Odra u dzieci – objawy, leczenie, korzyści i bezsens szczepienia
1. Co to za choroba?
Odra to choroba wirusowa – paramykowirus, która rozprzestrzenia się drogą kropelkową, powodując katar, osłabienie, wysypkę. Charakterystyczne są tzw. plamki Koplika na śluzówce policzków, które wyglądają jak duże grudki soli.
Wysypka o charakterze plamistym pojawia się za uszami w okresie od 3 do 5 dnia.
Następnie rozprzestrzenia się na całe ciało i staje się zlewna.
Leczenie
Tylko izolacja
Rokowania
W krajach uprzemysłowionych, na ogół choroba kończy się całkowitym wyleczeniem
Tyle na temat odry można wyczytać w opasłym, ośmiusetstronnicowym Oksfordzkim Podręczniku Chorób Klinicznych z 1992 roku.
Niewiele, jak na chorobę, która w ostatnim czasie budzi tak wiele lęku i jest tak uporczywie zwalczana wakcynologią.
Być może to kompendium wiedzy, jednej z najbardziej renomowanych uczelni na świecie, jest jedynym, które podaje tak niewinny zarys choroby? Być może w polskich podręcznikach znajdziemy jakieś poważniejsze ostrzeżenie przed powagą i ciężarem leczenia odry, oraz fatalnych rokowań dla osób chorujących? Być może jej leczenie jest bardziej skomplikowane, niż leczenie innych schorzeń, a sama choroba zbyt poważna w skutkach, by bagatelizować możliwość zarażenia?
W polskim podręczniku medycznym “Choroby pasożytnicze i zakaźne” (wyd. z 1996r) czytamy:
” Odra. Leczenie:
nie ma leczenia swoistego. W odrze niepowikłanej stosuje się leczenie objawowe. Źródła jaskrawego światła powinny być przyćmione z powodu światłowstrętu. Podaje się leki przeciwgorączkowe i uśmierzające kaszel.
Powikłania: W krajach o wysokiej stopie życiowej choroba kończy się całkowitym wyzdrowieniem.”
Podręcznik dla średnich szkół medycznych z 1998 roku wzmiankuje na temat leczenia odry:
“Odra leczenie: Izolacja, leczenie wtórnych zakażeń bakteryjnych. Leczenie objawowe, leki przeciwgorączkowe i uśmierzające kaszel. Właściwe pielęgnowanie, wietrzenie pokoju, nieprzegrzewanie dzieci”
Słowem, wg podręczników medycznych, odra jest chorobą o stosunkowo lekkim przebiegu i nie wymaga leczenia farmakologicznego. Można poprawiać samopoczucie pacjenta, wspomagając obniżanie gorączki, minimalizując kaszel oraz ekspozycję na światło. Możliwe są powikłania w postaci wtórnych zakażeń bakteryjnych, ale zdarzają się w krajach o niskiej stopie życiowej, więc (tu już tylko dywagacje autora) być może mają związek z niedożywieniem, zbyt niskim poziomem witamin i minerałów obecnych w organizmie chorego, oraz ze złymi warunkami sanitarnymi i bytowymi. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że, jak możemy wyczytać na temat powikłań w “Chorobach pasożytniczych i zakaźnych”, cyt.: “w krajach o wysokiej stopie życiowej choroba kończy się całkowitym wyleczeniem”.
Bogactwo i zdrowie – 200 krajów w ciągu ostatnich 200 lat w 4 minuty – prof. Hans Rosling
“Przez ponad 100 lat występował silny związek pomiędzy niedoborem witaminy A i niekorzystnymi efektami zachorowań na odrę, szczególnie u małych dzieci. Czy nie nadszedł już czas dla społeczności medycznej, aby rozpoznać, że każdemu dziecku z objawami powikłań odry należy podawać witaminę A i ocenić pod kątem ogólnego stanu odżywienia? Jeśli nie, to czego próbuje nas nauczyć historia?” – dr Adrianne Bendich, 1992
2. Zapobieganie zachorowaniu
Najpopularniejszą obecnie, powszechnie przyjętą metodą zapobiegania chorobom zakaźnym, jest szczepienie.
