Samobójstwo jako czynnik ułatwiający transhumanizm – prof. Steve Fuller
19 kwiecień 2017
Skromna propozycja dla samobójstwa jako czynnika ułatwiającego transhumanizm
Być może najpotężniejszym argumentem przeciwko samobójstwu we współczesnych świeckich społeczeństwach jest to, że stanowi ono marnowanie własnego życia i wyrządza co najmniej pośrednią szkodę życiu innych osób, które na różne sposoby zależały od tej konkretnej osoby. Siłę tego argumentu można jednak złagodzić, jeśli samobójstwo miało miejsce w kontekście eksperymentów, w tym eksperymentów z samym sobą, z bardzo ryzykownymi metodami leczenia, które mają na celu przedłużenie ludzkiego bytu. Samobójstwa w takich przypadkach mogą być dość pouczające, a tym samym znacznie poprawić perspektywy reszty ludzkości. Życie samobójcy z pewnością nie poszłoby na marne.
Wiele, jeśli nie większość nowatorskich badań nad “ulepszeniami” jest obecnie prowadzonych na nie-ludziach i/lub symulowanych na komputerach. Niezależnie od obietnic związanych z takimi badaniami, panuje powszechna zgoda co do tego, że prawdziwa epistemiczna zmiana nastąpi dzięki monitorowaniu stosowania przez ludzi odpowiednich terapii wzmacniających. Jednak tak długo, jak kodeksy etyczne dotyczące badań na ludziach nadal pozostają w cieniu procesów norymberskich, bardzo wysoko ustawiona będzie poprzeczka dotycząca tego, co liczy się jako “świadoma zgoda”. W dzisiejszych czasach, ponad siedemdziesiąt lat po pokonaniu nazistowskich Niemiec, jedynym oczywistym powodem tak wysokiej poprzeczki są składki ubezpieczeniowe, które uniwersytety i inne instytuty badawcze musiałyby ponieść, gdyby zliberalizowały warunki, na jakich badani mogliby zaoferować się w służbie ryzykownych badań nad ulepszeniami.
Oczywiście faktycznym skutkiem takich eksperymentów nie musi być śmierć, tak jak rzeczywistym skutkiem prób samobójczych często nie jest śmierć. Niemniej jednak ludzki szczur doświadczalny traktowałby perspektywę samobójstwa w duchu poświęcenia, niezbyt różniącym się od obywateli zgłaszających się na ochotnika do służby wojskowej, doskonale wiedząc, że w pewnym momencie może być konieczne oddanie życia. W ten sposób usunięte zostanie piętno moralne otaczające samobójstwo. Rzeczywiście, w prawdziwie postępowym społeczeństwie ta droga do samobójstwa może zacząć być postrzegana jako uzasadniony wybór stylu życia – taki, który może nawet stać się popularny, jeśli śmierć stanie się medycznie odwracalna.
Moją inspiracją dla tego sposobu myślenia, który omawiam od książki „The New Sociological Imagination [Nowej Wyobraźni Socjologicznej]” wydanej w 2006 roku do „The Proactionary Imperative: A Foundation for Transhumanism [Imperatywu Proakcyjnego: Podstawa Transhumanizmu] wydanej w 2014 roku, jest wspaniały wykład amerykańskiego pragmatysty-filozofa-psychologa Williama Jamesa z 1906 r. „The Moral Equivalent of War [Moralny Odpowiednik Wojny]’. James przyznał tam, że jest coś wartościowego w ludziach, którzy chętnie ryzykują życie na wojnie – poczucie autotranscendencji – co jednak należy wykorzystać w bardziej produktywny sposób. Moja skromna propozycja jest taka, aby znieść tabu dotyczące samobójstwa, tak aby potencjalni uczestnicy eksperymentu, którym powiedziano, że ich szanse na przeżycie są bardzo niepewne, mogli mimo to zgodzić się na udział w badaniu z ograniczoną odpowiedzialnością ponoszoną przez instytucję przeprowadzającą badanie.
