Jak wzmocnić odporność niemowlęcia – Odporność niemowląt Cz. IV – Mikroby, antybiotyki, szkody wyrządzone przez szczepionki układowi odpornościowemu niemowląt, poparte naukową literaturą
Mówimy dużo o drobnoustrojach i bakteriach, ponieważ naprawdę chcemy odwrócić uwagę od zabijania i hodowania bakterii, a także dlatego, że jest to bezsprzecznie ważne zanim się urodzimy i później po urodzeniu. Niektórzy lekarze ostatnio poświęcili uwagę tej kwestii. Jednym z nich jest dr Aidy, która wiedziała, że właściwe bakterie we właściwym czasie są niezbędne dla układu odpornościowego dziecka i że ich obecność jest równoznaczna z brakiem stanu zapalnego i utrzymaniem układu odpornościowego w stanie równowagi.
The gut microbiota and mucosal homeostasis: colonized at birth or at adulthood, does it matter?
http://www.rug.nl/staff/sahar.elaidy/research/publications.html
Dr Aidy zadała pytanie: co się dzieje z układem odpornościowym, kiedy kolonizacja jelit noworodków jest opóźniona? Czy wciąż może prawidłowo się rozwinąć?
Przeprowadziła więc badania na myszach. Wykorzystała trzy różne grupy myszy.
W jednej z nich były gryzonie wolne od drobnoustrojów. Istnieją myszy, które nie mają bakterii w jelitach i nie rozwija się u nich prawidłowa odporność.
W drugiej grupie znajdowały się myszy nazwane konwencjonalnymi. Były to po prostu zwyczajne myszy ze zwykłymi bakteriami.
No i trzecia grupa, która stanowiła tak naprawdę grupę testową, ponieważ znajdujące się w niej myszy były początkowo wolne od drobnoustrojów, a następnie, po jakimś czasie, dr Aidy przeszczepiła myszom w tej grupie florę kałową od konwencjonalnych myszy. Zaczekała, aby sprawdzić co się stanie z rozwojem odporności, z układem odpornościowym. Ustaliła, że pomimo osiągnięcia homeostazy jelit i właściwych drobnoustrojów, rozwój odporności był znacząco inny u myszy, które przeszły przeszczep i nie miały tych drobnoustrojów od samego początku.
Tak więc następnym pytaniem, które musimy sobie zadać jest w którym miesiącu lub w którym roku zamyka się to „okno”? Nie wiemy. Moja rada dla was jest taka, że im wcześniej, tym lepiej, więc zawsze powinnyśmy zwracać uwagę na to jaki jest nasz mikrobiom – zanim zajdziemy w ciążę, w czasie ciąży, a nawet w okresie, kiedy nasze dziecko jest niemowlęciem i później przez całe jego dzieciństwo, bo większość czasu… Właśnie rozmawiałam z dwiema stojącymi tutaj osobami, których dzieciom przepisano antybiotyki, rodzice ich nie podali, a dzieciom i tak się polepszyło, ponieważ otrzymywały witaminę C i D, probiotyki oraz mleko matki. To są czynniki, które faktycznie wzbogacają rzeczywisty układ, zapewniają właściwe bakterie i powodują, że układ odpornościowy działa tak jak powinien, co jest znacznie skuteczniejsze niż wrzucanie „granatów” do mikrobiomu.
Tutaj mamy krótkie podsumowanie tego, o czym dzisiaj mówiliśmy, ponieważ wiem, że niektórych z was nie było tu rano, no a poza tym tak czy inaczej dobrze jest zrobić takie podsumowanie. Mikrobiomy niemowląt mogą się zmienić w ciągu kilku okien rozwojowych. Jak to się może odbywać? Na samym początku mówiliśmy o kobiecie, która przed zajściem w ciążę miała dysbiozę, czyli nienormalne bakterie komensalne oraz dysproporcję pomiędzy infekcją Candida a bakteriami, więc to wszystko może się zacząć od matki, zawsze zaczyna się od matki. Jej zdrowie musi zostać unormowane w pierwszej kolejności po to, by móc się spodziewać zdrowego dziecka.
Następnie kobiecie mogą zostać podane antybiotyki, kiedy jest w ciąży lub nawet zanim zajdzie w ciążę. Istnieją szczepionki, które mogą zmienić jej stan zapalny, co jak już teraz wiemy może też zmienić rodzaje bakterii w jelitach i spowodować dysbiozę.
Następnie mamy sposób porodu, o którym mówiła Hilary – że niezależnie od dawki antybiotyków, wyłącznie za sprawą wytwarzanych katecholamin i hormonów, w czasie porodu możemy się spodziewać różnych rodzajów drobnoustrojów w mleku i w całym organizmie. Po przyjściu na świat dziecka musimy zdecydować czy będziemy je karmić mlekiem z piersi czy mieszanką dla niemowląt.
