers

W tym miejscu należy wspomnieć o nowym badaniu przeprowadzonym przez CDC. W szeroko komentowanym w mediach badaniu ze stycznia 2022 r. stwierdzono, że prawdopodobieństwo zdiagnozowania cukrzycy u dzieci poniżej 18 roku życia, u których zdiagnozowano COVID, jest 2,5 razy większe. “Wyniki te podkreślają znaczenie profilaktyki COVID-19 we wszystkich grupach wiekowych” – piszą autorzy badania – “w tym szczepień wszystkich kwalifikujących się dzieci i młodzieży”. Jednak bliższa analiza tego badania ponownie ujawnia problemy.

Skuteczność i efektywność szczepionek COVID-19 – bez marketingowej ściemy
Redukcja ryzyka względnego na przykładzie 95% skuteczności szczepionek na C-19 – dr Thomas Cowan

Po pierwsze, nie uwzględnia ono wskaźnika masy ciała. Wyższy wskaźnik BMI jest czynnikiem ryzyka dla COVID, powodującym hospitalizację i cukrzycę, a mimo to analiza CDC w ogóle nie uwzględnia wagi. Po drugie, bezwzględne ryzyko, jakie stwierdzono w badaniu, jest niezwykle niskie. Nawet jeśli wnioski autorów są prawdziwe, świadczą one o zwiększeniu częstości występowania cukrzycy do 6 na 10.000 osób, które przeżyły COVID. Po trzecie, w analizie CDC jako surogat przypadków COVID wykorzystano rozpoznania z kartotek rozliczeniowych, ale wiele dzieci przebyło COVID i wyzdrowiało z niego, nie szukając opieki medycznej. Bez prawdziwego mianownika, który odzwierciedlałby rzeczywistą liczbę przypadków COVID, cała analiza może być artefaktem. Jak powiedział The New York Times były dziekan Harvard Medical School Jeffrey Flier, “CDC popełniło błąd, biorąc wstępne i potencjalnie błędne skojarzenie i publikując je na Twitterze w celu wywołania alarmu wśród rodziców”. Niektórzy mogą uznać to za błąd, ale po obserwowaniu tych spraw przez prawie dwa lata uważam, że taki był cel całego badania: Alarm może zwiększyć liczbę „wepchniętych w gardła” szczepionek u dzieci (już teraz w lepszym badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii nie stwierdzono związku przyczynowego między szczepionką COVID a cukrzycą u dzieci).

Wytwarzanie alarmu i sztucznej paniki w momencie, gdy dana grupa wiekowa lub inna kohorta demograficzna jest przeznaczona do szczepień, stało się wzorem dla CDC. W dniu 10 maja 2021 roku FDA wydała pozwolenie na zastosowanie w trybie awaryjnym szczepionki firmy Pfizer w grupie wiekowej 12-15 lat. W dniu 11 czerwca CDC opublikowała w MMWR badanie, które miało wykazać wzrost liczby hospitalizacji w tej grupie wiekowej; szybko pojawiły się o nim liczne informacje w mediach. Jednak bezwzględne wskaźniki dla tej grupy wiekowej były w rzeczywistości zadziwiająco niskie: Mniej niż 1,5 na 100.000, co było wartością niższą niż w grudniu ubiegłego roku. W międzyczasie badano sygnał bezpieczeństwa, tzn. niepożądany odczyn poszczepienny – zapalenie mięśnia sercowego, które było częstsze po drugiej dawce i według izraelskiego Ministerstwa Zdrowia występowało nawet u 1 na 3000-6000 dzieci. Inne kraje zaczęły niechętnie podchodzić do podawania dwóch dawek w standardowym dla tego wieku okresie 21-28 dni. W lipcu Wielka Brytania podjęła decyzję o rezygnacji z podawania szczepionek w tej grupie wiekowej, którą wycofywano powoli.

COVID u dzieci w USA, 14 stanów

CDC nie zniechęciło, i w ostatnich tygodniach dyrektor agencji zaczęła naciskać na zwiększenie liczby dawek w tym wieku. Wbrew zaleceniom komitetu doradczego FDA, Rochelle Walensky zaczęła zalecać szczepienia przypominające dla dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Pogląd ten różni się od wytycznych WHO i innych krajów, w tym Kanady, która nie zezwala na podawanie dawek przypominających zdrowym nastolatkom w wieku 12-17 lat. Jeśli jednak chodzi o szczepienia, CDC prowadzi jednolitą politykę: Wszyscy Amerykanie powinni otrzymać trzy dawki szczepionki, niezależnie od wieku i stanu zdrowia. To nie jest nauka jako taka, ale [rządowo-farmaceutyczna] nauka jako propaganda polityczna.

Jeśli brzmi to jak przesada, rozważmy ostatni przykład: niemal całkowite odrzucenie przez CDC naturalnej odporności. Wiele innych krajów uznaje powrót do zdrowia po przebytej infekcji za równoważny lub lepszy sposób od szczepienia – założenie to ma sens zarówno medyczny, jak i intuicyjny, ale CDC niezłomnie utrzymuje, że wszyscy potrzebują takiej samej liczby szczepień, niezależnie od tego, czy wyleczyli się z infekcji COVID, czy nie. Przeciwko temu poglądowi przemawiają dane, z których wynika, że szczepienie osób, które wyzdrowiały po zakażeniu COVID, powoduje poważniejsze działania niepożądane niż szczepienie osób, które nie chorowały na COVID.

