Jordan Peterson o znaczeniu czytania i uczenia się z historii!

Jordan Peterson rozmawia z byłym wicepremierem Australii, Johnem Andersonem, o znaczeniu czytania i uczenia się z historii!

Jordan Peterson o znaczeniu czytania i uczenia się z historii

Jordan Peterson o znaczeniu czytania i uczenia się z historii

 

Czy można być marksistą i chrześcijaninem jednocześnie? – prof. Jordan Peterson
Poprawność polityczna i postmodernizm – prof. Jordan Peterson

Jordan Peterson: W pewnym momencie miałem klientkę, która była niebywale naiwnym człowiekiem. Nie możesz zbagatelizować jej naiwności, bez względu na to jak bardzo się starasz. Jej rodzice nauczyli ją tego, że dorośli są aniołami. Dosłownie. Co dziwne, wierzyła w to. Kiedy ją poznałem była po dwudziestce. Postrzegała ludzi w ten niesamowicie naiwny sposób i została skrzywdzona.

Jordan Peterson o znaczeniu czytania i uczenia się z historii

 

Jeśli jesteś bardzo naiwny i zostałeś przez kogoś skrzywdzony to często rozpadasz się z tego powodu, to doświadczenie niszczy twój świat. I to właśnie przydarzyło się jej. Posiadała stopień naukowy w dziedzinie nauk humanistycznych i zapytałem ją: „Nie czytałaś niczego na temat historii?“. Odpowiedziała: „Cóż, czytałam“. A ja na to:

„I to nie zaburzyło tej całej twojej hipotezy na temat dorosłych, którzy są aniołami?”.
Odpowiedziała: „Cóż, przeczytałam to, ale po prostu ją oddzieliłam od tej kwestii”.

No tak. I to dało mi klucz do zrozumienia tego co było z nią nie tak. I udało nam się z tym uporać. Co ciekawe, by rozpocząć proces leczenia, musiała najpierw zrozumieć czym jest podłość, ponieważ jej doświadczyła. Musiała to zrozumieć, ponieważ jej naiwny światopogląd został roztrzaskany przez podłość [złą wolę]. Czytałem kiedyś książkę zatytułowaną „Zwykli ludzie. 101. Policyjny Batalion” autorstwa Christophera Browninga.

To opracowanie dotyczące niemieckich policjantów, którzy zostali wysłani do Polski po tym jak naziści przeszli przez Polskę i wysłano ich tam, by utrzymywali porządek w Polsce. W zasadzie byli to przyzwoici, pochodzący ze średniej klasy faceci, z których większość osiągnęła dojrzałość zanim Hitler doszedł do władzy. Zatem nie byli zindoktrynowanymi nazistami takimi jak młodzieżówka Hitlera. Musieli udać się do Polski i pełnić służbę policyjną w warunkach wojennych.

Posiadali bardzo ludzkiego dowódcę. Powiedział im wszystkim, że będą musieli robić rzeczy, które z całym prawdopodobieństwem będą o wiele brutalniejsze niż te, do których zostali przygotowani jako policjanci, którzy nie są żandarmami.

Ale mogli wrócić do swojej starej pracy jeśli tego chcieli. Tak więc, nie było to odgórne narzucenie autorytarnego etosu. Christopher Browning dokumentuje ich transformację z faceta z sąsiedztwa, policjantów z sąsiedztwa w ludzi, którzy zabierali w pola nagie kobiety w ciąży i strzelali im w tył głowy.

To brutalna książka, ponieważ nakazali tym wszystkim mężczyznom, by zrobili to samym sobie. Cierpieli pod względem fizycznym w czasie tego procesu transformacji. Wykonał świetną robotę jeżeli chodzi o udokumentowanie tego jak zwykły człowiek zmienia się w nazistowskiego mordercę. I poleciłem jej przeczytanie tego. Nie oddzielaj tego. To jest książka o tobie. Nie opowiada o kimś innym.