Od wczesnych lat XX wieku do dziś przeprowadza się badania wykazujące, że dzieci karmione mieszanką mają zupełnie inny mikrobiom jelit, że mają przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego, a w czasach, kiedy naukowcy badali nagłą śmierć łóżeczkową, odkryli, że… Trudno im było znaleźć martwe dzieci, które były karmione piersią. Większość dzieci, które zmarły w ten sposób była karmiona butelką. Zatem mieszanka czyni tu dużą różnicę, a jedna butelka mieszanki potrafi zmienić mikrobiom dziecka na dwa tygodnie, toteż do tego sposobu karmienia należy podchodzić z dużą rozwagą. Jeśli podajesz dziecku mieszankę, Archie Kalokerinos zalecał Aborygenom wsypywanie szczypty witaminy C do butelki z mieszanką. Możemy również rozważyć suplementację probiotykami, kiedy zachodzi konieczność podawania mieszanki.
Widziałam, że jakaś pani na sali patrzyła na mnie i powiedziała, że musi kończyć karmienie piersią podaniem mieszanki. Wiem, że czasami, niezależnie od powodu, podawanie mieszanki może być konieczne, ale to nie znaczy, że jest pani na nią skazana, są inne rzeczy, które może pani zrobić, żeby tak czy inaczej wzmocnić układ odpornościowy niemowlęcia i jego mikrobiom.
Następnie mamy dysbiozę matki, która też jest ważna, tak jak o tym mówiła Hilary. Jeśli drobnoustroje jelitowe nie są właściwie uregulowane, wówczas to, co matka wychwytuje ze swoich jelit i sprowadza do naczyń limfatycznych i krwi, a dalej do piersi nie będzie takie samo. No i antybiotyki podawane matce i dziecku. To są wszystko sposoby, którymi możemy zmienić mikrobiom na niekorzyść. I jeszcze szczepionki podawane dziecku, co zostało zobrazowane w omawianym przez nas przypadku. To się dzieje za sprawą wielu różnych mechanizmów – poprzez bezpośrednie zabijanie bakterii i poprzez mechanizmy zapalne.
Teraz widzicie, że flora jelitowa jest ważna? Chyba udało nam się to przekazać jasno i wyraźnie. Zobaczyliście, że siara dostarcza ogromną liczbę bakterii komensalnych. Zobaczyliście, że mleko dojrzałe również dostarcza ogromną liczbę bakterii komensalnych i przekonaliście się, że jedno i drugie określa etapy rozwoju układu odpornościowego noworodka. Czego więc brakuje na tym rysunku?
O czym się nie mówi? Zgadliście. O szczepionkach.
Cóż, oto sposób, w jaki naukowcy i lekarze myślą o układzie odpornościowym noworodka.
A oto, co według nich stanie się po tym, jak podasz swojemu dziecku szczepionki. Będziesz mieć wypasione Bugatti gotowe do jazdy i poradzenia sobie ze wszystkim. Cóż, okazuje się, że ani jedno ani drugie nie jest prawdą.
W rzeczywistości układ odpornościowy nowonarodzonego dziecka wygląda tak.
To sportowy samochód z ośmioma kołami i zaciskami na wszystkich kołach, co oznacza, że był w fabryce, ma wszystkie potrzebne mu części, jednak celowo nie dopuszcza się do tego, by ruszył z miejsca.
Podczas gdy pozostaje pod kontrolą kobiecego mleka, jest korygowany, edukowany i chroniony przez wszystkie substancje chemiczne w mleku matki takie jak laktoferyna, która łagodzi stan zapalny jednocześnie zabijając bakterie, co powoduje że E-coli nie jest nawet w stanie przyłączyć się do ściany jelita.
W kobiecym mleku znajduje się tyle składników oprócz cząsteczek HAMLET oraz limfocytów t i b, których celem jest faktycznie chronić dziecko. Oprócz tego utrzymują układ odpornościowy w stanie równowagi i kontrolują jego funkcjonowanie. Zatem mleko matki naprowadza układ odpornościowy na właściwe „tory”, gdy coś idzie w złym kierunku. Te zaciski mogą się otworzyć w wyjątkowych okolicznościach.
Układ odpornościowy niemowlęcia ma być z założenia przeciwzapalny. To nie błąd, że niemowlęta są bardziej podatne na infekcje, jeśli nie karmi się ich mlekiem matki. To część planu. Układ odpornościowy niemowlęcia jest w pełni funkcjonalny, ale ściśnięty zaciskiem [unieruchomiony].
Immunosuppressive CD71+ erythroid cells compromise neonatal host defence against infection.
https://www.researchgate.net/profile/Shokrollah_Elahi/publications
Dr Elahi napisał naprawdę wybitny artykuł w 2013 roku, w którym wyjaśnił tę kwestię. Komórki odpornościowe osoby dorosłej umieścił w organizmie noworodka. Odkrył, że przestały działać i że noworodek ten stał się podatny na zakażenie listerią. Następnie umieścił komórki odpornościowe noworodka w organizmie dorosłego i działały dobrze. Były w stanie zwalczyć bakterię listerii.
Immunosuppressive CD71+ erythroid cells compromise neonatal host defence against infection
https://www.nature.com/articles/nature12675
Dr Elahi wysnuł z tego wniosek, że funkcjonowanie układu odpornościowego niemowlęcia jest wstrzymywane, aby umożliwić budowę dobrej flory jelitowej.