Z pewnością pozostaje wiele pytań do rozwiązania – np. kto ponosi odpowiedzialność za osobę, która w wyniku eksperymentu doznała poważnych obrażeń, ale nie została zabita. Ponadto mają zastosowanie zwykłe obawy dotyczące potencjalnego wyzysku osób znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej, a nawet mogą się nasilić. Konkluzja jest jednak taka, że należy zakładać, że jednostki są w stanie – dopóki nie zostanie udowodnione, że jest inaczej – określić poziom ryzyka, jaki są skłonne tolerować, nawet włączając poziom, który implikuje znacznie wyższe prawdopodobieństwo śmierci, niż tolerowałaby większość ludzi. Tacy ludzie mają zadatki na to, by stać się prawdziwymi bohaterami ruchu transhumanistycznego.
Steve Fuller jest profesorem epistemologii społecznej Auguste Comte na Wydziale Socjologii Uniwersytetu w Warwick w Wielkiej Brytanii. Steve Fuller, pierwotnie wyszkolony w zakresie historii i filozofii nauki, jest najbardziej znany ze swoich fundamentalnych prac w dziedzinie „epistemologii społecznej”, która zajmuje się normatywnymi podstawami badań zorganizowanych. „Epistemologia społeczna” to także nazwa założonego przez niego w 1987 roku kwartalnika i pierwszej z jego dwudziestu książek. Ostatnio jest autorem trylogii odnoszącej się do idei „post-” lub „trans-” ludzkiej przyszłości, wszystkie opublikowane wraz z Palgrave Macmillan: Humanity 2.0: What It Means to Be Human Past, Present and Future (2011), Preparing for Life in Humanity 2.0 (2012) oraz (wraz z Veroniką Lipińską) The Proactionary Imperative: A Foundation for Transhumanism (2013).
Źródło: A Modest Proposal for Suicide as a Facilitator of Transhumanism, Institute for Ethics and Emerging Technologies
Zobacz na: Wprowadzenie Neurotechnologii na Nowe Terytorium [DARPA]
Poznaj Billa Gatesa – Eugenika, Transhumanizm. cz.4
Jennifer Bilek: Kto stoi za TRANS AGENDĄ?
Trzeci składnik kultury zachodniej – Gnoza i Hermetyzm
Film WIWISEKCJA – Śmiertelna medycyna [1997]
Film Wiwisekcja – dobra nauka czy bezsensowne okrucieństwo – [2000 rok]
Wiwisekcja i doświadczenia na ludziach
„Ostateczna zasada pozwala Instytucjonalnej Komisji Rewizyjnej (IRB) odpowiedzialnej za przegląd, zatwierdzanie i ciągłość przeglądu badań klinicznych na zatwierdzenie procedury Świadomej Zgody, która nie obejmuje pewnych elementów świadomej zgody lub która je zmienia, lub na odstąpienie od wymogu uzyskania świadomej zgody zgodę na niektóre badania kliniczne o minimalnym ryzyku, jeśli IRB znajdzie i udokumentuje pięć kryteriów.” – FDA, 29 grudzień, 2023, Institutional Review Board Waiver or Alteration of Informed Consent for Minimal Risk Clinical Investigations
„Do 2030 roku elektronika będzie wykorzystywać obwody wielkości molekuł, a inżynieria wsteczna ludzkiego mózgu zostanie ogarnięta… Rutynową praktyką będzie posiadanie miliardów nanobotów (robotów w skali nano) przepływających przez naczynia włosowate naszego mózgu, komunikujących się ze sobą (za pośrednictwem bezprzewodowej sieci lokalnej), a także z naszymi biologicznymi neuronami i Internetem. Jednym z zastosowań będzie zapewnienie w pełni zanurzonej wirtualnej rzeczywistości, która obejmuje wszystkie nasze zmysły.” – Ray Kurzweil, 2003, Human Body Version 2.0 [The Scientific Conquest of Death]
Już zaczynają sączyć w mózgi ideę samobójstwa w imię chorej ideologii transhumanizmu 😱💀☠️
Bandyci. Ciekawe, że sami nie chcą popełnić samobójstwa wraz z eutanazją swoich dziadków, rodziców, swoich dzieci i ich rodzin z małżonka i i wnukami włącznie…
Świat byłby lepszy bez tych diabelskich pomiotów …
Tak…. Życie za chorą ideologię.
Już tak kiedyś było i źle się skończyło…