Słowa Alergia i Anafilaksja zostały utworzone, aby opisać szkody po szczepionkach
Mimikra molekularna pomiędzy glikoproteiną kolca SARS-CoV-2 a proteomami ssaków: poszczepienne następstwa
Potencjalna antygenowa reaktywność krzyżowa pomiędzy SARS-CoV-2 a tkankami ludzkimi z możliwym związkiem ze wzrostem zachorowań na choroby autoimmunologiczne

Aby wzmocnić twierdzenie, że osoby, które wyleczyły się z zakażenia COVID, odnoszą takie same korzyści ze szczepienia, jak osoby, które nigdy nie chorowały, CDC opublikowało fatalnie błędną analizę przeprowadzoną w Kentucky. W badaniu z sierpnia 2021 roku porównano osoby, które zachorowały na COVID dwukrotnie, z osobami, które zachorowały tylko raz, i stwierdzono, że osoby, które zachorowały raz, częściej poddawały się szczepieniu. Jednak badanie mogło łatwo pominąć osoby, które miały dwa udokumentowane przypadki zachorowania na COVID, ale mogły mieć poważne schorzenia – takie jak obniżenie odporności – które predysponowały je do wielokrotnych zachorowań w krótkim czasie. Ponadto osoby, które raz zachorowały na COVID, a następnie zostały zaszczepione, mogły nie starać się o dalsze badania, wierząc, że są odporne na wirusa. W badaniu nie uwzględniono w odpowiedni sposób tych błędów. Miesiące później CDC opublikowało mocniejsze badanie kohortowe, w którym wyraźnie wykazano, że odporność naturalna była silniejsza niż odporność wywołana szczepionką w zapobieganiu przyszłym hospitalizacjom z powodu COVID, a co więcej, że osoby, które przeżyły zakażenie, były w znacznym stopniu chronione niezależnie od tego, czy były szczepione, czy nie.

Jednak, jak mówi dr Rochelle Walensky, żadne z tych powikłań w ogóle nie istniały. W dniu 10 grudnia 2021 roku powiedziała dla ABC News, że CDC nie zaobserwowało żadnych zdarzeń niepożądanych wśród osób zaszczepionych i zaprzeczyła, by widziała jakiekolwiek przypadki zapalenia mięśnia sercowego wśród zaszczepionych dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Tego samego dnia jednak dane z jej własnej agencji wykazały, że CDC wiedziała o co najmniej ośmiu przypadkach zapalenia mięśnia sercowego w tej grupie wiekowej, co czyni jej oświadczenie ewidentnie fałszywym.

USA: Tuszowanie Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych – Deborah Conrad
W USA rejestruje się mniej niż 1% NOPów – Harvard Pilgrim Health Care

Dlaczego więc rzekomo bezstronne CDC forsuje słabe lub błędne badania, aby wesprzeć cele polityki pandemicznej administracji? Cyniczna odpowiedź brzmi, że agencja nie jest w rzeczywistości bezstronna (a zatem nie jest wystarczająco naukowa), ale jest zniewolona przez krajowy system polityczny. Coraz trudniej uniknąć tej odpowiedzi. Jest to sytuacja niebezpieczna, ponieważ podważa zaufanie do agencji federalnych i w naturalny sposób prowadzi do powstania próżni zaufania, w której Amerykanie czują się zmuszeni do rozproszonego poszukiwania alternatywnych źródeł informacji.

Raz nadszarpniętego zaufania nie da się łatwo odzyskać. Jednym ze sposobów wyjścia z tej sytuacji byłoby ograniczenie roli CDC w decydowaniu o polityce, nawet w czasie pandemii. Oczekiwanie, że agencja wykonawcza, której zadaniem jest prowadzenie badań naukowych, będzie również pomagać w formułowaniu polityki krajowej – która musi uwzględniać zarówno kwestie naukowe, jak i polityczne oraz preferencje – okazało się porażką, ponieważ pokusa tworzenia błędnych lub mylących analiz jest po prostu zbyt duża. Aby odgrodzić kształtowanie polityki od nauki, być może dyrektorzy agencji naukowych nie powinni w ogóle być mianowani na stanowiska polityczne.

Ostatecznie nauka nie jest sportem politycznym. Jest to metoda ustalania prawdy w chaotycznym, niepewnym wszechświecie. Nauka sama w sobie jest transcendentna i przetrwa nasze obecne wyzwania, niezależnie od tego, w co zdecydujemy się wierzyć. Ale im bardziej podporządkowuje się ją polityce – im bardziej staje się sloganem, a nie metodą odkrywania i rozumienia – tym bardziej wszyscy stajemy się zubożali. Najbliższe dziesięciolecie będzie decydujące, gdyż musimy zmierzyć się z coraz bardziej egzystencjalnym pytaniem: Czy nauka jest autonomiczna i święta, czy też stanowi gałąź polityki? Mam nadzieję, że wybierzemy mądrze, ale obawiam się, że losy nauki są już przesądzone.

Vinay Prasad jest hematologiem-onkologiem, profesorem nadzwyczajnym epidemiologii i biostatystyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco oraz autorem książki Malignant: How Bad Policy and Bad Evidence Harm People with Cancer (Jak zła polityka i złe dowody szkodzą ludziom chorym na raka).

Źródło: How the CDC Abandoned Science

 

Metoda Naukowa naukowców vs Metoda naukowa Doktrynerów