CD71+ erythroid suppressor cells impair adaptive immunity against Bordetella pertussis – 2017
https://www.researchgate.net/publication/319042874_CD71_erythroid_suppressor_cells_impair_adaptive_immunity_against_Bordetella_pertussis
Wyobraźcie sobie kolonizację jelit florą jelitową i zezwalanie, by układ odpornościowy atakował bakterie. Coś takiego po prostu by się nie udało. A zatem to wszystko jest zaprogramowane w epigenomie i genach oraz w kobiecym mleku, aby umożliwić dziecku nauczenie się co jest bezpieczne i na co reagować. W tym okresie – w okresie edukacyjnym – dziecko nie jest „wypuszczone na wolność”.
40%, przepraszam, 60 procent tych zacisków [unieruchamiaczy ukł. odpornościowego] znika w ciągu sześciu miesięcy, a w ciągu dwóch lat zdjęte są wszystkie. To jest bardzo interesujące, biorąc pod uwagę, że ogólnie to jest czas, kiedy zwierzęta przestają karmić młode mlekiem. Jeśli popatrzymy na… Jeśli porównamy wiek zwierząt, powiedzmy wiek psa z wiekiem człowieka lub wiek świni z wiekiem człowieka czy nawet lata myszy… W przypadku myszy powinnam chyba powiedzieć miesiące. Ale to zwykle w tym dwuletnim okresie zwierzęta w sposób naturalny przestają karmić młode mlekiem. Po upływie dwóch lat układ odpornościowy młodych zwierząt jest zdolny do niezależnego funkcjonowania. Inną rzeczą jest, że dziecko może zdjąć te zaciski, jeśli zachodzi taka potrzeba w wyjątkowych okolicznościach. Wszystkie zaciski mogą zejść, komórki Th1 mogą funkcjonować, komórki Th2 mogą funkcjonować, ale pewnym kosztem. Pisał o tym i podał tę informację dr Zaghouani – za chwilę omówię przeprowadzone przez niego badanie.
Tak więc prawdą jest, że dzieci początkowo nie dostają gorączki. Wiemy, że gorączka pełni funkcję obronną. Nie powinniśmy się nią martwić, ale zastanowić się co ją wywołuje i wspierać układ odpornościowy, kiedy dziecko ma gorączkę, a nie zbijać ją medykamentami przeciwgorączkowymi ani przeciwzapalnymi. Dzieci nie reagują silnymi odpowiedziami zapalnymi celowo i są utrzymywane w tym położeniu przez mleko matki. Dlatego właśnie ochrona jaką zapewnia kobiece mleko jest niezbędna. A zatem, kiedy ludzie niepokoją się podatnością dzieci na…
Słyszałam, jak ktoś dzisiaj mówił, że rodzice przyjaciela martwili się, bo dziecko było dwa tygodnie spóźnione ze szczepieniami. To jest naprawdę absurdalne, kiedy bierze się pod uwagę ochronę, jaką może dać szczepionka, a jaką ludzkie mleko pochodzące od zdrowej matki. To jak dzień i noc. Jedno z tych dwóch to w rzeczywistości składnik odżywczy, zaś drugie nie ma w ogóle żadnych wartości odżywczych. Tak więc układ odpornościowy niemowlęcia nie jest wadliwy ani niedojrzały. Nie dotyczy go żaden z przymiotników używanych w dawnej literaturze medycznej.
Układ odpornościowy dziecka uczy się od ciebie i jest odpowiednio ewolucyjnie zaprogramowany. U dziecka rozwija się tolerancja nabyta poprzez tłumienie cytokin zapalnych, jak TNF-ɑ oraz IL-6, o których mówiłam wcześniej, dla zagwarantowania, że limfocyty t nie będą reagować na to, co jest bezpieczne ani na własne struktury. Możecie sobie teraz myśleć: „No dobrze, ale ten okres sprawia, że dziecko jest podatne na infekcje, więc musi być szczepione.”.
Cóż, po pierwsze, właśnie wam powiedziałam, że śmiertelność na skutek chorób niemowlęcych spadła przed wprowadzeniem szczepionek i spadła w ogóle bez udziału jakichkolwiek szczepionek. To wszystko miało miejsce przed wynalezieniem antybiotyków.
Po drugie, zaszczepione dziewczynki dorosły i zostały matkami pozbawionymi odporności, jaką kiedyś miały matki i nie mogą przekazać tej odporności nowonarodzonemu dziecku poprzez łożysko i mleko. Wiemy, że jest to problem w przypadku odry. Jest również mocno utrwalone w literaturze medycznej, że zaszczepione w dzieciństwie karmiące matki nie są w stanie przekazać tego samego poziomu odporności swoim dzieciom.