Szczepienie przeciwko odrze jest w Polsce szczepieniem obowiązkowym. Jednocześnie Polska nie dysponuje pojedynczą (monowalentną) szczepionką przeciwko tej chorobie i wszystkie dzieci w wieku 13-14 miesięcy (pierwsza dawka) oraz 10 lat (druga dawka) otrzymują szczepionkę trójskładnikową (poliwalentną, trzywalentną, tzw. skojarzoną) łączącą patogeny trzech chorób: odra, świnka, różyczka (dwiema wspomnianymi /oprócz odry/ chorobami zajmiemy się w odrębnym artykule). Aktualnie dzieci w Polsce otrzymują szczepionki o nazwie: MMR lub Priorix. Skład obu jest w zasadzie identyczny. Produkty różnią się nazwą handlową.
Jak szczepienie ma zapobiec chorobie?
Idea szczepień oparta jest na pomyśle, aby, wprowadzając do organizmu, za pomocą iniekcji, oralnie, lub wziewnie, osłabiony lub niepełnokomórkowy patogen, sprowokować organizm do aktywacji układu odpornościowego i wytworzenia swoistych przeciwciał, które uznaje się za głównych obrońców naszego organizmu przed patologicznymi drobnoustrojami. Ponieważ odpowiedź immunologiczna na obecność wirusa lub bakterii może być zbyt słaba, po podaniu do organizmu samego patogenu, z którym ma on nauczyć się walczyć, w szczepionkach stosowane są dodatkowe komponenty, a wciąż jeszcze zdarza się używać tzw. adiuwanty.
O adiuwantach słów parę.
Są to substancje, których zadaniem jest wzmacnianie odpowiedzi immunologicznej organizmu.
Najintensywniej działającym adiuwantem są związki glinu. Silnie pobudzają układ odpornościowy, który próbuje rozpoznać zastosowaną substancję toksyczną i ją zwalczyć. Ponieważ aluminium nie bierze naturalnie udziału w żadnym procesie metabolicznym organizmów żywych, wyprodukowane komórki żerne atakują pierwszy rozpoznawalny przez siebie, napotkany patogen, a w związku z tym, że wraz z glinem (aluminium) do krwioobiegu dostarczono również patogen, który jest “widoczny” dla systemu odpornościowego, organizm jest w stanie wyprodukować adekwatne przeciwciała. To tak w dużym skrócie.
Ale – z użyciem adiuwantu, czy bez – główną ideą w stosowaniu szczepień jest, by sprowokować organizm do wytwarzania stosownych przeciwciał i w ten sposób zapobiec zachorowaniu.
Czy pomimo zaszczepienia można zachorować? Niestety jest to możliwe Czy po szczepieniu mogą się pojawić powikłania? To, niestety, również jest możliwe, a lista samych powikłań do krótkich nie należy (można spojrzeć w ulotkę oraz chpl Priorix dla porównania)
Czy wobec tego warto się szczepić akurat przeciw tej chorobie?
Nawet jeśli nie udzielimy prostej odpowiedzi, to warto się przyjrzeć kilku kwestiom, które rodzą znacznie więcej pytań. Np., czy czynnikiem pozwalającym zwalczyć odrę są wytworzone w organizmie przeciwciała?
Tu pojawia się pierwsza wątpliwość.
14 września 1968 roku w poważanym medycznym czasopiśmie The Lancet pojawia się informacja o przechorowywaniu odry i nabywaniu odporności na nią przez dzieci z wrodzoną agammaglobulinemią.
“Jednym z najbardziej niepokojących odkryć w medycynie klinicznej było stwierdzenie, że dzieci z wrodzoną agammaglobulinemią, których organizm nie mógł produkować żadnych przeciwciał i miał tylko nieznaczne ślady immunoglobuliny w obiegu, przechodziły odrę w normalny sposób, wykazywały taka samą sekwencję objawów, a następnie zyskiwały odporność.” – “Measles as an Index of Immunological Function,” The Lancet, September 14, 1968, p. 611.
http://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(68)90701-0/abstract
Słowem: dzieci niewytwarzające przeciwciał przeciwko odrze, nabywają odporności na tę chorobę!
Publikacja w The Lancet, nie jest jedynym doniesieniem na ten temat.
“…dzieci z niedoborem przeciwciał miewają dość nieznaczne ataki odry z charakterystyczną wysypką i typowym przebiegiem. Co więcej, nie są zbytnio podatne na ponowną infekcję. Wygląda więc na to, że przeciwciała w osoczu – w jakiejkolwiek ilości – nie są wymagane do wystąpienia wysypki; ani do normalnego przechorowania choroby, ani do zapobiegania ponownemu zachorowaniu.” czytamy również w artykule pod tytułem Immunopathology of measles. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1646020/
Czy wobec tego szczepienia przeciwko odrze, oparte na mechanizmie pobudzania organizmu do produkcji przeciwciał są skuteczne?