Kiedy czytasz na temat historii, myślisz sobie: „Cóż, to dotyczy kogoś innego”. Chyba że jesteś ofiarą i identyfikujesz się z ofiarami.

Bardzo rzadko zdarza się, by osoba, która czyta na temat historii identyfikowała się z oprawcami. Ale dopóki nie poczytasz na temat historii i nie będziesz identyfikował się z oprawcami, to jej w ogóle nie zrozumiesz. A kto chce to zrozumieć? Rozumiem moich studentów. Powiedziałem im, mówię im to od 30 lat:

Oto coś co musicie zrozumieć. Jeśli bylibyście w nazistowskich Niemczech to statystyczne prawdopodobieństwo tego, że bylibyście oprawcami jest przytłaczające. Jeśli myślicie, że uratowalibyście Anne Frank, to pomyślcie jeszcze raz”.

Tacy ludzie zdarzają się naprawdę bardzo rzadko. By to zrobić ryzykują swoim życiem. By to zrobić ryzykują życiem członków swoich rodzin. Myślisz, że jesteś jedną z tych osób? Naprawdę? To tylko przemawia za tym, że nie masz pojęcia o niczym. Nie wiesz niczego o sobie. Nie wiesz niczego na temat ludzi. Nie wiesz niczego na temat polityki lub ekonomii, lub historii. To brutalna lekcja.

Film Nauka i Swastyka: Biologiczni Żołnierze Hitlera
Przerażające amerykańskie korzenie nazistowskiej eugeniki – Edwin Black

Choroby zakaźne a polityka – Jordan Peterson

 

John Anderson: Prawda na temat Niemiec z lat 30. jest taka, że było to prawdopodobnie najbardziej wykształcone społeczeństwo na świecie w tamtym okresie. Wystarczy wspomnieć o edukacji, jedynie o pomysłowości, w cudzysłowie, tylko o ich inteligencji…

Jordan Peterson: Wystarczy wspomnieć jedynie o wyrafinowanej cywilizacji. Masz rację. Zgadza się. Zdecydowanie. Nie istnieje zamiennik dla charakteru.

John Anderson: Pascal mówił o chlubie/chwale i łajdactwie. Osiągnięcie pełni człowieczeństwa oznacza dla mnie to, że musimy zrozumieć obie te rzeczy, zamiar…

Jordan Peterson: Carl Jung powiedział, że…

John Anderson: …niewiarygodne łajdactwo, który leży, jeśli chodzi o nasz potencjał, w głębi każdego serca, niesamowitą szlachetność, którą nazwałbyś iskrą bożą. Ja ująłbym to w ten sposób – stworzeni na obraz i podobieństwo potężnego Stwórcy. Musisz ogarnąć te rzeczy jeśli określiłeś swoje prawdziwe człowieczeństwo. A tak naprawdę droga do dobrego miejsca z pewnością wiedzie przez dolinę ciemności.

Jordan Peterson: Jeśli możliwe jest stanie się osobą oświeconą to dlaczego wszyscy tacy nie są? Nie dostaniesz się do raju, nie dostaniesz się do nieba nie pustosząc najpierw piekła. A kto tego dokona? To straszne zadanie. Nie wiadomo nawet czy to przetrwasz. Mam na myśli to, że pogodzenie się z własną skłonnością do bycia podłym jest okrutnie niszczycielskie. Tak więc, ludzie tego nie robią. I wcale mnie to nie dziwi. Lecz zabawne w tym wszystkim jest to, i jest to również coś, co według mnie pociąga ludzi, szczególnie młodych, którzy oglądają moje wykłady, że dopóki nie zrozumiesz, że jesteś potworem, dopóki być może nawet nie rozwiniesz tego jako swojej zdolności, nie będziesz posiadał moralnej mocy do czynienia dobra.