Być może myślicie: „A co z inwazyjnymi chorobami bakteryjnymi?”, ale na to także jest odpowiedź. Artykuły medyczne wykazują, że dzieci karmione mlekiem matki nie zapadają na inwazyjne choroby bakteryjne, dzięki tym wszystkim składnikom immunologicznym w kobiecym mleku, dzięki limfocytom T, limfocytom B oraz cząsteczkom HAMLET.
Co więcej, każdy składnik szczepionki dostaje się do organizmu dziecka omijając wszystkie normalne „wrota wejściowe” i układ odpornościowy musi sobie natychmiast z nim poradzić w nienormalny sposób, co odciąga go od tego, czym naprawdę powinien się zajmować i stymuluje go, kiedy ważne jest, by znalazł się w pozycji przeciwzapalnej.
To badanie przeprowadzono w 1967 roku i ma naprawdę dużą wagę, ponieważ jest mało prawdopodobne, że zostanie powtórzone w najbliższej przyszłości. Lekarz ten zbadał dwieście dzieci w wieku powyżej pięciu lat. Podano im wszystkie możliwe rodzaje szczepionek – żywą szczepionkę wirusową, zabitą szczepionkę wirusową, podjednostkową szczepionkę bakteryjną… Lekarz sprawdził przeróżne parametry fizjologiczne po zaszczepieniu tych dzieci. Oto kilka rzeczy, które wykazał.
– Dzieci miały znaczący poziom stresu adrenalinowego.
– Poziom ich katecholamin był podwyższony.
– Jak stwierdził lekarz, kwas odkładał się tak intensywnie, że rezerwa alkaliczna u tych dzieci spadła na długi czas.
– Wskaźniki stanu zapalnego wzrosły. W tamtych czasach posługiwano się wskaźnikiem sedymentacji erytrocytów, a dzisiaj wiemy, że również poziom białek C-reaktywnych wzrasta znacząco w następstwie podania dzieciom szczepionek.
– Badacze wykazali, że czynniki krzepnięcia i krwawienia były nieaktywne oraz że poziom lipidów początkowo obniżył się, a następnie ponownie wzrósł. To może być także ostra reakcja zapalna. Wykazali też, że zmieniła się czynność serca – u tych młodych ludzi diagnozowano arytmię serca.
Zatem nawet w 1967 roku lekarze dokumentowali fizjologiczne czynniki stresogenne, które występowały na skutek podania szczepionki. Naprawdę trudno jest pogodzić to z teorią dr. Offita, że niemowlęta mogą tolerować 10.000 szczepionek… Przepraszam, 100.000 szczepionek na raz. Dr Offit waha się między tymi dwiema liczbami – jednakowo realnymi.
A to jeszcze inne badanie, na które chciałam zwrócić waszą uwagę, które przeprowadził Lahdenpera w 2008 roku. Ten naukowiec zbadał pięcioro niemowląt – wszystkim podano szczepionkę DTP, szczepionkę przeciw polio i przeciw HIB zgodnie z kalendarzem szczepień, czyli w wieku trzech i pięciu miesięcy. Pobrał krew od tych niemowląt i były one ponownie stymulowane toksyną krztuścową. Zbadał co stało się z krwią dzięki nowym technikom genetycznym, którymi dysponują naukowcy i oto, co ustalił.
– Aktywowane zostały 33 geny odpowiedzialne za alergię. Poruszamy się tutaj cały czas w kręgu epigenetyki, prawda?
– Aktywowanych zostało 66 genów odpowiedzialnych za astmę.
– 67 genów odpowiedzialnych za nowotwory zostało podkręconych w górę.
– Podobnie stało się z 25 genami odpowiedzialnymi za choroby układu odpornościowego.
Jest to zatem dość sensacyjne odkrycie. I znowu, nie bardzo pokrywa się ono z teorią 100.000 tolerowanych szczepionek.
Teraz czeka was jeszcze jeden przyspieszony kurs poświęcony odporności i za chwilę dowiecie się dlaczego.
Wyróżniamy odporność wrodzoną i odporność nabytą. Gdyby nie odporność wrodzona, umarlibyście na pierwszą chorobę, na którą zachorowaliście. Powinnam była powiedzieć, że umarlibyście za pierwszym razem, kiedy zaraziliście się czymś, czego wasz organizm wcześniej nie napotkał, ponieważ nieswoista część układu odpornościowego, te komórki tutaj, czyli makrofagi, komórki dendrytyczne, neutrofile, naturalne komórki zabójcy są zawsze obecne, pełnią rolę strażników w razie potrzeby gotowych stoczyć bitwę.
Potrafią sobie poradzić z wirusami i bakteriami. Po tym jak zostaną aktywowane, „mówią” odporności nabytej [swoistej]… One przywołują [wzywają] odporność nabytą [swoistą]. Tak więc to, co dzieje się tu na górze dotyczy odporności nieswoistej. To jest tylko schemat, prawda? To jest naczynie krwionośne, to tkanka… Dzieje się mniej więcej coś takiego. Mamy tu żołnierzy na pierwszej linii frontu, czyli odporność wrodzoną [nieswoistą], gotowych do tego, by poradzić sobie z inwazją. Gdy już się z nią uporają, wysyłają sygnały do odporności nabytej [swoistej]. Pokazywałam wam to wcześniej w kontekście glinu, kiedy te komórki „zjadały” glin, a następnie wprowadzały go wraz z tymi wszystkimi sygnałami zapalnymi do innych komórek, więc te inne komórki to odpowiedź odporności nabytej [ swoistej].