Baza PubMed jest ogromnym zbiorem badań i publikacji naukowych. Możemy w niej znaleźć między innymi taką odpowiedź na powyższe pytanie:
„Widoczny paradoks jest taki, że w miarę jak poziom wyszczepienia na odrę wśród populacji staje się coraz wyższy, odra staje się chorobą szczepionych.” – Arch Intern Med. 1994 Aug 22;154(16):1815-20.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8053748
Gdyby próbować reasumować tę część naszych dociekań i usiłować znaleźć zasadność profilaktyki szczepiennej w eliminacji choroby, można byłoby dojść do wniosku, że prowokowanie organizmu do wytworzenia przeciwciał w przypadku odry nie ma znaczenia dla uodpornienia na tę chorobę, skoro organizm ma zdolność nabywania odporności na nią przy braku przeciwciał. A poza tym skuteczność samej szczepionki pozostawia jednak sporo do życzenia.
3. Ale co z oficjalnymi statystykami zapadalności na odre?
Oficjalne wykresy zapadalności na odrę to kpina, gdy uwzględni się dwa fakty. Pierwszy to termin “odra” przed wprowadzeniem szczepionki i po wprowadzeniu zawierał inną treść. A drugi to założenie lekarzy, że skoro szczepionka działa, to to co widzą to nie może być odrą, więc wystarczy objawom nadać inną etykietę i po sprawie – podobnie jest z krztuścem.
Występowanie odry zawsze opierało się na klinicznej diagnozie lekarza, bez potwierdzeń laboratoryjnych. Jako że teraz dostępne są testy laboratoryjne, większość przypadków “odry” okazuje się nie być odrą. Gdy myślisz, że masz grypę, tak naprawdę masz objawy grypopodobne, a gdy myślisz że masz odrę, tak naprawdę chorujesz na coś podobnego do odry (MLI – measles-like illness).
“Choroby podobne do odry [MLI] są powszechne, szczególnie w młodszych grupach wiekowych i mogą być spowodowane wieloma różnymi patogenami, które trudno jest odróżnić klinicznie bez pomocy badań laboratoryjnych. W kolejności od najczęściej występującego, inne wirusowe powody wysypek to – parwowirus B19, różyczka, wirus cytomegalii [CMV] wirus Epsteina-Barr – jak wykazało nasze badanie.” [49] – Wang, et al., “Evaluating measles surveillance using laboratory-discarded notifications of measles-like illness during elimination,” Epidemiol. Infect. 2007, p. 1366. – https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2870707/
“Wygląda na to, że różyczka i parwowirus B19 odpowiedzialne są za mniejszą część niepoprawnie zdiagnozowanych przypadków odry w Zjednoczonym Królestwie, a więc trzeba szukać innych infekcyjnych powodów występowania objawów podobnych do odry.” – David WG Brown, Mary E B Ramsay, Alison F Richards, Elizabeth Miller, “Salivary diagnosis of measles: a study of notified cases in the United Kingdom, 1991-3,” British Medical Journal, vol. 308, April 1994, p. 1016. – http://www.bmj.com/content/308/6935/1015
“Wiele dzieci cierpiących na wysypkę z gorączką było zainfekowanych przez paciorkowce grupy A [GAS] lub parwowiruss B19. Infekcje GAS z reguły kojarzone są z bólem gardła, ale mogą też powodować szkarlatynę, szczególnie u starszych dzieci . . . Badanie to potwierdza, że wszystkie przypadki podejrzeń odry i różyczki powinny zostać przebadane i że powinno się brać pod uwagę alternatywne diagnozy. Inne infekcje są bardziej prawdopodobne niż odra, szczególnie jeśli nie występuje zapalenie spojówek.” – M Ramsay, M Reacher, C O’Flynn, R Buttery, F Hadden, B Cohen, W Knowles, T Wreghitt, D Brown, “Causes of morbilliform rash in a highly immunized English population,” Archives of Disease in Childhood, 2002, p. 205 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12193426
“Odra jest błędnie diagnozowana w 97% przypadkach, według nowych danych z laboratorium zdrowia publicznego… Nie twierdzimy, że lekarze rodzinni są kiepscy w diagnozowaniu – te badania wykazują jak inherentnie trudno jest dokonać diagnozy w oparciu o same symptomy kliniczne. Każdy lekarz stwierdziłby, że trudno jest odróżnić wirusy . . . Redaktor – interesujące byłoby wiedzieć, jak długo występują niepoprawne diagnozy odry? – Prawdopodobnie ostatnie 30 lat a może dłużej? – W takim razie skąd pewność co do skuteczności szczepionki przeciw odrze?” – GPs Misdiagnose Measles In 97% Of Cases; czasopismo PULSE (UK), January 18, 1997. – http://www.bmj.com/rapid-response/2011/10/30/how-accurate-are-statistics-anyway
I o ile w tym przypadku można by uznać szczepienia za niezasadne lub stosowane w oparciu o mylne przeświadczenia, to natrafiając na kolejne naukowe publikacje, należałoby się raczej zastanowić, czy na pewno wrogiem zdrowia jest sama choroba, czy może brak możliwości jej przechorowania.
