Były dyrektor MOSSADu, Tamir Pardo: „Wojsko nie powinno zarządzać kryzysem COVID-19”.
Były dyrektor MOSSADu, Tamir Pardo, bardzo obawia się wpływu kryzysu kowidowego na społeczeństwo. Pardo uważa, że głupim jest nazywanie tego kryzysu wojną.
Wojsko nie powinno zarządzać kryzysem COVID-19
„To nie jest wojna. Sposób, w jaki scharakteryzowano reakcję na koronawirusa, jest nie tylko niepotrzebny i błędny, ale także bardzo niebezpieczny. Niebezpieczeństwo polega na tym, że nieprawidłowa analogia prowadzi do błędnych decyzji.
Wirus rządzi się swoimi własnymi prawami. Rząd Izraela miał obowiązek wyjaśnić opinii publicznej, że dopóki nie będzie szczepionki lub lekarstwa, będziemy musieli zmienić nasz styl życia na nieznany okres czasu.
Wobec braku zrozumienia implikacji nazwania epidemii koronawirusa pandemią, rząd stworzył iluzję, że spłaszczenie krzywej pozwoli osiągnąć cel potrzebny do poradzenia sobie z wirusem.” – były dyrektor MOSSADu, Tamir Pardo (lipiec 2020)
Tamir Pardo (ur. 1953) jest byłym dyrektorem Mossadu, przejmują swoję fuchę od Meira Dagana 1 stycznia 2011 roku. Został zastąpiony przez Yossiego Cohena 5 stycznia 2016 roku.
Jaki problem niesie ze sobą nazywanie tego wojną?
„Na wojnie istnieje określony wróg z intencjami, możliwościami, strategiami i różnymi siłami – powietrznymi, morskimi, lądowymi oraz w cyberprzestrzeni. Celem wojny jest pokonanie wroga, zniszczenie go i zmuszenie do machania białą flagą lub przynajmniej zgodzenie się na przerwanie walki, gdy zostanie zniechęcony oraz nie będzie próbował ponownie użyć siły, aby osiągnąć swoje cele.
Wirus nie jest ani państwem, ani organizacją terrorystyczną. Składa się z materiału genetycznego zamkniętego w osłonce białkowej i nie jest nawet uważany za żywą istotę. Pandemia nie jest niekonwencjonalną bronią stosowaną przez wroga, tak jak wrogiem nie są trzęsienia ziemi, powodzie, susze czy huragany.”
Implikacje na trzech poziomach
„Pandemia ma konsekwencje na trzech poziomach: zdrowotnym, gospodarczym i społecznym. Najbardziej zabójcze są sprawy społeczne. Błędy w tym obszarze mogą doprowadzić do dezintegracji społecznej wynikającej z całkowitej utraty zaufania do systemów państwa i rządu.
Koronawirus to pandemia wymagająca długotrwałych zmagań z upartym i zwodniczym wirusem. Już sam akt wypowiedzenia mu wojny powoduje, że opinia publiczna wierzy, że władze są w stanie go zniszczyć i że użycie skoncentrowanej i skutecznej siły w krótkim okresie pokona go.
Takie twierdzenie to kuglarstwo, mydlenie oczu opinii publicznej. To niebezpieczne na wszystkich trzech poziomach. Izraelczycy rozumieją wojnę i znają jej zasady. Im dłużej trwa, tym większy jest wpływ elementów ekonomicznych i społecznych, aż społeczeństwo często jest skłonne zadowolić się mniej niż całkowitą klęską wroga, aby powrócić do swojej codziennej rutyny.”
Spłaszczanie krzywej…
„Kiedy krzywa została spłaszczona, rząd świętował to jako zwycięstwo, wprowadzając opinię publiczną w błąd, jakby„ wojna” już się skończyła. To był krótkowzroczny sposób patrzenia na sytuację, który wskazywał na fundamentalne i nieuzasadnione nieporozumienie.”
Generałowie są niepotrzebni
„Nie ma potrzeby, aby generałowie i dowódcy wyższego stopnia zarządzali kryzysem. Potrzebni są administratorzy, którzy potrafią planować, zarządzać i wykonywać zadania w sytuacjach niepewności. Rząd musi przydzielić zadania, jasno określając cele i przyznać im uprawnienia oraz odpowiedzialność za opracowanie alternatyw, przedłożenie ich do zatwierdzenia i wykonanie.”
Tamir Pardo uważa, że społeczeństwo jest w poważnym niebezpieczeństwie, jeśli społeczeństwo nie ufa już rządowi i nie rozumie środków podejmowanych w celu walki z pandemią.
„Nawet sytuacje z którymi wiąże się wielka niepewność wymagają całkowitej przejrzystości i decyzji, które są logiczne i wykonalne.”
Źródło: Israel Botched Its Handling of the Coronavirus by Dubbing It War, Former Mossad Chief Says