A zatem te komórki tutaj rozmnażają się i stają się Th1, Th2, Th17, limfocytami b… To jest odporność nabyta [swoista]. To jest ta odporność, która może powiedzieć:
„W porządku, widziałyśmy to wcześniej, pamiętamy to i będziemy w stanie na to zareagować w przyszłości.”
Kiedy dochodzi do naturalnej infekcji, proces ten przebiega zazwyczaj bardzo skutecznie w zależności od rodzaju drobnoustroju. Nie wszystkie drobnoustroje tu się zaliczają, w przypadku tężca ten proces nie wystąpi. Jeśli raz zachorujesz na tężec, możesz na niego zachorować ponownie, ale jeśli złapiesz krztusiec, wszystko to pięknie się aktywuje i twój organizm będzie to pamiętał przez jakieś trzydzieści lat. Jeżeli zachorujesz na odrę, będzie pamiętał przez 75 lat. Zatem tak zasadniczo działa odporność nabyta i wrodzona.
Tutaj znów mamy komórkę prezentującą antygen, komórkę dendrytyczną… Wciąż ta sama rzecz na różnych rysunkach. To jest naiwny limfocyt T. O Th1 i Th2 już mówiłam. To jest bardzo uproszczona wersja slajdu, który wcześniej wam pokazywałam, z Th17 i wszystkimi innymi komórkami pomocniczymi t. Jednak te dwie komórki tutaj są naprawdę istotne w kontekście tego, o czym zaraz będę mówić. Chodzi o to, że określone interleukiny wzywają Th1 do działania. Th1 są ważne, kiedy atakują nas patogeny wewnątrzkomórkowe i ogólnie w zetknięciu z wirusami i bakteriami to jest właściwa odpowiedź immunologiczna, coś, co chcemy, żeby się zdarzyło. Tutaj na dole Th2…
Wszystkie te rzeczy mają swój cel. Nie jest tak, że którakolwiek z nich jest sama z siebie „zła”. Th2 chronią przed patogenami zewnątrzkomórkowymi i pasożytami. To jest coś, co może powodować alergie lub być kojarzone z alergiami. Niedobrze zatem byłoby, gdyby przechyliło się zbytnio w stronę Th2.
Te dwa układy „rozmawiają” ze sobą przez cały czas, więc kiedy uaktywniają się Th1, Th2 mogą je w pewnym sensie uspokoić i vice versa, zatem nie jest tak, że… Nic tu nie funkcjonuje samo z siebie. Immunologia jest niebywale skomplikowana, ale tak zasadniczo wygląda rola Th1 i Th2. Idealnie byłoby, gdyby w następstwie podania szczepionki uaktywniły się Th1. Badania wykazały, że kiedy dzieci otrzymują mleko z piersi… Dzieci karmione piersią reagują aktywacją Th1, zaś dzieci karmione mieszanką dla niemowląt reagują aktywacją Th2 i w ich przypadku większe jest prawdopodobieństwo zachorowania na alergie. A zatem mleko z piersi nadal wykonuje również ten rodzaj edukacji.
Badanie przeprowadzone przez dr. Zaghouani w 2010 roku wykazało jak… Wykazało kilka rzeczy. Jedną z nich jest to, że niemowlęta mogą reagować na patogeny, kiedy zachodzi taka potrzeba oraz że mogą reagować w taki sposób, w jaki reagują Th1 i Th2. Kiedyś sądziliśmy, że dzieci potrafią reagować jedynie za pomocą Th2, ale to nieprawda. Komórki odpornościowe dzieci są zablokowane, więc nie chodzi o to, że nie potrafią tego zrobić, ale o to, że nie powinny tego robić.
Neonatal immunity: faulty T-helpers and the shortcomings of dendritic cells.
Dr Zaghouani przeprowadził naprawdę interesujące badanie. Zaszczepił jednodniowe myszy szczepionką imitującą wirusa i obserwował co się wydarzy. Zobaczył, że pewna ilość interleukiny pokazała się tutaj i aktywowały się Th1 i Th2, więc zostało tu wykazane, że dawna teoria, według której niemowlęta nie potrafią zareagować za pomocą Th2 jest błędna. Zatem noworodki te odpowiedziały zarówno za pomocą Th1, jak i Th2, jednak ważne tutaj jest to, że odpowiedź zmieniona epigenetycznie wystąpiła w komórce Th1. To nie jest ten rodzaj receptora, który zwykle występuje w komórce Th1, to konkretny rodzaj dziwnego receptora.
W tym momencie wydawało się, że wszystko jest w porządku.
Następnie naukowcy pozwolili myszom trochę podrosnąć i zaszczepili je ponownie, podali im drugą dawkę antygenu, aby sprawdzić co się stanie.