Ostatnie zdanie brzmi prowokująco (jeśli nie obrazoburczo), ale…
4. Zarażanie odrą
Kiedyś uważano, że szczepionki MMR [szczepionka na odre, świnkę i różyczkę] nie rozsiewały wirusa, nie powodowały tych chorób, ale teraz okazuje się, że dla tych wszystkich 3, nie tylko odpowiedź immunologiczna nie jest taka, jaką oczekiwano, ale również w przypadku różyczki i odry, to te zaszczepione osoby roznoszą wirusa i mogą zakażać innych.
Detection of measles virus RNA in urine specimens from vaccine recipients. J Clin Microbiol. 1995 Sep;33(9):2485-8. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7494055 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC228449/pdf/332485.pdf
Spotlight on measles 2010: Excretion of vaccine strain measles virus in urine and pharyngeal secretions of a child with vaccine associated febrile rash illness, Croatia, March 2010 http://www.eurosurveillance.org/content/10.2807/ese.15.35.19652-en
Differentiating the wild from the attenuated during a measles outbreak. Paediatr Child Health. 2012 Apr;17(4):e32-3.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23543773
Case of vaccine-associated measles five weeks post-immunisation, British Columbia, Canada, October 2013 http://www.eurosurveillance.org/content/10.2807/1560-7917.ES2013.18.49.20649
5. Czy odra może być użyteczna?
W badaniach kliniczno-kontrolnych dotyczących raka jajnika (Newhous M.L., Pearson R.M. i inn.
A case control study of carcinoma of the ovary, wrzesień 1977r) stwierdzono, że
“…wcześniejsze przebycie odry miało związek ze statystycznie istotnym obniżeniem względnego ryzyka wystąpienia raka jajnika i prawdopodobieństwo wystąpienia raka jajnika u kobiet, które przebyły odrę jest 58% niższe, niż u pań, które odry nie przeszły.”
Nie jest to badanie odosobnione. W poniższej publikacji udowadnia się, że przechorowanie odry ma wpływ na remisję chłoniaka.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1589969/pdf/brmedj01557-0065a.pdf
Interesujące, prawda?
Co, wobec powyższego, powoduje panikę z powodu nielicznych, ale bardzo nagłośnionych przypadków odry odnotowywanych w Polsce (z tym, że na odrę nie chorują już Polacy, a rumuńscy Romowie mieszkający kątem na terenie opuszczonych ogródków działkowych, a ostatnio Ukraińscy imigranci zatrudnieni w zakładzie Morliny)?
Dlaczego choroba wieku dziecięcego, uznawana niegdyś za “zwykłą” chorobę o kilkudniowym, nieskomplikowanym przebiegu, obecnie urasta do rangi dżumy XXI wieku?
I czy nie jest przypadkiem tak, że brnąc (w sposób nieprzemyślany za to totalny – biorąc pod uwagę obowiązek prawny) w wygodę, postęp i idee fix trzebienia każdego, obecnego w środowisku “zarazka”, izolujemy się od drobnoustrojów, które być może są swoistymi trenerami dla naszych układów odpornościowych?
Spotkanie z wirusem odry może skutkować co prawda kilkoma dniami obniżonego samopoczucia, kaszlu i być może nawet krótkoterminową nadwrażliwością na światło, ale co, jeśli skutkiem ubocznym w przyszłości (obok odporności na ponowne zachorowanie) mogłaby okazać się taka kondycja układu immunologicznogo, która uczyniłaby go zdolnym do walki z inną epidemą naszych czasów – rakiem?
Zobacz na: Odra i szczepionka przeciw odrze: 14 rzeczy do rozważenia – Roman Bystrianyk
Brady Bunch, 1969 – Odra – trywialna choroba zanim wprowadzono szczepienia
Choroby nagminne – dr A. Kube – 1929 rok
Odra u dzieci