Masowe strzelaniny i leki psychiatryczne
Na początek pytanie: gdy tylko wybucha debata nad problemem masowych masakr z użyciem broni palnej w Stanach Zjednoczonych, dlaczego dyskusja zawsze zmierza w kierunku bardziej restrykcyjnego prawa do posiadani broni palnej, a nigdy nie porusza się kwestii roli antydepresantów w tych wydarzeniach czy innych leków psychiatrycznych?
Chcecie znać prawdę? Związek pomiędzy tymi strzelaninami a wspomnianymi medykamentami jest szokująco silny. Czas na konfrontację z rzeczywistością, jakiej nie uświadczycie nigdzie indziej.
Reality check – prowadzi Ben Swann.
Masowe strzelaniny i leki psychiatryczne
Film Ukryty wróg – Tajna Agenda Psychiatrii – The Hidden Enemy
Po masowej strzelaninie w Portland na Florydzie bezustannie słyszymy głosy domagające się zaostrzenia regulacji prawnych dotyczących dostępu do broni palnej. Ponownie pomijana jest rola antydepresantów i leków psychotropowych w tym incydencie.
Bez wątpienia Nicholas Cruz, 19-letni młodzieniec, który 14 lutego tego roku, zabił 17 uczniów i ranił kolejne 15 osób przez lata przejawiał symptomy problemów psychicznych.
Poruszyliśmy ten temat w naszym programie kilka tygodni temu. Oto, co wiemy na temat Cruza.
Przybrany ojciec Nicholasa, Roger Cruz, zmarł ponad 10 lat temu, a jego przybrana matka, Linda Cruz, zmagała się sama z Nicholasem i drugim synem, Zacharym, aż do momentu swojej śmierci w listopadzie 2017 roku.
Barbara Kumbatovich, bratowa Lindy, powiedziała w wywiadzie dla The Miami Herald, że Linda starała się, jak mogła. Wspomniała także, że Nicholas i Zachary zostali adoptowani i mieli problemy emocjonalne. Pani Kumbatovich powiedziała, że prawdopodobnie Nicholas brał leki, które miały pomóc mu z tymi problemami. Wspomniała także, że Linda miała mnóstwo problemów z Nicholasem przez ostanie lata.
Raporty policyjne z interwencji zdają się potwierdzać informacje od pani Kumbatovich, gdyż policja wzywana był do domu Cruzów 45 razy od 2008 roku. Takie informacje podaje serwis BuzzFeed. Nicholas groził wcześniej matce i bratu bronią, a w styczniu biuro FBI podobno otrzymało anonima z informacją, że Cruz przejawiał tendencje samobójcze, a w pewnym momencie zdecydował, cytuję: „że chce zabić ludzi”, że nie może już wytrzymać i zaraz „wybuchnie”.
Wszystkie te informacje wskazują, że mamy do czynienia z niestabilnym młodzieńcem, co potwierdzają wielokrotne relacje jego znajomych.
Nadal nie wiemy, czy i jakie leki zażywał Cruz, ale wiemy natomiast, że wiele z masowych strzelanin z ostatnich 30 lat ma niepokojący związek z lekami psychotropowymi branymi przez napastników.
- W 1989 roku 47-letni Joseph Wesbecker otworzył ogień do 20 pracowników fabryki w Louisville w stanie Kentucky, zabijając 9 osób. Od miesiąca zażywał lek o nazwie Prozac. Producent medykamentu, Eli Lilly & Co., poszedł na ugodę w procesie wytoczonym przez ocalałych z masakry.
- Rok 1998 – 15-letni uczeń szkoły w Oregon Kip Kinkle zaczął strzelać w szkolnej stołówce; także brał Prozac.
- Rok 1999 – zabójca z Columbine, Eric Harris, zażywał Luvox, lek antydepresyjny.
Ważny fakt na temat leku Luvox – jak podaje David Kupelian w swojej książce „Jak działa zło” –
„Producent Luvox, Solvay Pharmaceuticals skonkludował, że w ramach krótkoterminowych badań klinicznych z grupą kontrolną odnotowano, że u 4% badanych nastolatków – to jest u 1 na 25 – wystąpiły manie, czyli niebezpieczne zachowania ze skłonnościami do przemocy o podłożu psychologicznym, objawiające się silnym podnieceniem i urojeniami.”
Wróćmy do naszej listy.
- Rok 2005 – 16-letni Jeff Wiese, mieszkaniec Rezerwatu Indian Red Lake w Minnesocie, zastrzelił 9 osób i ranił kolejnych 5, po czym popełnił samobójstwo. Wiese również zażywał Prozac.
- W roku 2007 strzelec z Virginia Tech School zabił 32 osoby; śledczy znaleźli wśród rzeczy zamachowca recepty na leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych. Takie informacje podaje New York Times.
- Rok 2012 – kino w Colorado; zamachowiec, James Holmes, zażywał antydepresant o nazwie Zoloft.