Komórki Th2 pojawiły się normalnie, ale zabiły komórki Th1 z powodu tych receptorów, jakie miały.
Zatem teoria, że niemowlęta reagują wyłącznie odpowiedzią [reakcją] Th2 powstała dlatego, że to się działo, nie dlatego, że w ogóle nie wytwarzają Th1, a także z tego powodu, że dzieci nie powinny być narażone na wstrzykiwanie antygenów.
W dalszej kolejności dr Zaghouani chciał sprawdzić co się stanie, gdy będzie to robił przez kolejne dni, nie z tymi samymi myszami, ale chciał wiedzieć co się zdarzy w drugim i trzecim dniu, ponieważ dla myszy dzień jest równy naszym tygodniom czy miesiącom, zgadza się? Szósty dzień przyniósł zmianę. Dr Zaghouani zrobił to samo, czyli poczekał aż mysz będzie miała sześć dni, a następnie, szóstego dnia, zaszczepił ją i odkrył, że wytworzyła mnóstwo interleukiny IL-12, jak również normalne komórki Th1 i normalne komórki Th2.
Kiedy zaszczepił ją ponownie, zareagowała normalnie, a więc nie odpowiedziała profilem alergicznym, odpowiedziała za pomocą profilu, którego należałoby się spodziewać, gdybyśmy na przykład stymulowali osobę dorosłą. Dr Zaghouani odkrył tutaj coś naprawdę ciekawego i ważnego, a mianowicie, że u gryzoni w wieku od urodzenia do sześciu dni występuje inny rodzaj programu, który jest realizowany i reaguje zupełnie inaczej na wstrzyknięty antygen.
Nie wiemy dokładnie co jest ludzkim odpowiednikiem, ale istnieją współczynniki przeliczeniowe umożliwiające przeliczenie dni życia myszy na ludzkie lata. Liczbą szacunkową jest od zera do ośmiu miesięcy, co oznacza, że niemowlę w każdym wieku pomiędzy zerem a ośmioma miesiącami pod względem immunologicznym nie zareaguje tak, jak zrobiłoby to później i za pewne istnieje większe prawdopodobieństwo, że będzie reagować zapalnym profilem alergicznym z udziałem Th2 oraz IgE.
Możecie powiedzieć: „Ok, to były myszy, kogo obchodzą myszy? Jak to jest z ludźmi?”
Przeprowadzono badanie z udziałem ludzi, które potwierdza wyniki badania na myszach. Zbadano w nim 11.531 dzieci, które otrzymały co najmniej 4 dawki szczepionki przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi. Stan ich zdrowia został następnie oceniony, gdy miały siedem lat pod kątem zachorowań na astmę. Naukowcy chcieli w tym badaniu sprawdzić termin podania szczepionek i to, czy była jakaś różnica w rozwoju astmy, jeśli szczepionki zostały podane na czas w przeciwieństwie do sytuacji, kiedy podano je później.
Delay in diphtheria, pertussis, tetanus vaccination is associated with a reduced risk of childhood asthma
http://www.jacionline.org/article/S0091-6749(07)02379-2/pdf
Ustalono, że późniejsze podanie szczepionek spowodowało znaczącą różnicę. W przypadku, gdy pierwszą dawkę szczepionki DTP podano na czas, wskaźnik zachorowań na astmę wyniósł 13,8%. Jednak jeżeli dziecko otrzymało ją najwcześniej w wieku czterech miesięcy, wskaźnik ten obniżył się o ponad połowę – do 5,9%. W sytuacji, kiedy druga dawka szczepionki DTP została podana później, również możemy zaobserwować spadek z 13,5% do 6,8%.
Ta tendencja spadkowa staje się mniej drastyczna z wiekiem i to znowu jest zgodne z badaniem Zaghouaniego, które przed chwilą wam przedstawiłam, gdyż im wcześniej dzieci są stymulowane, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia odpowiedzi zapalnej IgE. Podobnie zdarzyło się w przypadku trzeciej dawki szczepionki DTP, ale spadek nie był aż tak drastyczny – z 13,3% do 8,3%. Naukowcy stwierdzili, że gdyby wszystkie trzy dawki zostały podane z opóźnieniem, prawdopodobieństwo zachorowania na astmę zmniejszyłoby się o 60%, a to z kolei przywodzi mnie do postawienia pytania co by się stało, gdyby nie podano żadnej z tych dawek.
Jak wzmocnić odporność niemowlęcia
Czy chcesz, żeby twój niemowlak albo dwulatek uprawiał seks i wziął ślub? Czy chcesz, żeby się rozmnażał? Czy chcesz, żeby poszedł na uniwersytet? Czy chcesz, żeby prowadził samochód? Nie. Dlaczego więc ludzie, dlaczego naukowcy są tak niecierpliwi w związku z układem odpornościowym niemowlęcia, dlaczego chcą, żeby funkcjonował jak układ odpornościowy osoby dorosłej? Większość lekarzy praktykujących medycynę konwencjonalną nie rozumie dlaczego normalnie przebiegająca ciąża, poród bez żadnych ingerencji oraz ludzkie mleko stanowią jedyną podstawę dla prawdziwego zdrowia. Czemu tak jest?