Przede wszystkim przestraszenie cię nie jest tylko przyzwoite i konieczne do tego, by zmusić cię do zrozumienia czym dokładnie jest to z czym się zmagasz, ale chodzi o to, że nawet nie posiadasz siły charakteru do tego, by być dobrym dopóki dokładnie nie zrozumiesz tego jakim rodzajem potwora możesz być.

W mojej książce opisuję zasadę, zasadę numer 5 – „Nie pozwól swoim dzieciom na robienie czegokolwiek co sprawia, że ich nie lubisz”.

John Anderson: Tak. Przeczytałem ją.

Jordan Peterson: To rozważania na temat monstrualności rodziców. Nie bagatelizuj samego siebie, swojej zdolności do niszczenia życia swoich dzieci. Jeśli pozwolisz im działać w sposób, który zmusza cię do udowodnienia im, że nie mają racji. Zemścisz się na nich na sposoby, których nie możesz sobie nawet wyobrazić. Dopóki tego nie zrozumiesz, nie będziesz wystarczająco uważny jako rodzic i nie wyznaczysz odpowiednich granic. Nie pozwól swoim dzieciom na to by cię irytowały. To bardzo zły pomysł.

Oznacza to, że powinieneś spróbować wyregulować swoją skłonność do bycia drażnionym. Powinieneś spróbować być cywilizowany. I powinieneś porozmawiać ze swoim partnerem, swoją żoną lub mężem na temat swoich nadwrażliwości i lekkomyślnych zachowań. Lecz mówiąc to, musisz wiedzieć kto jest potworem. Musisz wiedzieć, że jesteś nim ty. Osobista podłość [zła wola] jest prawdziwa. Krępowanie jej w swoim wnętrzu jest niesamowicie zniechęcające.

Czytanie na temat historii i identyfikowanie się z oprawcą jest traumatycznym przeżyciem. To są naprawdę trudne kwestie. A następnie analizowanie problemów takich jak odnoszenie się do czegoś takiego jak nierówność, zamiast reagowanie na nią w odruchowy, pełen współczucia sposób i wprowadzanie wytycznych na tej podstawie, które będą przynosiły efekt przeciwny do zamierzonego, jest również czymś niesamowicie trudnym. Zatem trudności są wpisane w ten proces.

Powiedziałbym również – cóż, nie rozmawialiśmy na temat rozgoryczenia [urazy], który napędza dyskusję na temat nierówności. To nie wszystko. To nie tak, że każdy z lewicy jest owładnięty współczuciem i z tego powodu dochodzi zazwyczaj do tych wszystkich brutalnych incydentów. Chodzi o to, że są również owładnięci przez ten sam rodzaj zazdrości, który Kain czuł w stosunku do Abla i ten sam rodzaj morderczego popędu, który pojawia się bardzo szybko jako następstwo tej zazdrości. On ma więcej ode mnie. Musi być oprawcą. Zamordowanie go jest dla mnie moralnym obowiązkiem. To łatwy przekaz do sprzedania.

Czytałem o tym w jaki sposób komuniści dokonali czystki Kułaków na rosyjskich wsiach. Wyobraź sobie, że to Rosja. Jesteś na wsi, 30 lat lub coś koło tego, po tym jak przyznano równe prawa chłopom pańszczyźnianym. Jest kilku rolników, którzy zdołali stworzyć produktywne gospodarstwa rolne. Może posiadają kilka krów, mają trochę ziemi, są w stanie zatrudnić kilku ludzi i zapewniają prawie całą żywność. Stanowią mniejszość w każdej wiosce, ponieważ ci z nadprodukcją, odnoszący sukcesy zawsze stanowią mniejszość.