- Rok 2013 – masakra w Washington Navy Yard; Aaron Alexis otworzył ogień w budynku biurowym oraz stołówce, zabijając 13 osób, w tym samego siebie. Alexis zażywał Trazadone, medykament przepisany mu przez lekarza zajmującego się weteranami.
- W roku 2014 Elliot Rodgers po zabiciu nożem 3 osób urządził sobie masową strzelaninę. Zabójca zażywał leki psychotropowe. Tak informacje podaje LA Times.
- Rok 2017 – masakra w Las Vegas; Steven Paddock – jak podaje Las Vegas Review – miał brać Diazepam.
Diazepam znany jest powszechnie pod nazwą Valium, jest to lek o działaniu uspokajającym i halucynogennym; należy do grupy leków, które – jak pokazują badania – mogą wywoływać agresywne zachowania u pacjentów.
Paddock otrzymał receptę w czerwcu 2017 roku, a już po kilku miesiącach, w październiku, dokonał największej masakry z użyciem broni palnej w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych.
Można by wymienić jeszcze dziesiątki innych przypadków, ale byśmy mieli jasność – nie twierdzimy, że medykamenty na receptę są [jedyną] przyczyną tych masowych strzelanin. Jednakże wszystkie te tragedie łączy strzelec z problemami natury psychicznej i to jest zatrważające. Ponieważ większość z tych osób stosowała środki antydepresyjne, należy tę kwestię brać pod rozwagę.
Jedne z najgroźniejszy efektów ubocznych stosowania medykamentu Prozac to: myśli samobójcze, samookaleczenia oraz zachowania maniakalne.
Zoloft może powodować halucynacje, nadmierne pobudzenie oraz problemu z pamięcią.
Valium także może powodować halucynacje, stany depresyjne oraz prowokować myśli samobójcze.
Są to zagrożenia, o których producent danego medykamentu ma obowiązek poinformować.
Statystyki dotyczące stosowania środków antydepresyjnych w Ameryce sięgają szczytów – w samym roku 2014 co 12 Amerykanin zabiegał o receptę na tego typu medykamenty. Wprawdzie miliony osób stosujących te medykamenty nie doświadczają epizodów o agresywnym charakterze, producenci ostrzegają, że niektóre osoby są podatne i niestety – takie przypadki się zdarzają.
Niektóre z tych ostrzeżeń można spotkać w reklamach emitowanych w mediach, za które koncerny farmaceutyczne płacą nadawcom. Jak podaje New York Times, 771.368 reklam tego typu wyemitowano w samym tylko 2016 roku, co jest liczbą większą o ponad 65% w porównaniu do roku 2012.
Szacuje się, że firmy farmaceutyczne wydały blisko 6,4 mld dolarów na bezpośrednią reklamę swoich produktów w roku 2016. Takie dane podaje dziennik USA Today.
Co więcej, serwis OpenSecrets podaje, że w okresie wyborczym w roku 2016 sektor farmaceutyczny przekazał 12,4 mln dolarów na kampanie byłej Sekretarz Stanu Hilary Clinton. 1,5 mln dolarów otrzymał republikański gubernator Jeb Bush, a ponad 800 tys. dolarów dotacji otrzymał senator Ted Cruz. Chris Chriestie dostał 446 tys. dolarów, 388 tys. Donald Trump, a ponad 280 tys. Bernie Sanders.
Co należy wiedzieć?
Korelacja to nie to samo co przyczynowość – to już wiemy. Nie wiemy, czy określony lek lub leki są bezpośrednią lub pośrednią przyczyną tych masowych strzelanin. Nie wiemy także, czy i jaką rolę te medykamenty odegrały w tych tragediach.
Pytanie jednak brzmi: „Dlaczego debata wygląd tak, a nie inaczej?”
Dlaczego politycy i media głównego nurtu kierują dyskusję w stronę dostępu do broni palnej, a nie porusza się w ogóle kwestii tego, że leki antydepresyjne lub psychotropowe odegrały jakąś rolę w tych zdarzeniach? A liczby – no cóż – wydają się być przekonujące. Prowokują pytanie, które zasługuje na odpowiedź.
Masowe strzelaniny i leki psychiatryczne – napisy PL
CDC w 2001 roku niechcący przeprowadziło wąskie badanie porównujące dzieci szczepione z nieszczepionymi. W badaniu tym porównano dzieci, które otrzymały szczepionkę przeciw WZW typu B w pierwszym miesiącu życia z dziećmi które jej nie otrzymały.
Wyniki tego badania nigdy nie zostały opublikowane przez CDC, a streszczenie tego badania zostało niedawno uzyskane tylko dzięki Wnioskowi na podstawie ustawy o wolności informacji [FOIA].
Dzieci zaszczepione szczepionką przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w pierwszym miesiącu życia, w porównaniu do dzieci, które nie otrzymały tej szczepionki miały zwiększone ryzyko wystąpienia ADHD o 829%, autyzmu o 762%, ADD o 638%, tików o 565%, zaburzeń snu o 498% oraz opóźnień mowy o 206%. – Dokument ICAN [Informed Consent Action Network] złożony do Departamentu Zdrowia HHS w USA