Ponieważ lekarze rzadko widzą zdrowe dzieci, bo zdrowe dzieci nie są przyprowadzane do ich gabinetów, prawda? A jeśli nawet są, to na ich dobre zdrowie często nie zwraca się uwagi z powodu skupienia się tylko na jednej kwestii, jaką jest podanie szczepionek na czas. Nie potrafię wam powiedzieć od ilu rodziców słyszałam te słowa:
„Moje dzieci nie były szczepione, a są bardzo zdrowe, nigdy nie potrzebowały lekarzy, nigdy nie potrzebowały lekarstw. Mój syn skaleczył się w ramię, pojechaliśmy na pogotowie i podczas gdy niemowlę krwawiło, oni myśleli tylko o tym, żeby mu podać szczepionkę przeciwko tężcowi.”
Na początku mojej pracy jako pediatra sądziłam, że choroby przewlekłe u dzieci są normalne. Nie byłam jedynym lekarzem, który tak myślał. Pamiętam, jak czytałam wypowiedź dr. Archie Kalokerinos na temat jego doświadczeń w Australii. Pracował on z aborygeńskimi dziećmi i zauważył, że cały czas są chore, że zawsze mają katar i pomyślał po prostu:
„Chyba słabe zdrowie jest u tych dzieciaków wrodzone.”
Ale potem porozmawiał z dorosłymi, którzy odciągnęli go na bok i powiedzieli:
„Nie, nie, to się stało dopiero wraz z przybyciem białego człowieka. Zaczęliśmy jeść ich jedzenie i zażywać ich lekarstwa.”
Dowiedziałam się tego po tym, jak uświadomiłam sobie, że coś na mniejszą skalę dzieje się z moimi pacjentami i w moim życiu. Chodzi o to, że życie zależne od systemu medycznego i leków zaczynających się od anty- ogólnie rzecz biorąc „wyda na świat” dzieci, które tak właśnie wyglądają, a życie, które zaczyna się od dobrych podstaw – nie.
Olśnieniem dla mnie było faktycznie rzecz biorąc zetknięcie się ze szkołą Steinera i dziećmi uczącym się według jej zasad. Jeśli ktoś z was nie wie, jest to system, który wyznaje filozofię niepodawania szczepionek, spożywania wielu produktów sfermentowanych i żadnych przetworzonych, odpowiedniej ilości snu oraz oszczędzania dzieciom stresu psychologicznego w szkole. Jak wzmocnić odporność niemowlęcia ?
Te dzieci wyglądały dla mnie jak przybysze z kosmosu. Nigdy nie słyszałam o dziecku, któremu nie podano antybiotyku. Mnie podawano je przez cały czas, kiedy byłam dzieckiem. Nikt z mojej rodziny ani przyjaciół nie miał żadnej świadomości w związku z tymi sprawami i w rezultacie po prostu bez przerwy byliśmy chorzy. Te dzieci to były nastolatki. Nie otrzymały szczepionek. Przechodziły choroby wieku dziecięcego. Nie miały alergii. Nie potrzebowały antybiotyków. Były absurdalnie inteligentne, kreatywne i zadowolone.
Uznałam więc, że coś tu musi być na rzeczy i prawdopodobnie powinnam przyjrzeć się temu co tak naprawdę się z nimi dzieje. Od tego momentu rozpoczęła się moja edukacja. Jest więc tutaj morał. Obecnie w literaturze medycznej można znaleźć tak wiele opracowań, które wyszczególniają w skrupulatny sposób wielkie znaczenie karmienia dzieci piersią, że lekceważenie tego wszystkiego, jak to się obecnie dzieje, nie tylko pogarsza już i tak złą sytuację, ale zmienia w pośmiewisko przysięgę, którą składamy my, lekarze.
Nasze dzieci, dzieci, które przyjdą na świat w przyszłości oraz dorośli zasługują na jak najlepszą opiekę i mam nadzieję, że powstanie nowe pokolenie lekarzy, które będzie znacznie bardziej zainteresowane pracą polegającą na programowaniu projektu, a nie ignorowaniem go i rzucaniem „granatów ręcznych” takich jak szczepionki, antybiotyki i inne medykamenty w odpowiedzi na anomalia fizjologiczne. To jest moje marzenie i mam nadzieję, że jest to także marzenie wielu lekarzy, którzy być może wysłuchają tego wykładu w przyszłości. Dziękuję.
Jak wzmocnić odporność niemowlęcia?
