Brook Jackson – sygnalistka o problemach z integralnością danych w badaniu klinicznym szczepionki Pfizera
2 listopad 2021
Brook Jackson, sygnalistka, która ujawniła nieprawidłowości w badaniach klinicznych szczepionki na C-19: Nazywam się Brook Jackson, zwolniono mnie z pracy we wrześniu 2020 r. za to, że zdecydowałam się zostać sygnalistką. Pracowałam w zespole badawczym 3. etapu badań klinicznych szczepionki Pfizera przeciwko COVID-19
(We wrześniu 2021 r. Brook Jackson przesłała do redakcji BMJ wewnętrzne dokumenty byłego pracodawcy, firmie Ventavia, podwykonawcy w testach szczepionki koncernu Pfizer przeciwko COVID-19)
B. J.: Mój pierwszy dzień w pracy przypadł na 8 września i od samego początku zwrócił moją uwagę szereg nieprawidłowości, rzeczy, które budziły wątpliwości. Zgłaszałam swoje uwagi kadrze menedżerskiej i za każdym razem mówiono mi, że mają niewystarczającą ilość pracowników, że robią, co mogą z tym, co mają.
(Maile od spółki partnerskiej Pfizera ICON wskazują, że Ventavia nie radziła sobie z uzupełnianiem danych)
B. J.: Pewnego razu, gdy przeglądałam emaile, trafiłam na wiadomości od ICON błagające Ventavię, by uzupełniła informacje odnośnie zgłaszanych poważnych NOP-ów. Trafiłam również na szereg emaili dotyczących omyłkowo etykietowanych próbek, próbek krwi i wymazów [z nosa]. Niektóre próbki był błędnie oznaczone danymi innych uczestników eksperymentu. To był koszmar.
16 września zostałam w klinice dłużej, byłam wtedy sama i poszłam do pomieszczenia, gdzie składowano szczepionki, gdzie trzymano je zamrożone.
Gdy weszłam do pomieszczenia, zobaczyłam worek na odpady medyczne [zagrożenia biologiczne]. Plastikowy worek zawierał zużyte igły i wtedy uświadomiłam sobie, jaki bałagan i niechlujność panuje w Ventavi, w każdym aspekcie.
W tym samym pomieszczeniu, w którym przechowywano szczepionki, niektóre ampułki były powyciągane i pojemniki ze szczepionkami zawierały informacje o pacjentach testowych na opakowaniu. W tym momencie ja, jako badaczka, zostałam odślepiona na substancje podane konkretnemu pacjentowi.
Zgłosiłam to, zrobiłam nawet zdjęcie, w celu dokumentacji i pokazałam je menedżerom. Odkryto także, że Ventavia odślepiała uczestników badań klinicznych, na podstawie dyrektywy RCOO, która nakazywała zamieszczenie schematu randomizacji i podanego medykamentu na karcie każdego uczestnika badań klinicznych. Zgodnie z protokołem Pfizera należało natychmiast przerwać zapisywanie na badania kliniczne, ale nikt o tym nie poinformował Pfizera. Zamiast tego kazano z każdą kartą z osobna usunąć naniesiony schemat na protokole randomizacyjnym. To w połączeniu ze wszystkim innym skłoniło mnie do podjęcia decyzji o zarekomendowaniu, by Ventavia zaprzestała rekrutacji pacjentów do badań klinicznych i by powiadomić o tym przedstawicieli Pfizera.
(Kadra menedżerska Ventavi chłodno przyjęła wątpliwości Jackson)
(Materiał zarejestrowany z ukrytego mikrofonu)
Menedżerka Ventavi: Podesłałaś mi zdjęcia, dziękuje…
Jackson: Miałam nie robić tych zdjęć?
Menedżerka: Problem w tym, że to jest złamanie klauzuli poufności… gdyż te opakowania zawierają informację o sponsorze.
B. J.: Wtedy stało się dla mnie jasne, że nie pasuję do tego miejsca pracy i zdecydowałam, że następnego dnia zgłoszę swojego pracodawcę do FDA (amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków) Tak właśnie zrobiłam. 25 września, ok. 9 rano i jakieś 6 godz. Później dostałam telefon z Ventavi informujący mnie, że zostałam zwolniona z pracy, i że nie pasowałam do zespołu.
(FDA skontaktowała się telefonicznie z Jackson po otrzymaniu zgłoszenia o nieprawidłowościach)
B. J.: Zadzwonił do mnie śledczy o nazwisku Canon, rozmawialiśmy godzinę i 16 minut, gwoli ścisłości. Wszystko, o czym rozmawialiśmy, miało odzwierciedlenie w tym, co napisałam w zgłoszeniu, czyli odślepianie, narażenia bezpieczeństwa uczestników badania klinicznego, brak monitorowania ich stanu zdrowia, opóźnienia w zgłaszaniu niepożądanych odczynów, dalej braki w szkoleniu załogi, o przeoczeniach śledczych zwłaszcza w placówce w Fort Worth, represje wobec pracowników ujawniających nieprawidłowości. Odniosłam wrażenie, że FDA wkroczy i zrobi porządek, przecież zgłosiłam poważny problem.
(Do dzisiejszego dnia FDA nie przeprowadziła inspekcji w Ventavi.
Zaledwie 9 na 131 palcówek w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzono badania kliniczne, otrzymało certyfikację FDA.
Koncern Pfizer podjął współpracę z Ventavią przy kolejnych 4 badaniach klinicznych szczepionek.
Ventavia:
“Mamy całkowite zaufanie do naszych metod i procedur realizowania badań klinicznych”
Koncern Pfizer przyznał, że otrzymał anonimowe zgłoszenie w związku z Ventavią we wrześniu 2020 r.
“Podjęto działania naprawcze w aspektach, gdzie uznano to za konieczne. Nasze dochodzenie nie zidentyfikowało problemów, które mogłyby podważyć rzetelność badań”
Rzecznik FDA:
“FDA pokłada całkowite zaufanie w danych, które były bazą przyjęcia do użytku [poprzez zezwolenie na stosowanie w sytuacjach nadzwyczajnych – EUA] szczepionki Pfizer-BioNTech przeciwko COVID-19 oraz szczepionki Comirnaty”
Zobacz na: Przekręty w badaniach klinicznych “szczepionek” na Covid firmy Pfizer-BioNTech – Canadian Covid Care Alliance
Co pominięto w badaniach klinicznych nad Gardasilem – Frederik Joelring
Brook Jackson – sygnalistka o problemach z integralnością danych w badaniu klinicznym szczepionki Pfizera
https://rumble.com/v6j64av-brook-jackson-sygnalistka.html