Tak więc, w każdej wiosce są mniejszością. No dobrze i są też w niej ludzie, którzy radzą sobie gorzej i jest też trochę ludzi, którzy w ogóle sobie nie radzą. I wtedy pojawiają się komunistyczni intelektualiści i mówią ludziom, którzy nie radzą sobie tak dobrze, tym, którzy po prostu cierpią z powodu trudów życia i tym, którzy nie radzą sobie dobrze, ponieważ nigdy nie zrobili niczego produktywnego nawet z sekundą swojego życia, a komunistyczni intelektualiści do nich:

Znacie tych ludzi, którzy radzą sobie o wiele lepiej niż wy?
– Znamy.
– Tak naprawdę wszystko co mają ukradli wam. Macie moralny obowiązek, by do nich pójść i odzyskać to wszystko.

O, ludzie. Powiedzmy, że po sześciu kuflach miodu pitnego, lub po dziesięciu albo dwudziestu, jestem pijany, postradałem zmysły i mam przy sobie moich okrutnych kumpli, jesteśmy dotknięci do żywego, bo zmarnowaliśmy swoje nędzne życia, a teraz mamy szanse na pójście do domu bogatego sąsiada mieszkającego przy tej samej ulicy i zgwałcenie jego córek i możemy to zrobić w imię dobra – no, cóż jest to historia, którą możesz wskazać jako jedną z wielu.

Dochodziło do tego wszędzie, na całym obszarze Związku Radzieckiego. Tak więc, tym sposobem wykończyli Kułaków. No świetnie, a potem 6 milionów Ukraińców umarło z głodu.

John Anderson: No tak. Zgadza się.

Jordan Peterson: Genialne.

John Anderson: Jestem rolnikiem.

Jordan Peterson: Genialne.

John Anderson: Ukraina była żywicielem Europy. Tym właśnie była. Potem stała się regionem żałośnie niezdolnym do wyżywienia swojej ludności. Ale mimo to, tego samego rodzaju światopogląd, który dał temu początek, jak teraz się dowiadujemy – używasz słowa neomarksista, wielu ludzi w Australii używa słowa kulturalny marksista. Mam starego przyjaciela, który powiedział mi: „John, o czym ty mówisz? Wiesz, wolny kapitalizm. Australia nie pozwoli na to, by do tego doszło.”

Jordan Peterson: Cóż, linie lotnicze Quantas, któregoś dnia zrobiły niezły krok w tym kierunku i przyjęły swoje wytyczne dotyczące kontroli języka. Te korporacje, które powinny dużo lepiej orientować się w tym temacie, wpuściły tych skrajnie lewicowych dywersantów do swoich organizacji. Myślą, że nie będą musieli za to zapłacić. Myślą, że poprzestaną na żądaniach dotyczących przebudowy języka. Nie żeby, nawiasem mówiąc, żądania dotyczące przebudowy języka były czymś błahym. Być może są najważniejszą rzeczą jakiej mógłbyś zażądać. Chcę przekształcić sposób w jaki mówisz. Chcę przekształcić sposób w jaki myślisz. Cóż, ok. Nie mam nic przeciwko, dopóki nie wpływa to na zyski. To będzie wpływać na zyski. Wpuszczasz do środka tych dywersantów. To ostrzeżenie dla ludzi pracujących w korporacjach. Człowieku, wpuszczasz do środka tych dywersantów. Będziesz tego żałował. Pożałujesz tego. Sytuacja może się odwrócić dzięki bardzo dobrze zorganizowanej mniejszości, nawet wtedy kiedy większość sprzeciwia się im. A to właśnie robią. Bardzo dobrze zorganizowana mniejszość może mieć niewiarygodnie zgubny wpływ na organizację.

John Anderson: Margaret Mead użyła tego argumentu. Społeczeństwa zmieniają kierunek, w którym podążają kiedy mała grupa ludzi decyduje się na zmianę kierunku. Tak działa historia.

Jordan Peterson: To właśnie stało się na uniwersytetach.

 

Zobacz na: Społeczne procesy poznawcze – Józef Kossecki
Sterowanie społeczne – pośrednie i bezpośrednie – Józef Kossecki

 

Jordan Peterson o znaczeniu czytania i uczenia się z historii – napisy PL