Odporność niemowląt – cz.4 – Mikrom, antybiotyki, szkody poszczepienne – Jak wzmocnić odporność niemowlęcia
Jak wzmocnić odporność niemowlęcia? Na pewno nie szczepionkami…
“Wyniki te są spójne z innymi dowodami, że używanie antybiotyków we wczesnym okresie życia może zwiększać ryzyko astmy. Są one również spójne z niektórymi wstępnymi dowodami łączącymi stosowanie paracetamolu ze zwiększonym ryzykiem astmy.” – Infections, medication use, and the prevalence of symptoms of asthma, rhinitis, and eczema in childhood
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1763349/
dobrze jest zastosować już u małego dziecka kropelki active flora. dodaje się je do mleka albo picia po prostu. wzmacniają odporność, nie zawierają substancji uczulających, no i zaledwie 14 zł kosztują, a to przy preparatach tego typu bardzo dobra cena, tym bardziej kiedy młoda mama liczy każdy grosz 😉
S.Humphries: “Jeśli nie zauważyliście, to jednym z moich ulubionych zajęć jest wskazywanie na nowe odkrycia w medycynie. Dlaczego? Ponieważ czuję frustrujące, że jestem częścią systemu medycznego, który udaje, że wszystko wie, kiedy wprowadza niepotrzebną truciznę do ciał niemowląt i kobiet w ciąży twierdząc, że jest to naukowe, a tymczasem nie są oni w stanie pojąć całkowitego efektu tych działań.
Potem zaprzeczają istnieniu związku z reakcjami, które są nie tylko wyraźnie zauważane przez rodziców, ale naukowo wiarygodne i często udowadniane u zwierząt laboratoryjnych.
Oto kolejne odkrycie, które wywraca starą wiedzę na temat tworzenia komórek krwi. [Odkryto nieoczekiwaną nową funkcję płuc – wytwarzają krew] Godny zapamiętania cytat brzmi: “Więc jak przez ten cały ten czas nie zauważaliśmy tak istotnego procesu biologicznego?”
Z powodu tradycji i założeń: czegoś, co okalecza i zabija niemowlęta na całym świecie, jeśli chodzi o SZCZEPIONKI.”
An Unexpected New Lung Function Has Been Found – They Make Blood
http://www.sciencealert.com/an-unexpected-new-lung-function-has-been-discovered-and-it-could-disrupt-decades-of-scientific-thought
Wpływ aluminium na poziom niezbednych pierwiastków:
We observed a significant decline of serum levels of iron, manganese, zinc, and selenium and a significant increase in copper level (a marker of inflammation) on the day after vaccination.
https://vaccinepapers.org/wp-content/uploads/Effect-of-Routine-Vaccination-on-Aluminum-and-Essential-Element-Levels-in-Preterm-Infants.pdf
Znączące obniżenie poziomu manganu, który wpływa na poziom wit. K może powodować zaburzenia krzepliwości u noworodka.
The Clinical Effects of Manganese (Mn)
by E. Blaurock-Busch, PhD
Biochemistry
The human body contains approximately ten milligrams of manganese, most of which is found in the liver, bones, and kidneys. This trace element is a cofactor for a number of important enzymes, including arginase, cholinesterase, phosphoglucomutase, pyruvate carboxylase, mitochondrial superoxide dismutase and several phosphates, peptidases and glycosyltransferases. In certain instances, Mn2+ may be replaced by Co2+ or Mg2+. Manganese functions with vitamin K in the formation of prothrombin.
Cykl witmaniny K wymaga niacyny do regeneracji. Szczepienia obniżają poziom niacyny.
Functional study of the vitamin K cycle in mammalian cells
http://www.bloodjournal.org/content/117/10/2967?sso-checked=true
Prawidłowo witamina K1 trafia drogą pokarmową do wątroby (a nie do krążenia ogólnego !!!) Jest też witamina K2 , która także wpływa na krzepliwość, ale trafia przede wszystkim do kości, trzustki, jąder , ślinianek i mózgu.
Witamina k1 wymaga transporterów do wątroby i właściwego poziomu. Podanie w zastrzyku i.m. uniemozliwia spełnienie tego warunku.
Transporters for the Intestinal Absorption of Cholesterol, Vitamin E, and Vitamin K
Yoshihide Yamanashi, Tappei Takada, Ryoya Kurauchi, Yusuke Tanaka, Toko Komine, and Hiroshi Suzuki
Author information ► Article notes ► Copyright and License information ►
Go to:
Abstract
Humans cannot synthesize fat-soluble vitamins such as vitamin E and vitamin K. For this reason, they must be obtained from the diet via intestinal absorption. As the deficiency or excess of these vitamins has been reported to cause several types of diseases and disorders in humans, the intestinal absorption of these nutrients must be properly regulated to ensure good health.
Wit K jest rozpuszczalna w tłuszczach i spokojnie można ją dostarczyć transdermalnie.
Eliminacja składników szczepionek odbywa się m.in drogą pokarmową cząsem powodując biegunki lub zaparcia i naruszając syntezę witaminy k1 w jelitach.. Usuwanie składników szczepionek przy niepełnosprawnej wątrobie i nerkach noworodka obniża poziom selenu, glutationu, B12, dysmutaz, cynku, manganu przyczyniając sie do obniżenia odporności.
Mnie położna poradziła, żeby podawać synkowi kropelki acidolac z dobrymi bakteriami, bo urodził się przez cesarskie cięcie i nie miał możliwości odpowiedniej flory bakteryjej nabyć. A dzięki tym kropelkom ją odbudowujemy